Dlaczego tak ważny w tym roku będzie powiew świeżości? Przede wszystkim wszyscy są już zmęczeni trudnym okresem pandemii, który szedł w parze z wieloaspektowym wyhamowaniem życia. I mimo że widmo wirusa wciąż gdzieś się unosi, to już trochę nauczyliśmy się z tym funkcjonować. A nasze domy wymagają swoistego relaunchu, choć pewne trendy - typowe dla lockdownów - pozostaną z nami na dłużej.
W palecie czerwieni
Viva Magenta to kolor z jednej strony energetyczny, a z drugiej - nieco poskromiony. Nie jest to ognista czerwień, lecz przełamana domieszką różu. Dla jednych fantazyjna i odważna, dla innych - wciąż naturalna, nieco zachowawcza. Właśnie ta wieloznaczność najlepiej pokazuje, że tegoroczny wybór Instytutu Pantone może być strzałem w dziesiątkę.
Ponadto czerwień w wielu odcieniach mocno namiesza w tegorocznych trendach kolorystycznych. Tyle że - tak jak przy odcieniu Viva Magenta - będziemy poruszać się w palecie nieco przygaszonej, wpadającej w bordo, burgund, brudny róż czy jaśniejszy koral. Takie barwy świetnie prezentują się w towarzystwie bieli, kremów, beżów, odcieni drewna, ale też czerni, złota, granatu czy nawet butelkowej zieleni.
Beż na topie
Kolor beżowy ma specyficzną historię w polskich wnętrzach. Ponieważ był szalenie popularny w latach 90., wielu osobom kojarzy się z okresem przejściowym i epoką transformacji - czasem eksperymentów, poszukiwań, ale i nie zawsze dobrego smaku. Dlatego tak ochoczo „wymieniliśmy” beż na biele i szarości. Od kilku sezonów sporo się jednak zmienia. Wszechobecną bielą trochę się już zmęczyliśmy, a chłodna szarość - zwłaszcza w wersji purystycznej - może pozbawiać wnętrza efektu przytulności.
Tymczasem beż przyjemnie oddziałuje na psychikę, łagodzi stres, a także jest barwą wybitnie naturalną. Doskonale też odnajduje się w modnym miksie Wschodu i Zachodu, czyli stylu japandi. Co więcej, firma Dulux okrzyknęła go kolorem roku 2023 - w wersji Cudowny Beż. Warto też pamiętać, że taka barwa jest bardzo wszechstronna. Można ją swobodnie zestawiać z bielą, drewnem, kremami, brązami, ale też różnymi wersjami zieleni, fioletu, błękitu, różu i żółtego (zwłaszcza z ochrą i kolorem musztardowym).
Czas na brązy
Podobnie jak w przypadku beżu historia nieco zatoczyła koło, bo do łask wraca też popularny po 1989 roku kolor wenge. Współcześnie stanowi on ciekawą, cieplejszą w wyrazie alternatywę dla czerni. To zatem dobry wybór do wnętrz eleganckich i szlachetnie urządzonych, w których stawia się na wizualną dostojność, a przy tym przytulność. Równie popularne w tym roku są inne odcienie brązu - zwłaszcza barwa cynamonowa (czyli z lekką domieszką pomarańczu) czy jasna, nieco chłodniejsza wersja z kroplami różu. Takie odcienie można zestawiać z większością kolorów - od bieli przez beże, róże i czerwienie aż po zielenie, granaty czy fiolety.
Co z tą zielenią?
Eksplorowana przez kilka ostatnich lat, wydawałoby się, że powinna zejść już na drugi plan. Czy tak faktycznie stanie się w 2023 roku? Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi, niemniej producenci farb wcale nie rezygnują z promowania tego koloru. Dobry przykład? Subtelna Szałwia jako kolor roku 2023 według firmy Dekoral. Z zielenią szałwiową oswajamy się już od jakiegoś czasu.
To barwa wyjątkowo wszechstronna, bo doskonale sprawdza się i na większych powierzchniach, i w detalach. Ponadto można ją traktować jako neutralne tło - i jednocześnie alternatywę w tej materii dla bieli czy beżu. Szałwia lubi też towarzystwo bieli, kremów, beżów, odcieni drewna, a więc wszystkiego, co nadaje wnętrzom z jednej strony świeżość, a z drugiej - przytulność.
Modne kolory 2023, czyli dialogi z naturą nieoczywiste
Natura i ekologia - to dwa hasła, które towarzyszą niemalże wszystkim trendom wnętrzarskim na 2023 rok. Nic zatem dziwnego, że bezpośrednie zapożyczenia kolorystyczne z przyrody będą święcić triumfy. Właściwie wszystkie opisane wyżej barwy mają silny pierwiastek natury, niemniej na tym nie koniec ciekawych propozycji. Oto kilka innych:
• Cytrusowa świeżość - jasny, niemal neonowy żółty również będzie na nowo odkrywany. To świetny pomysł na ożywienie wnętrz zdominowanych przez biele i szarości, ale też dobre towarzystwo dla modnych kremów czy beżów.
• Apetyczna śliwka - kolor śliwkowy sytuuje się gdzieś pomiędzy fioletem a zgaszoną czerwienią. Jest to barwa elegancka, która zależnie od towarzystwa może mieć wręcz pałacowy charakter. To zatem doskonały sposób na uzyskanie naturalnego szyku we wnętrzach. Proponujemy zwłaszcza zestawienie mocno kontrastowe: śliwka plus biel.
• Morska bryza - kolor morski znakomicie wypada zwłaszcza na jednej, wybranej ścianie w salonie czy w sypialni (najlepiej za łóżkiem). Pokazuje też, że natura nie lubi rygorystycznych podziałów barwnych - więcej w niej odcieni przejściowych. Tu mamy do czynienia z miksem głębokiej zieleni i świeżego błękitu.
Zdjęcie otwierające artykuł: H&M Home