Zabudowa w jasnych kolorach
Mieszkanie na warszawskim Ursynowie było wyzwaniem. Ma 66 metrów kwadratowych, co - jak się wydaje - powinno w zupełności zapewnić komfortowe warunki dla mamy oraz nastoletniego syna. Jeśli jednak trzeba przeprowadzić się tutaj z dużego, 300-metrowego segmentu, sprawa wcale nie okazuje się już taka prosta. Zwłaszcza jeśli nowe lokum jest mało ustawne, bo ściany zewnętrzne w dużej mierze zastąpione zostały oknami, żeby doświetlić usytuowane od północnej strony mieszkanie, a sporą część zajmują ciągi komunikacyjne.
Ale nie ma takiego wnętrzarskiego problemu, z którym nie poradziłby sobie doświadczony architekt. Dlatego polecona właścicielce mieszkania przez znajomych Anna Nowak-Paziewska, prowadząca studio MAFgroup, z dużym zaangażowaniem rozpoczęła pracę nad tym naprawdę trudnym projektem.
Jak zaaranżować małe mieszkanie?
Głównym celem było uzyskanie jak największej przestronności i sprytne wykorzystanie dosłownie każdego centymetra. Nie obyło się poważnych ingerencji, łącznie z wyburzaniem ścian, dzięki czemu powstała nowa, funkcjonalna przestrzeń. Oprócz salonu z na nowo zaprojektowanym aneksem kuchennym są tu dwie sypialnie. Dodatkowo wydzielono zamkniętą garderobę i pomieszczenie gospodarcze oraz wykonano bardzo funkcjonalną zabudowę w przedpokoju.
Prace przebiegły sprawnie - projektantka zleciła je sprawdzonej ekipie remontowej oraz zaufanej firmie stolarskiej. Bo to właśnie głównie dzięki dobrze przemyślanej zabudowie meblowej, optymalnie wykorzystującej dostępną przestrzeń, udało się uzyskać dużo miejsca do przechowywania, a tym samym stworzyć praktyczne, wygodne wnętrza, dostosowane do potrzeb mieszkańców.
Jaki styl?
W kwestii stylu właścicielka mieszkania całkowicie zdała się na projektantkę. Neutralna paleta barw, w której dominują biele, szarości i beże, oraz dużo jasnego drewna, a do tego czyste płaszczyzny, niezakłócone żadnymi wyrazistymi wzorami sprawiły, że powstała przestrzeń lekka i harmonijna, w której dobrze się mieszka i odpoczywa.