Projekt z lat 70-tych
Marina Baie des Anges to rozpoczęty w latach 70. ambitny projekt architektoniczny. Składa się z czterech budynków mieszkalnych, z których ostatni został wybudowany dopiero w latach 90. Autorem tej zakrojonej na szeroką skalę realizacji jest słynny, nieżyjący już architekt André Minangoy, który na zamówienie władz Nicei stworzył futurystyczny kompleks, zaskakujące połączenie egipskich piramid z wiszącymi ogrodami Babilonu.
Minimalistyczne wnętrze zostało wzbogacone o nowoczesny, kwiecisty fotel. |
Na terenie oprócz apartamentowców znajduje się też marina dla jachtów, centrum spa, basen, sklepy i restauracje. Całość zajmuje aż 16 akrów, a w ogromnych, ustawionych na planie amfiteatru mieści się prawie 1600 mieszkań. Każde z nich ma własny taras lub balkon.
W tak zaprojektowanym wnętrzu wystarczą proste, klasyczne meble. Głównym atutem są duże okna z widokiem na morze. |
Taras większy niż sam apartament
Odnowienie jednego z tych apartamentów zlecono czeskiemu architektowi Janowi Nedvedowi. Zadaniem architekta było jak najpełniejsze wykorzystanie niezwykłych widoków na Morze Śródziemne. Mieszkanie składa się z salonu z kuchnią, przedpokoju oraz trzech sypialni, z których każda ma własną łazienkę. Co ważne, taras zajmuje powierzchnię o 25 proc. większą niż sam apartament.
Taras w tym apartamencie to najważniejsza powierzchnia. Zapewnia relaks nie tylko dla ciała, ale także dla ducha. |
Kluczowym elementem koncepcji było połączenie części zewnętrznej i wewnętrznej mieszkania w taki sposób, by granica między nimi była jak najmniej zauważalna. - Zależało mi na tym, by przestrzeń mieszkania oraz taras przenikały się nawzajem. Zastosowałem system drzwi przesuwnych Hi-Finity Reynaers Aluminium, ponieważ duża szerokość skrzydła oraz wąskie ramy dawały czysty, niczym niezakłócony widok - mówi Jan Nedved.
Na bardzo dużej powierzchni możemy pozwolić sobie na bardzo rozbudowane zestawy wypoczynkowe. Nie zabiorą one wrażenia przestrzenności. |
System Hi-Finity wykorzystano w salonie zarówno w otwieranym oknie tarasowym, jak i w stałym przeszkleniu o imponującej szerokości aż 490 cm. Bariera jest prawie niewidoczna nawet w przypadku nieotwieranego okna, a znika całkiem po rozsunięciu ruchomych, przeszklonych elementów z drugiej strony pomieszczenia.
Bardzo ważnym elementem jest oświetlenie. Zapewnia ono kameralną atmosferę. |
Widok na otwarte morze z każdej strony apartamentu
Architekt nie zmieniał pierwotnej koncepcji podziału wnętrz, zgodnie z którą poszczególne pomieszczenia mają kształt trapezu. We wnętrzach dominują jasne kolory: biały i kremowy, przełamane jasnym szarym odcieniem.
Budzenie się z widokiem na morze, zapewnia dobry nastrój każdego dnia! |
Na ścianach i podłogach zastosowano głównie trawertyn oraz bielone drewno. Na podwieszanych sufitach zamontowano lustra z polerowanej stali nierdzewnej, by maksymalnie stopić wnętrze ze światem zewnętrznym i zwielokrotnić widok morza. Dzięki temu trikowi, nawet będąc w sypialni od strony portu można podziwiać widok na otwarte morze.