Architekt, Karol Nieradka, założyciel cenionej pracowni Maxberg, miał nie lada wyzwanie. Po pierwsze szerokość elewacji frontowej nie mogła przekraczać 18 metrów. Po drugie budynek nie mógł stanąć bliżej niż 12 metrów od drogi. Po trzecie dom nie mógł być wyższy od sąsiednich. Jakby tego było mało, stojące przy drodze drzewa utrudniały wjazd na działkę i do ewentualnego garażu, bo musiał on znajdować się między ich prześwitami. To tyle i aż tyle!
Zaskakująca bryła - ten przeszklony dom nie ma frontowych drzwi
Dom ma ponad 170 metrów. Już od strony ulicy wzbudza zainteresowanie, frapuje i intryguje. W elewacji frontowej nie ma bowiem drzwi wejściowych, jak w typowych budynkach. Jest jedynie okno i zjazd do garażu.
Dom ma kształt litery L. Wchodzi się do niego z głębi działki, z boku. Mijamy pierwszą bryłę i wchodzimy do przeszklonego łącznika. Po jednej stronie widzimy salon z kuchnią, po drugiej domyślamy się, że to część prywatna, bo wiedzie do niej wąski korytarz. Jest w niej sypialnia z niewielką garderobą i prywatną łazienką oraz gabinet.
Łącznik zastępuje tradycyjny wiatrołap. Tuż po wejściu, na wprost, znajduje się drewniany taras, który ciągnie się wzdłuż całego domu, od strefy dziennej do strefy nocnej.
Cegła, łupek i drewno - te materiały "stworzyły" przeszklony dom
Za ten dom w 2019 roku architekci z pracowni Maxberg otrzymali prestiżową nagrodę Brick Avard. Jury doceniło go w kategorii "Feeling at Home": "za stworzenie spójnej i eleganckiej formy dla podmiejskiego domu jednorodzinnego".
Karol Nieradka jest właścicielem cenionej pracowni Maxberg, prezesem szczecińskiego SARP-u i tworzy duet projektowo-budowlany Nowa Norma. W swoich projektach zajmuje się przede wszystkim pozytywnym potencjale betonu, prefabrykowanych domach, ograniczeniach, które wyzwalają kreatywność i lokalnych inspiracjach. A wszystko zaczęło się właśnie od domu w Dobrej.
Budynek zbudowany jest z ręcznie formowanej, nieglazurowanej cegły klinkierowej oraz z drewnianych listew. Stromy dach pokryto łupkiem naturalnym.
Brak rur wentylacyjnych oraz zgromadzenie kominów wentylacyjnych w jednym niewidocznym miejscu pozwoliło zachować prostą, spójną formę wydobywającą szlachetne materiały wykończeniowe. Ponadto wykorzystano tzw. ukryte rynny, wkomponowana w bryłę budynku. To rozwiązanie pozwala zastosować elementy maskujące równolegle do krawędzi dachu. Szczególnie używa się ich, by podkreślić nowoczesny charakter budynków.
Przeszklone ściany - tak dom wygląda z zewnątrz
Część dzienna to jedna, otwarta przestrzeń. Przeszklone ściany po obu stronach stosunkowo wąskiego budynku sprawiają wrażenie jakby nie było fizycznej granicy między wnętrzem a ogrodem. Czujemy się tak, jakby cała działka była jednym wielkim salonem. Dzięki temu wizualnemu trikowi stromy dach wydaje się być pod większym kątem niż faktycznie jest.
Pod jednym z panoramicznych okien znajduje się długi, szeroki parapet. To ulubione miejsce domowników. Z książką i lampką wina przesiadują tu co wieczór.
Nietypowe drzwi - zaskakujący element wystroju
Dom jest minimalistyczny. Przeważają w nim jasne drewno i czerń. Szarość w postaci betonowej ściany występuje w sypialni właścicieli. Świetnie pasuje do niej łóżko w kolorze brudnego różu - to chyba jeden z niewielu bardziej kolorowych elementów domu. W salonie z kolei dominuje czerń. Ale i tu jest akcent, który stanowi dla niej kontrapunkt - jasne drewno.
Żeby trochę uprzyjemnić wizualnie zejście do mało ciekawej części domu, jaką są pomieszczenia gospodarcze, schody wyłożono kolorowymi płytami. Jedne są w szachownicę, drugie retro, trzecie znów w pepitkę - nieszablonowo, bo nie we wzór marokański.
I jest jeszcze jeden element, który zwraca uwagę, choć ujawnia się dopiero po chwili. W jakim kształcie zrobilibyście przejście z salonu do innych pomieszczeń?
Standardowo robi się je prostokątne, naśladujące formą drzwi. Ale nie tutaj. Przejście idzie po linii skosu, pod wąskim kątem, ładnie oprawione w drewno. I po tym właśnie widać mistrza!