Anna Stępkowska - absolwentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Współpracuje z producentami wielu branż na stanowisku projektanta oraz w zakresie analizy trendów i wdrażania nowych produktów. Specjalizuje się w projektowaniu mebli, dodatków, ceramiki, ale bliska jest jej także branża tekstylna.

Na co dzień Anna Stępkowska projektuje dla przemysłu, równolegle tworząc limitowane serie autorskie pod logiem studia In_moment. Zdobywczyni wielu nagród i wyróżnień m.in. Godła ProDeco, Dobry Wzór 2009, Meble Plus 2010. Swoje prace pokazywała na wielu wystawach i imprezach targowych w kraju i za granicą, m.in. Gdynia Design, Korea Design 2009.

Jedną z Pani ulubionych inspiracji jest twórczość ludowa. Wrażenie robią zwłaszcza motywy wycinanek w skali szarości. Skąd ten pomysł?

Anna Stępkowska: Należy pamiętać, że sztuka ludowa ze swą unikatową stylistyką jest zupełnym przeciwieństwem masowej produkcji. Jest to wielkie dobro narodowe, które trzeba promować. Mnie nie interesuje wierne kopiowanie, ale "łączenie tradycji z nowoczesnością" przy zastosowaniu materiałów i technologii, jakie oferuje nam obecny rynek. W wyniku tego powstają bardzo nowatorskie projekty inspirowane sztuką ludową, a ponieważ pracuję głównie na komputerze, ostatecznym efektem są zgeometryzowane wzory ludowe na kształt grafiki komputerowej, często czarno-białej. Widziałam w tych wzorach duży potencjał i możliwości adaptacji ich do aktualnych trendów i technologii. Tematyka jest bardzo bogata i zróżnicowana, a wybór był próbą znalezienia równowagi pomiędzy dawnym rzemiosłem a nowoczesnym projektowaniem.

Projektanci zwykle rzadko poświęcają uwagę dzieciom. Czy projektując uchwyty Floppy - oprócz oczywistej strony praktycznej - próbowała Pani dostosować się do dziecięcych gustów?

Poprzez staranny dobór przedmiotów otaczających dziecko wspieramy jego rozwój i edukację. Oczywiście, że dziecięce gusta były ważne, ale istotą projektu było zachowanie podstawowych kryteriów, jak bezpieczeństwo, funkcjonalność w użytkowaniu, estetyka wykonania, innowacyjność; zastosowane materiały, jak drewno, filc, guma, kolorowy sznurek. Tworząc kolekcję uchwytów Floppy skoncentrowałam się głównie na pobudzaniu u maluchów zmysłu dotyku i wzroku. Uchwyt Floppy to też odniesienie do tradycji, dążyłam do zaprojektowania czegoś bardzo prostego na wzór dawnych ludowych uchwytów, skobli, rygli, zasuwek, klamek zapadkowych. Dlatego uchwyt Floppy to proste kółko na obrotowym bolcu, który służy do wprowadzania go w ruch. Dzięki temu uchwyt nie tylko bawi, ale jest też bezpieczny, gdyż kółko sprytnie "chowa się" we froncie mebla w momencie uderzenia dziecka w mebel, wyklucza też niebezpieczeństwo zahaczenia, zadrapania, itp. Uchwyt może być wykonany z różnych materiałów, jak drewno, plastik, guma, filc, po to, by dziecko dotykając go pobudzało swoją wyobraźnię i zdolności poznawcze. Kolekcja Floppy została zaprezentowana na wystawie konkursowej ProDeco 2005. Myślę, że projekt jest odpowiedzią na potrzeby rynku.

Czy któryś z projektów jest Pani szczególnie bliski jako ten w największym stopniu realizujący Pani twórcze dążenia?

Praca nad wdrożeniem danego projektu to konieczność sprostania oczekiwaniom rynku i producenta. Końcowy efekt nie zawsze jest zgodny z naszymi wyobrażeniami. Często jest to wynik długich rozmów, ograniczeń technologicznych, produkcyjnych, budżetowych. Komfortową sytuacją jest współpraca z firmami które umiejętnie "zarządzają designem", są świadome tego, co znaczy dobre wzornictwo i są skłonne polegać na wiedzy i wyczuciu projektanta, dlatego nie będę odkrywcza, jeżeli stwierdzę, że najlepsze projekty, to projekty jeszcze niezrealizowane.

W jednej z informacji o Pani natknęłam się na takie zdanie: "Zajmuje się projektowaniem przedmiotów użytkowych i wielce nieużytkowych". Czy może Pani powiedzieć coś więcej o tych "nieużytkowych" przedmiotach, które jak mogę się domyślać należą do dziedziny sztuki?

O... dotknęła Pani trudnego tematu, w dodatku budzi on skrajne emocje w środowisku projektantów i artystów. Ten wątek możemy rozwijać w nieskończoność począwszy od postawienia pytania, czym jest projektowanie, a czym sztuka i czy jedno wyklucza drugie. Ta granica jest coraz bardziej płynna. Jednakże projektowanie niesie ze sobą określone zadania, przede wszystkim powinno być praktyczne i funkcjonalne, kierowane do konkretnego użytkownika. Mnie jednak fascynuje twórczość Jaimego Hayona, Marcela Wondersa, u których coraz mniej funkcji i użyteczności a więcej kreacji, dekoratorstwa i "opowieści o wnętrzu". Dla mnie "nieużyteczność" to tworzenie niebanalnych przedmiotów, które kolorem i formą prowadzą ciągły dialog z przestrzenią, są wartością samą w sobie, a dzięki nim przestrzeń żyje.

Gdzie miłośnicy wzornictwa mogą szukać zaprojektowanych przez Panią przedmiotów?

Można spotkać je na wystawach, imprezach targowych, w galeriach. Meble, ceramika i dodatki z linii New Folk dostępne są w salonach Meble Vox, gdyż dla tej firmy została zaprojektowana ta kolekcja, która wciąż wzbudza medialny szum.