482 kg, tyle śmieci rocznie produkuje Mieszkaniec Unii Europejskiej. Bioodpady, które wywołują produkcję metanu (21 razy szkodliwszego, niż dwutlenek węgla) stanowią 50% tego, co wyrzuca Europejczyk. Można je potraktować jak surowiec i ponownie wykorzystać. Takie rozwiązanie proponuje Marcelina Komar, autorka projektu The_peel Project, procesu przetwarzania resztek na obiekty użytkowe.
Materiał z drugiej ręki
Gospodarowanie odpadami jest coraz większym wyzwaniem dla metropolii. Pokłady nieczystości rosną, a do tej pory zaledwie 2 proc. z nich było ponownie wykorzystywane. Jak możemy poprawić tę sytuację? Marcelina Komar, absolwentka School of Form, znalazła rozwiązanie i opracowała The_peel Project, autorską metodę przetwarzania niejadalnych części warzyw i owoców na przedmioty użytku codziennego.
- Mamy problem z segregacją, wiemy, że powinniśmy umieszczać je w osobnych pojemnikach, ograniczyć korzystanie z torebek foliowych, używać własnych butelek z filtrami na wodę. W praktyce większość z nas nie stosuje się do tych zasad. Zaśmiecanie ziemi to problem na dużą skalę, nie czujemy swojego sprawstwa i nie ponosimy konsekwencji za brak odpowiedzialności - mówi Marcelina Komar, absolwentka School of Form Uniwersytetu SWPS.
Jak nie marnować i przetwarzać?
- Obierki, niejadalne części warzyw i owoców są nieodłączną częścią naszego systemu żywienia. The_peel Project nie jest o tym, jak je wyeliminować, ale jak z nich czerpać. Wykorzystywanie odpadów organicznych jako surowca może pomóc w eliminacji materiałów syntetycznych - tłumaczy.
Punktem wyjścia do realizacji projektu była analiza procesu wyrzucania. Projektantka postanowiła zmienić funkcjonalność kosza i sprawić że to, czego chcemy się pozbyć, będzie miało drugie życie.
- Pomyślałam - co gdyby przyjąć, że moja kuchnia nie produkuje odpadów, a surowce? To pytanie stało się kluczem do stworzenia projektu dyplomowego. To, jak traktujemy ziemię, już wpływa na stan przyrody, ale też nasze zdrowie. Swoim projektem chcę zwrócić uwagę na to, że wyrzucając nie sprawiamy, że znika to z powierzchni Ziemi i potencjalnie marnujemy to, co mogłoby być ponownie wykorzystane. Warto mieć świadomość utylizacji - wyjaśnia Marcelina Komar.
Przetwarzanie pozostałości metodą The_peel Project jest prostym procesem, który może być łatwo przeniesiony na dużą skalę. Niejadalne części warzyw i owoców nie są wyrzucane, ale suszone, dzięki czemu nie gniją, a wyłącznie tracą wodę. Następnie obierki są rozdrabniane, łączone ze skrobią oraz gliceryną i umieszczane w specjalnej prasie, którą na potrzeby projektu stworzyła Marcelina.
Jeden pomysł, wiele zastosowań
The_peel Project może być zamiennikiem dla niektórych materiałów syntetycznych, np. plastiku w talerzykach, doniczkach rozsadowych (bezpiecznie rozkłada się w ziemi, a jej odpowiednio dobrane do pH rośliny składniki mogą ją nawozić) i pudełkach na biżuterię czy suchą żywność. Może również zastąpić aluminium w małych świeczkach, dodatkowo nadając im lekki aromat cytrusów (poprzez wykorzystanie obierek z owoców) oraz ziół (np. mięty).
- Materiał z bioodpadów jest bardzo trwały, a obiekty, które wyprodukowałam kilka miesięcy temu, nadal są w nienaruszonym stanie. Dzięki odpowiednim proporcjom skrobii oraz gliceryny produkt staje się odporny na uszkodzenia. Masa nie lubi się jedynie z wodą. Pod jej wpływem zaczyna powoli się rozkładać, za to świetnie sprawdza się przy suchych produktach - dodaje Marcelina Komar, absolwentka School of Form Uniwersytetu SWPS.