Jak odnaleźć swój styl? Sztuka słuchania architekta

Podczas pierwszego spotkania z klientem rola architekta zazwyczaj skupia się na słuchaniu. To czas, kiedy dobry projektant wsłucha się w potrzeby mieszkańców, a także pozna ich preferencje estetyczne i funkcjonalne. Tak było i tym razem.

Choć inwestorzy pierwotnie zdecydowani byli na stonowane mieszkanie w stylu modern classic, architektka Klaudia Zątek szybko zauważyła, że ta stylistyka kompletnie nie odzwierciedla osobowości klientów. Zaproponowała zatem lekkie przełamanie wnętrza wprowadzając kolor do sypialni w formie tapicerowanego łóżka, a także do przestrzeni kuchennej, w której pierwsze skrzypce miała grać niebieska wyspa kuchenna.

Szybko okazało się jednak, że pierwsze wizualizacje przedstawione inwestorom nie tylko spełniły ich oczekiwania, o których początkowo nie zdawali sobie sprawy, ale również zachęciły do wprowadzenia do wnętrza większej ilości odważnych barw.

- Nie wiedziałam, kto kogo teraz musiał powstrzymywać! Szaleństwo kolorów porwało zarówno nas jak i klientkę. Doszło do tego, że to właśnie inwestorka dostarczała nam co rusz to nowe wzorniki np. tkanin. Praca przy takim projekcie daje mnóstwo satysfakcji! - wspomina z uśmiechem właścicielka pracowni wnętrz Novel Home.

Dwupoziomowe mieszkanie podzielone na strefy

Począwszy od układu koncepcyjnego, cały projekt był tworzony tak, by klienci czuli się tam jak najlepiej, dlatego całe 180-metrowe wnętrze podzielone zostało na strefy. Szybko okazało się, że naturalnym podziałem stały się kondygnacje, bowiem mieszkanie usytuowane było na dwóch poziomach. Parter stał się miejscem, w którym miało toczyć się gwarne życie dzienne, a mieszkańcy mogliby swobodnie przyjmować gości. Piętro stało się natomiast strefą prywatną, do której dostęp mieli tylko mieszkańcy. 

Mimo dużego metrażu architektka zadbała o maksymalne wykorzystanie każdej wolnej przestrzeni. Zaraz po wejściu do apartamentu powstała duża zabudowa meblowa, w której za pomocą luster ukryto garderobę. Natomiast po prawej stronie kuchni w wysokiej zabudowie zaprojektowano skrzętnie ukryte drzwi do spiżarni.

Duża ilość schowków zapewniła właścicielom wygodę i funkcjonalność, co wpłynęło korzystnie na cały odbiór nieprzeładowanego meblami mieszkania. Pierwsze skrzypce odegrały w nim kolory i stare, odnowione meble, które zyskały nowe życie. Całość idealnie oddała klimat stylu mid-century modern. Resztę mebli zdecydowano wykonać na zamówienie tak, aby idealnie wpasowały się we wnętrze szyte na miarę.

Mimo odważnej i różnorodnej kolorystyki całe wnętrze mieszkania jest spójne dzięki zabiegom projektantki jak na przykład ujednolicona podłoga w postaci jodełki francuskiej. Dzięki takiemu rozwiązaniu inwestorzy zyskali piękną przestrzeń bez zbędnych podziałów.

- Po zakończonej realizacji inwestorka przyznała, że wszyscy jej znajomi zgodnie stwierdzili, że mimo nietuzinkowego wystroju, panuje tu prawdziwy domowy klimat w którym bardzo dobrze się czują. - podsumowuje dumna ze swojej pracy architektka.

 

Autor
180-metrowe mieszkanie w Bielsku-Białej w stylu mid-century modern. Zachwyca kolorami!
Adrianna Tarnowska
adrianna.tarnowska@czasnawnetrze.pl
Redaktorka, projektantka wnętrz, filolożka, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku filologia germańska. Redaktor prowadząca portalu czasnawnetrze.pl....