Drewniany stół kluczem do podjęcia decyzji
- Pamiętam jak 8 lat temu szukaliśmy czegoś do wynajęcia, bo poprzedni dom w którym mieszkaliśmy właściciel wystawił na sprzedaż. Pamiętam dzień w którym pierwszy raz weszłam do tego wnętrza. Nie zachwyciło mnie to jak było urządzone. To kompletnie nie w moim stylu, typowy irlandzki dom pod wynajem, ale urzekł mnie w kuchni stół z prawdziwego drewna...Tak - stół! - śmieje się Małgorzata. - Po prostu się w nim zakochałam! Dodatkowym plusem tego mieszkania było to, że na dole były dwa salony, bardzo blisko do centrum, ale z daleka od hałasu ulicznego, bardzo fajne, spokojne osiedle pełne zieleni. Mój mąż nie był przekonany do tego domu, ale ja widziałam w nim potencjał, mąż się śmiał że spędziłam w nim chwilę, a w głowie już go całego urządziłam!
Konsekwencja kolorystyczna to przepis na udane wnętrze. Małgorzata jasno określiła swój styl poprzez pastelowe dodatki w odcieniach różu. |
Dom jest piętrowy. Na parterze znajduje się kuchnia, salon, garderoba przekształcona z drugiego salonu, toaleta i ogród. Na piętrze znalazło się miejsce na trzy sypialnie i łazienkę. Sypialnia rodziców jest niewielka, lecz przytulna. Pokoje dzieci są nieco większe, dominuje w nich kolorystyka czarno-biała.
Najważniejszym miejscem w domu jest jednak salon. To tu toczy się życie rodzinne. Na samym środku ustawiony został okrągły stół, który idealnie sprawdza się przy wspólnych posiłkach. Bardzo duży wygodny narożnik to miejsce na wspólne, rodzinne sielanki. Nieopodal znajduje się kuchnia, w której Małgorzata uwielbia gotować dla swojej czteroosobowej rodziny.
Koce zakończone chwostami podbijają serca wszystkich instagramerek! |
Trudne początki
Wyobraźcie sobie dom, w którym nie można powiesić żadnego obrazka ani półki. Dopiero po roku czasu, lokatorzy otrzymali zgodę właściciela na zmiany. Wiedzieli jednak, że to nie ich własność. Nie było zatem sensu inwestować dużych pieniędzy, dlatego też musieli zrezygnować z równania ścian, sufitów czy jakichkolwiek większych remontów.
Tym sposobem stanęli przed trudnym zadaniem...Tanim kosztem urządzić gniazdko, w którym będą czuli się dobrze, dopóki nie kupią własnego mieszkania.
Ciekawym pomysłem jest zastosowanie metalowych koszy jako stolików. Nie byłoby w tym nic innowacyjnego, gdyby nie znakomite wykorzystanie wolnej przestrzeni na miejsce składowania gazet. |
Gosia potraktowała to jako prawdziwe wyzwanie. -Jestem osobą która lubi zmiany w domu i jestem pewna, że to odziedziczyłam po mamie. Wspaniała kobieta, która żyć nie może, jeśli w ciągu dnia nie przestawi chociaż kwiatka. Mam to w 100% po niej, więc mieszkanie zmieniało się dość często, dopóki nie odnalazłam swojego stylu.- przyznaje.
Pokój córki wcale nie musi być cukierkowym pokojem małej księżniczki. Różowe dodatki świetnie połączone zostały z turkusem oraz czarnymi detalami. |
Zakupoholiczka kochająca wnętrza
Z biegiem lat Gosia odnalazła swój styl. Dzięki wsparciu męża, postawiła na samorozwój i tworzenie bezpiecznej oazy dla całej czteroosobowej rodziny. Uwierzyła w siebie i swoje możliwości. Pokochała jasne, wysokie wnętrza, szarości, beże, drewno. W jej domu zawsze było miejsce na świeże kwiaty. Zdecydowała się na połączenie stylu skandynawskiego z rustykalnym. Pamiętając jednak o ograniczonym budżecie, musiała postawić na swoją własną kreatywność.
Wnętrze sypialni nawiązuje do reszty domu. Stonowane barwy pozwalają się odprężyć po ciężkim dniu pracy. |
Znajdowała rzeczy w second handach, na targach, przerabiała, szukała "perełek", oryginalnych i unikatowych produktów. Uwielbia czuć satysfakcję patrząc na efekt końcowy. Design potrafi dostrzec wszędzie. Nawet na plaży, z której przytargała wielką gałąź, która nowe życie otrzymała w salonie.
- Siostry mi mówią że jestem zakupoholiczką, bo mam słabość do kupowania rzeczy, których często nie wykorzystuję w domu, ale uważam że się przydadzą! - wyznaje. - Fakt, mam mnóstwo dodatków do mieszkania, ale przez to, że uwielbiam zmiany to wszystko się przydaje, bo wystarczy coś wymienić drobnego, a wnętrze już trochę inaczej wygląda. Większość mebli kupowałam w Ikea i szczerze jestem z nich zadowolona, pomimo tego że są podzielone zdania co do mebli z tego sklepu. Ja jednak mam do niego słabość. Mąż twierdzi, że gdybym pracowała w Ikea to zamiast wypłaty to przynosiłabym dodatki i meble do dom. - śmieje się Małgorzata.
Wysłała męża za granicę, żeby...przemalować kuchnię!
Gosia oszalała na punkcie metamorfoz. Poczuła się w tym dobra, uwielbiała przywieszać półki, obsługiwać narzędzia, była w stanie wykonać wszystkie "męskie prace" poza...utrzymaniem wiertarki. Jak sama przyznaje, urządzanie domu stało się jej największą pasją i uzależnieniem. Pod warsztat poszły kafle w kuchni, metamorfoza narożnika, odnawianie starego stołu, a kiedy wydawać by się mogło, że wszystko jest na swoim miejscu - zdecydowała się przemalować kuchnię odświeżaną trzy miesiące wcześniej.
- Pamiętam jak mąż zastanawiał się nad lotem do Anglii na jeden dzień i ja go utwierdziłam w tym, żeby leciał bo chciałam pomalować kuchnię na beżowy kolor. Mąż poleciał, a ja sama malowałam. Najlepsze jest to, że mąż zauważył zmianę dopiero 2 dni po przylocie! - opowiada.
Skąd czerpać inspiracje?
Już jako mała dziewczynka wycinała z gazet wnętrzarskich ładne realizacje i wklejała je do zeszytu. Będąc dorosłą kobietą, swoje miejsce znalazła na instagramie i pintereście. Przeglądając tysiące inspiracji, któregoś dnia zdecydowała się na założenie swojego konta (@favouriteworld). Mimo, że nie wierzyła w siebie, a profil chciała założyć na próbę, żeby zobaczyć jak jej wnętrze odbierane jest przez zupełnie obce osoby, rzeczywistość przerosła jej oczekiwania.
W pokoju syna, Małgorzata postawiła na ciepły odcień żółtego. To hit na tegorocznych targach iSaloni w Mediolanie! |
- Na instagramie znajduję mnóstwo wspaniałych inspiracji i ludzi, z którymi mam kontakt prywatny. Miłe są też prywatne wiadomości, które dostaję z pytaniami o radę w kwestii dekoratorstwa...którzy piszą jak mam ładnie, to jest bardzo miłe. Swojego instagrama prowadzę od niedawna i staram się aby zdjęcia się podobały wielu ludziom. - mówi Gosia.
Istotną rolę we wnętrzu, pełnią dodatki. Najlepiej łączyć je ze sobą mając wspólny mianownik. W tym wnętrzu dominuje biel, jasne, naturalne drewno i pastele. |
Wnętrze urządzone! Co dalej?
Jakiś czas temu zapadła decyzja o powrocie do Polski. Po dwunastu latach życia na obczyźnie, zwyciężyła tęsknota i miłość do kraju. Rodzina wraca jednak z podniesioną głową. Udało im się kupić już na własność 4-pokojowe mieszkanie w kamienicy. Wielkie okna, wysoki sufit...to ich spełnienie marzeń. A co z tutejszym mieszkaniem? Miejmy nadzieję, że następni lokatorzy także odnajdą tu swoją oazę.