31 grudnia 999 roku wróżka Sybilla przepowiedziała podobno, że w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia będzie koniec świata. Tej nocy miał się zbudzić smok Lewiatan uwięziony w lochach Watykanu i wszystko zniszczyć. Papieżem był wtedy Sylwester II.

Cała Europa zamarła w oczekiwaniu na najgorsze. A gdy wybiła północ, a smok się nie zbudził, wszyscy wybiegli na ulice miasta, tańczyli i śpiewali. Sylwester II pojawił się w oknach pałacu i błogosławił wszystkich mieszkańców. Odtąd noc na przełomie grudnia i stycznia nazywa się - od imienia papieża - sylwestrem.

Sylwester do dziś jest pewnym symbolem, rodzajem przełomu. Niektórzy wierzą, że można zacząć wszystko od nowa. Niektórych ogarnia nostalgia za tym, co minęło na zawsze. W niektórych zaś budzi się nadzieja na przyszłość. A wszystko to przy szampanie i fajerwerkach. Przed wami 5 miast, w których ta wyjątkowa noc w roku nigdy się nie kończy.

Sylwester w Sydney

Około godz. 12.00 czasu polskiego Nowy Rok witają jako pierwsze na świecie wyspy Kiribati i Samoa. Bliżej godz. 13.00 Nowa Zelandia, a godzinę później część Australii. I właśnie od tego kontynentu zaczniemy nasz ranking. 

Z okazji sylwestra Sydney urządza jeden z najbardziej fascynujących obchodów Nowego Roku. Most Harbour Bridge oświetlony jest 80-cioma tysiącami fajerwerków. Na jego tle dumnie prezentuje się słynna Opera projektu Jørna Utzona. Choć budynek powstał ponad pół wieku temu, wciąż jest niepodważalnym symbolem miasta.

Szczególnie dobrze wielki spektakl fajerwerków widać z półwyspu Mrs Macquarie Point - jednego z nielicznych miejsc w Sydney, z których w jednej linii widać Operę i Harbour Bridge. Miejsce to jest bardzo popularne, więc długa kolejka chętnych ustawia się wczesnym ranem.

Ale po co stać w tłumie, jeżeli można wybrać się na jedną z plaż. O północy od brzegu odbijają kutry, barki i jachty, które podążają w rozświetlonej paradzie.

Sylwester w Rio de Janeiro

Brazylijski sylwester tradycyjnie zaczyna się na 4,5-kilometrowej plaży Copacabana już w od wczesnego rana. Sylwester dla Brazylijczyków, oprócz jednej wielkiej imprezy, ma też wymiar mistyczny. Tego dnia oddają oni cześć bogini oceanu Yemanja, zgodnie ze zwyczajem, który przywieźli do Brazylii afrykańscy niewolnicy.

Wszędzie rozkładają się stragany z kwiatami, którymi dziękuję się bogini za poprzedni rok i jednocześnie prosi o pomyślny ten, który nadchodzi. W zależności od prośby zanoszonej do Yemanja wybiera się kwiat w odpowiednim kolorze: biały symbolizuje szczęście i harmonię, żółty przynosi pieniądze, a czerwony miłość.

Oprócz koloru kwiatów darowanych bogini, ważne jest również jaką mamy bieliznę: zielona ma przynieść zdrowie, biała pokój, żółta dać nam bogactwo, czerwona miłość, a fioletowa inspirację.

Kiedy nareszcie wybija północ, z barek ustawionych wzdłuż brzegu plaży wystrzeliwane są fajerwerki, które na kilkanaście minut rozjaśniają całe niebo. Gorącej sambie towarzyszy caipirinha i jeszcze jeden atrakcyjny (i mokry) zwyczaj: młodzi ludzie skaczą przez 7 fal, wypowiadając przy tym 7 życzeń noworocznych, jedno na każdą falę. 

Sylwester w Nowym Jorku

Zabawa sylwestrowa odbywa się na znanym z różnych filmów Times Square, nazywanym też Skrzyżowaniem Świata. Plac w kształcie trójkąta zlokalizowany jest na Manhattanie, zamknięty 42 Ulicą, Siódmą Aleją i Broadwayem. Impreza sylwestrowa odbywa się tutaj od 100 lat. A zaczęło się tak.

W 1904 roku właściciel gazety The New York Times, Alfred Ochs, przeniósł jej siedzibę na plac Longacre Square do nowo wybudowanego wieżowca New York Times Building. Pragnąc większego rozgłosu dla swojej gazety, przekonał władze miasta do zmiany nazwy placu na Times Square.

31 grudnia wyprawił hucznego sylwestra z pokazem sztucznych ogni, aby odciągnąć ludzi z Wall Street, gdzie co roku słuchali melodii dzwonów Trinity Church. Pomysł wypalił! Przyszło ponad 200 tysięcy ludzi, którzy podziwiali sztuczne ognie puszczane z dachu budynku Times. I przychodzą do dziś.

Jednak w 1907 roku Ochs nie dostał pozwolenia na kolejny pokaz fajerwerków. Ale ponownie znalazł rozwiązanie: zatrudnił elektryków i inżynierów, aby zamontowali świecącą kulę. Ball Drop równo o północy miała spektakularnie opaść na podstawę utrzymującego ją masztu. Był Sylwester 1908 rok. Ludzie stali zachwyceni. I zachwyceni są do dziś. 

Pierwsza kula była wykonana z drewna i stali, a rozświetlało ją 100 żarówek. Obecna ma średnicę 3.7 m, waży ok. 6 ton i pokryta jest 2.688 kryształowymi panelami rozświetlonymi 32.256 LED’owymi lampkami.

Na scenie zazwyczaj pojawiają się najbardziej znane gwiazdy muzyki. Wciąganie kuli na maszt odbywa się w sylwestrową noc o godz. 18:00. O północy opada, wieżowiec rozświetlają fajerwerki, leci tradycyjna noworoczna piosenka Auld Lang Syne (szkocka pieśń ludowa śpiewana w krajach anglosaskich), a z nieba sypie się konfetti. 

Sylwester w Londynie

Co rok sztuczne ognie odpalane są spod słynnego London Eye. Ukończony w 1999 roku, nazywane również Millennium Wheel (Koło Milenijne), jest niczym innym jak diabelskim młynem. London Eye znajduje się w dzielnicy Lambeth na południowym brzegu Tamizy, między mostami Westminster i Hungerford. Ma ok. 135 m wysokości, a jego pełny obrót trwa ok. 30 minut. Na kole znajdują się 32 klimatyzowane kapsuły pasażerskie.

Wejście na pokaz fajerwerków jest płatne, trzeba kupić bilet. Podobnie jak na taras widokowy wieżowca The Shard - bilety wyprzedają się już w październiku.

Ludzie zbierają się również w innych miejscach, m.in. pod Big Benem, na Trafalgar’s Square, przed pałacem Buckingham. 

Popularnymi miejscami, z których, darmowo, można podziwiać fajerwerki to np. Primrose Hill (65-metrowe wzgórze po północnej stronie Regent’s Park), Vauxhall Bridge, Cannon Street, Lambeth Bridge. Romantyczną opcją jest oglądanie fajerwerków z pokładu statku płynącego po Tamizie, przy kolacji i muzyce.

Sylwester w Barcelonie

Przede wszystkim w sylwestra wznosi się toasty nie szampanem, ale winem musującym Cava. Istnieje nawet tradycja, która nakazuje wrzucenie przedtem do kieliszka przedmiotu ze złota, co ma przynieść pomyślność w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

Nowy Rok tradycyjnie wita się na Placu Katalońskim. Jeden z największych placów w mieście jest sercem Barcelony i punktem wyjścia dla głównych arterii miasta, takich jak Las Ramblas, Paseo de Gracia czy Ronda de Sant Pere. 

Na dużej przestrzeni (na której zresztą przez cały rok odbywają się różne pokazy, wystawy, targi handlowe czy popularne spotkania) można poczuć się jak w pępku świata. Tutaj odbywa się główny pokaz fajerwerków. Najlepszy widok rozciąga się z Parku Güell, który zaprojektował Gaudi.

Do niedawna można było spędzić Sylwestra również na Plaza España, gdzie miał miejsce pokaz światła i muzyki. Taki spektakl zapewniała Magiczna Fontanna, która znajduje się u podnóża wzgórza Montjuic na tle budynku Palau Nacional. Fontanna wystrzeliwała w górę wodę podświetlaną na kolorowo, która pulsowała w takt muzyki, zarówno współczesnej, jak i klasycznej. Fontanna działała jeszcze w maju 2022 roku, ale dzisiaj nie uświadczysz w niej wody. Dlaczego? 

Część Katalonii, w tym Barcelona, zasilana jest zbiornikiem zbudowanym ok. 60 lat temu. Na marginesie, tworząc ten zbiornik, trzeba było zalać kilka wsi, m.in. Sant Roma de Sau. W miejscowości tej znajdował się kościół, którego wieża była na tyle wysoka, że po utworzeniu zbiornika wystawała nieco ponad lustro wody. 

Dzisiaj z powodu ogromnej suszy, która nawiedziła całą Hiszpanię, zbiornik wypełniony jest wodą tylko w 9 %, a kościół z charakterystyczną wieżą prezentuje się w całej okazałości. Barcelona ma poważny problem z wodą pitną, dlatego nie zobaczymy słynnego pokazu fontanny, a Plaza España prawdopodobnie będzie świeciła pustkami.





Autor
5 miast, w których warto spędzić Sylwestra! Ta jedyna noc w roku będzie niezapomniana
Monika Utnik
Dziennikarka, wieloletnia redaktorka pism wnętrzarskich, absolwentka polonistyki i italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książek dla dzieci. Zadebiutowała...