Uchodzący za ojca duńskiego designu Arne Jacobsen musi być dumny, spoglądając na dokonania swoich następców. Sprawili oni, że artyści kopenhascy zaczęli się w świecie wzornictwa cieszyć nie mniejszym szacunkiem niż ich mediolańscy koledzy. Christian Flindt jest jednym z tych, którym Dania zawdzięcza swój sukces.
W 2002 roku Christian Flindt ukończył prestiżowy wydział architektury na uczelni w Aarhus.
Jego zainteresowania obejmują meble, oświetlenie i inne przedmioty codziennego użytku. Część projektów przeznaczona jest dla konkretnych firm, niektóre Christian Flindt sam wdraża do produkcji i sprzedaje za pośrednictwem internetu. Jest artystą docenianym: każdy rok obfituje w nagrody, stypendia, zaproszenia na wystawy. Dotyczy to nie tylko jego rodzinnego kraju - zaproszenia przychodzą z tak odległych miejsc, jak Japonia czy Stany Zjednoczone. Jednym z najcenniejszych wyróżnień był dla niego tytuł designera roku przyznany przez najważniejszy duński miesięcznik lifestylowy Bo Bedre.
Ulubionymi surowcami Christiana Flindta są plastik, bambus, aluminium i... glina. Każdy z prototypów poprzedza szereg modeli wykonanych w skali 1:1, a wszystko po to, by mieć pewność co do funkcjonalności formy i zastosowanych proporcji. Designer nie przestaje eksperymentować z zaskakującymi kombinacjami materiałów i rozwiązaniami użytkowymi. Z uznaniem spotkały się jego tęczowe krzesła, pierwsze krzesła, które można sztaplować zestawiając je... bokiem.