Kim są? Nie wiadomo. Pozostają w ukryciu, a jeśli się pokazują, to zawsze zamaskowani. The Krasnals.

Działają od 2008 roku. Zaczynali od naśmiewania się z największej gwiazdy polskiej młodej sztuki, tj. Wilhelma Sasnala. Po jego wystawie w Zachęcie zatytułowanej "Lata walki" (artysta miał wtedy 35 lat...) rozpoczęli, pod (nie swoim zresztą) hasłem: "Sasnal to przy mnie krasnal" zmasowaną krytykę artworldu (nabrał się nawet dom aukcyjny Christie's). Pod ostrzał trafili krytycy, kuratorzy, galerzyści i kolekcjonerzy, ale też politycy czy przedstawiciele mediów.

The Krasnals krytykują ostro i personalnie, wzbudzając przy tym skrajne emocje. Niektórzy uznają grupę za objawienie polskiej sceny artystycznej, anarchistyczny głos obnażający szeroko pojęty establishment. Inni oskarżają o brak talentu, wulgarny i agresywny język, a nawet konformizm. W końcu The Krasnals byli nominowani do Paszportów "Polityki", dostali nagrodę znanego pisma o sztuce, a ich prace sprzedawane są na aukcjach. Teraz ich twórczość można zobaczyć na wystawie w (uwaga!) Galerii Miejskiej we Wrocławiu.