W 2009 roku Królewska Poczta w Wielkiej Brytanii wydała specjalną edycję dziesięciu znaczków przedstawiających brytyjskie ikony designu. Wśród wyróżnionych przedmiotów, pomiędzy charakterystyczną czerwoną budką telefoniczną, samochodem Mini, a samolotem pasażerskim Concorde, znalazła się niepozorna lampa biurkowa Anglepoise.
Anglepoise Lamp, bo o niej mowa, w Stanach Zjednoczonych bardziej znana pod nazwą Luxo, zrewolucjonizowała myślenie o oświetleniu. Zaprojektowana i opatentowana w 1934 roku przez angielskiego inżyniera samochodowego i wynalazcę Georga Carwardina, stała się jedną z najczęściej kopiowanych oraz naśladowanych lamp w historii. Źródło jej powodzenia tkwi w umiejętnym połączeniu funkcjonalizmu z nowoczesną i bezkompromisową formą.
Lampa, która stała się ikoną światowego designu, powstała jako produkt uboczny prac nad zawieszeniami samochodowymi. Wszystko zaczęło się w 1932, kiedy Carwardine wynalazł nowy rodzaj sprężyny, która nie odkształcała się po ustawieniu w danej pozycji. Szukając dla swojego wynalazku innego zastosowania niż w zawieszeniach aut, inżynier zwrócił się ku oświetleniu. Z myślą o pracownikach fabryk zaprojektował przegubową lampę biurkową, nazwaną później Anglepoise.
Główną jej zaletą była możliwość kierowania strumienia światła w dowolną stronę, dzięki systemowi sprężyn i zawiasów. Lampa zachowywała przy tym stabilność, a klosz nie opadał, co wówczas było prawdziwym przełomem. Konstrukcja obudowy żarówki pozwalała uzyskać strumień skoncentrowanego światła. Jak zapewniały reklamy, Anglepoise przy użyciu 25-watowej żarówki oświetlała równie efektywnie, jak inne lampy przy użyciu żarówki o mocy 40 Watt.
Pierwszy model, o numerze 1208, został wdrożony do produkcji przez angielską firmę Herbert Terry & Sons z Redditch. W krótkim czasie Anglepoise stała się tak popularna, że szybko powstała wersja domowa o numerze 1227, która obecnie uważana jest za "klasyczną". Lampa 1227 ma trzy sprężyny i dwustopniową, ciężką podstawę inspirowaną art déco. Staranny design odróżnia ją od pierwotnej wersji z jednostopniową podstawą, o dość industrialnym charakterze.
Pod koniec lat 30. Anglepoise oświetlała już niemal całą Wielką Brytanię, a wkrótce miała rozbłysnąć na całym świecie. Jacob Jacobsen, norweski importer tekstyliów i sprzętu włókienniczego, w przesyłce z maszynami szwalniczymi z Anglii, otrzymał lampę Anglepoise. Natychmiast dostrzegł jej zalety i czym prędzej wykupił prawa do produkcji na terenie Norwegii. W Oslo zmodyfikował oryginalny projekt, zmienił kształt klosza, zredukował podstawę oraz wprowadził delikatniejsze łączenia. Nowy model, nazwany Luxo L-1, był subtelniejszy od pierwotnej wersji Carwardine'a. Jacobsen rozpoczął dystrybucję nie tylko w Skandynawii, ale także w Stanach Zjednoczonych, gdzie lampa błyskawicznie opanowała rynek. Amerykanie pokochali jej nieco surowy wygląd, który odpowiadał gustom nowoczesnego społeczeństwa.
Od tego czasu lampa jest w ciągłej produkcji, dostępna w licznych wersjach i kolorach. Klasyczne modele, zarówno Anglepoise 1227 jak i Luxo L-1, zdobyły na przestrzeni lat wiele nagród w dziedzinie designu oraz znalazły się w stałej kolekcji Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Status ikony potwierdza ich ciągła obecność w kulturze popularnej.
Brytyjski zespół The Soft Boys śpiewał "I Wanna Be an Anglepoise Lamp" (Chcę być lampą Anglepoise), a tańczące lampy pojawiają się w teledysku Petera Gabriela do piosenki "Shock the Monkey". Sławę lampy przypieczętował krótkometrażowy film animowany "Luxo Jr.", nominowany do Oscara w 1986 roku. Niespełna dwu i pół minutowa animacja przedstawia lampkę bawiącą się gumową piłką. Warto tu dodać, że "Luxo Jr." był pierwszą produkcją studia animacji Pixar, znanego później z takich kinowych przebojów jak "Toy Story" czy "Gdzie jest Nemo". Po tym jak filmowa lampka podbiła serca publiczności, Luxo na stałe zagościł w logo wytwórni Pixar, jak i w milionach domów na całym świecie.
Olbrzymia popularność lampy to wynik doskonałego zbalansowania, funkcjonalności oraz ponadczasowej formy. Najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że rząd brytyjski w czasie II wojny światowej zamówił lampę Anglepoise do biurek nawigatorów bombowców RAF-u. W 1986 roku zespół szukający potwora z Loch Ness odkrył na dnie jeziora zestrzelony w czasie wojny bombowiec Wellington. W wydobytym samolocie znaleziono lampę Anglepoise. Wyposażona w nową baterię, nadal działała!
tekst: Anna Oporska,
zdjęcia: Anglepoise, Pixar.