Panorama Park w Rudzie Śląskiej to jedno z tych miejsc, które emanują spokojem. Kameralne osiedle, niska zabudowa, zieleń za oknem - idealne warunki do stworzenia domu, który stanie się azylem. To właśnie tutaj młoda para, Izabela i Adrian, postanowiła zbudować swoją codzienność. Do współpracy zaprosili Dorotę Pilor - architektkę, którą wypatrzyli na Instagramie. - Od razu wiedzieliśmy, że to jest nasz klimat - wspomina właścicielka.
Układ funkcjonalny to fundament projektu
Apartament o powierzchni 95 m2 to prawdziwa układanka, w której nie ma miejsca na przypadkowość. Przestronny przedpokój z pralnią, jasny salon z kuchnią, pokój dziecięcy, gościnny z biurkiem, dwie łazienki oraz sypialnia master z prywatną garderobą - wszystko funkcjonalnie spięte w harmonijną całość.
- Układ funkcjonalny to dla mnie fundament. Od niego wszystko się zaczyna - podkreśla Dorota. Projekt nie był prosty - właściciele mieli bardzo konkretną wizję: w domu miało być nowocześnie, ale nie chłodno, elegancko, lecz bardzo przytulnie. I z nutą ponadczasowości.
- Już na początku rozmów właściciele wspomnieli o kaszmirowych meblach - zanim stały się modne! Ich intuicja mnie zachwyciła – wspomina projektantka.
Jedną z kluczowych decyzji była zmiana układu kuchni. Dzięki temu powstała duża zabudowa z wyspą, która dziś stanowi serce domu. Tu gotuje się z dzieckiem, spotyka przyjaciół, celebruje poranki przy kawie. Obok - rodzinny stół, narożnik na długie wieczory i otwarta przestrzeń dzienna, która - mimo rozmiaru - nie przytłacza.
Urządzanie światłem
To efekt umiejętnego operowania światłem i materiałami. - Światło to klucz. Buduję je warstwowo - od ogólnego, przez zadaniowe, po akcentujące. Ono opowiada historię wnętrza przez cały dzień - mówi Pilor.
I rzeczywiście - w tym apartamencie światło podkreśla strukturę drewna, miękkość beżów, złote akcenty lamp i czarne detale, które nadają charakteru.
W sypialni udało się połączyć strefę nocną z garderobą i łazienką z wanną. Tu wszystko płynie: przejścia są naturalne, kolory spójne, a detale wyważone.
Kaszmirowa baza - ponadczasowe kolory w mieszkaniu
W łazience głównej króluje cappuccino - płytki o subtelnej strukturze wprowadzają przytulność i elegancję bez nadmiaru. Ważną rolę odgrywa tutaj też kolorystyka.
- Właściciele szukali kolorów ponadczasowych - takich, które nigdy nie wyjdą z mody, a jednocześnie pozwolą stworzyć wnętrze uniwersalne, eleganckie i pełne spokoju. Odpowiedzią na te oczekiwania stały się kolory ziemi - naturalne faktury i wzory, które daje nam sama matka Natura - wspomina Dorota.
W tym apartamencie dominują kremowe, kaszmirowe tony, które tworzą bazę pełną miękkości i delikatności. Przeplatają się z pośrednimi odcieniami drewna oraz marmuru, które wprowadzają naturalną głębię i subtelną elegancję. I które... nie zestarzeją się po jednym sezonie.
- Nie projektuję dla siebie, tylko dla ludzi. Jestem ich długopisem - przekładam marzenia na rzeczywistość - przyznaje Dorota. Ten apartament to dowód, że kiedy architektka uważnie słucha, a właściciele są świadomi swoich potrzeb - może powstać wnętrze i z funkcją, i z duszą, wnętrze, które nie podąża za trendami, ale je wyprzedza.