Malowane, rytowane, rysowane, wyrzeźbione w kamieniu, odlane w brązie i utrwalone w porcelanie. Psy od wieków stanowią wdzięczny temat sztuki i rzemiosła.
Psy są zwierzętami najmocniej związanymi z człowiekiem, dlatego nie dziwi, że pojawiają się licznie w sztuce i rzemiośle. Znane są ich wizerunki utrwalone w malowidłach naskalnych z okresu późnego paleolitu, kiedy już mieszkały razem z ludźmi, strzegąc ich i pomagając w polowaniach.
Na egipskich freskach i hieroglifach odnajdujemy na przykład gatunki w typie obecnych greyhoundów i mastifów, a także szpiców czy terierów. Psy przez wieki były wiernymi przyjaciółmi władców, pozostając przy nich nawet po śmierci jako częsty element rzeźbiarskiej grupy nagrobkowej. Towarzyszyły wytwornym damom i elegancko pozującym dzieciom na oficjalnych portretach. Pojawiały się na obrazach ukazujących sceny rodzajowe z codziennego życia. Nie mogły się bez nich obyć przedstawienia polowań. Każda epoka miała swoje ulubione rasy, z których część możemy podziwiać już tylko na obrazach, rysunkach czy grafikach, będących doskonałym źródłem wiedzy kynologicznej o dawnych rasach i psich obyczajach.
Na dawnych obrazach znajdziemy np. bolończyki, małe, wesołe psy do towarzystwa, w renesansie będące ozdobą europejskich dworów. Tycjan umieścił psa tej rasy na łożu Wenus i Kupidyna oraz u boku Fryderyka II Gonzagi, bolończyk towarzyszy Księżnej Albie na portrecie autorstwa Francisca Goi, psy z grupy biszonów, a także spanieli czy chartów, licznie zapełniają płótna Reynoldsa, oddające w lekkiej, rokokowej stylistyce uroki życia wyższych sfer. Bo nie tylko małe, wdzięczne pieski salonowe cieszyły się sympatią na dworach, o czym najlepiej świadczy fakt, że Diego Velazquez na obrazie „Panny dworskie” obok słynnej infantki Małgorzaty Teresy uwiecznił potężnego mastifa, ulubieńca Habsburgów.
W polskiej sztuce psy pojawiały się przede wszystkim w obrazach z życia rodzimej wsi oraz w scenach polowań. Zwierzęta te można znaleźć na płótnach Artura Grottgera, Józefa Chełmońskiego czy Juliusza Kossaka. Przez wieki służebne wobec człowieka - jako towarzysze walk, zabaw czy polowań - psy inspirowały także sztukę użytkową. Ich wizerunki pojawiały się na naczyniach, a sylwetki ozdabiały podpórki na książki, popielniczki czy ekrytuary. Często też czworonogi utrwalano w postaci dekoracyjnych figurek z brązu, fajansu czy porcelany - zarówno obok ludzi, jak i same.
W domach aukcyjnych, antykwariatach, galeriach sztuki, ale także na pchlich targach oraz w internetowych serwisach sprzedażowych znaleźć można wiele różnorodnych obrazów, figurek i przykładów rzemiosła, których tematem są psy. Jednak właśnie ta bogata oferta, w której nie brakuje tanich, produkowanych na masową skalę chińskich, figurek czy drugoligowego malarstwa, powoduje, że musimy zachować dużą ostrożność w wyborze obiektu do naszej kolekcji. Jeśli zatem nie mamy pewności, czy wybierzemy przedmiot wartościowy, zdajmy się na profesjonalnego, sprawdzonego sprzedawcę.
Obraz ze zdjęcia otwierającego: Dorothea Kirchner Moldenhauer, „Foksterier”, Rosenthal, ok. 1920 r., porcelana, Galeria Żak, cena 1500 zł