Korzystna lokalizacja na warszawskim Mokotowie, solidne nowe budownictwo, a przy tym kompaktowy metraż rozszerzony o rozległy taras, który wiosną i latem staje się drugim salonem - to mieszkanie ma wiele zalet, zwłaszcza z punktu widzenia osoby rozpoczynającej studia. Zaprojektowanie wnętrza nie należało jednak do zadań łatwych. - To jeden z mniejszych metraży, jakie opracowywaliśmy. Ale największym wyzwaniem był jednoprzestrzenny układ mieszkania. Chodziło o to, by uniknąć odczucia, że całe życie toczy się w sypialni - relacjonuje arch. Agata Sobkowiak, właścicielka pracowni Sobkowiak Architektura.

Wydzielenie strefy sypialnianej w kawalerce

Punktem wyjścia w projekcie była jak zawsze analiza układu funkcjonalnego, tu jednak chyba szczególnie angażująca. Powstało wiele wariantów. W jednym z nich pojawiła się niewielka sofa, dla klientki ważniejszy był jednak stół jadalniany. Podobnie wolała postawić na komfort spania w prawdziwym łóżku niż półśrodek w postaci kanapy rozkładanej. Pozostało więc ograć obecność łóżka w przestrzeni dziennej. Zespół pracowni Sobkowiak Architektura zrobił to z właściwą sobie inwencją.

Potrzebna tu była przesłona. Nie mogła to być jednak trwała ścianka, która by wprowadzała dodatkowy podział i sprawiała, że kawalerka wydawałaby się jeszcze mniejsza. W efekcie w pracowni powstał projekt czteroskrzydłowego parawanu, zarazem ruchomego i stabilnego dzięki wykorzystaniu dwóch rozpórek. Jedna jest trwale zamontowana do podłogi i stropu, druga natomiast przesuwa się za sprawą filcowych ślizgaczy - bezpiecznych i dla sufitu, i dla posadzki. Ekran ten ma metalową konstrukcję z drewnianymi ramami, na których napięta została tkanina. Materiał delikatnie przepuszcza światło, co jeszcze dodaje mu lekkości.

Motyw łuku we wnętrzu

Warto zwrócić uwagę na charakterystyczny wykrój skrzydeł, zakończonych od góry łukiem. Motyw łuku w pojawia się w niezliczonych elementach wyposażenia i wystroju mieszkania. Nadaje całości spójny styl, ale nie tylko. Wszelkiego rodzaju zaokrąglenia są lżejsze w odbiorze niż formy kanciaste, nie przytłaczają wnętrz ani nie tworzą ukierunkowanych układów, które by dodatkowo dzieliły przestrzeń. Jednocześnie są niekolizyjne i nawet w dość ciasnej przestrzeni pozwalają wygodnie się poruszać bez ryzyka zawadzenia stopą czy łokciem. W niewielkich mieszkaniach są to zalety nie do przecenienia.

Z nakreślonych tu powodów wspomniany już stół jadalniany ma okrągły nie tylko blat, ale i podstawę. Zabudowa kuchenna otrzymała łagodne narożniki oraz delikatny frez, który powtarza wykrój zaoblonych ram sztukateryjnych widocznych na ścianach.

Rozmaicie rozwiązane łuki pojawiają się w kształtach tapicerowanego zagłówka łóżka, tafli luster, a nawet szklanej ścianki prysznicowej. Koło, kula i ich echa obecne są w formach lamp, okuciach mebli, wykroju ceramiki łazienkowej i niezliczonych innych składnikach projektu. Ta konsekwencja przekłada się na odczucie harmonii, wyjątkowo pożądane w kameralnych przestrzeniach. Przyjrzyjmy się teraz bliżej poszczególnym strefom mieszkania.

Jadalnia w 27-metrowej kawalerce? To możliwe!

Wspomniany już okrągły stół (Ethnicraft, Nap) ma prostą, ale miłą dla oka formę. Wykonany jest z litego drewna, szlachetnego, dekoracyjnego i trwałego. Otaczają go trzy komfortowe foteliki i tapicerowany puf (Westwing). Jak pokazuje praktyka, więcej siedzisk w tak niewielkim mieszkaniu nie trzeba. Warto zwrócić uwagę na złote nóżki krzeseł. Ten odcień metalu przewija się w całym mieszkaniu, ocieplając wnętrza o jasnej i dość chłodnej gamie kolorystycznej.

Nad stołem zawisła najbardziej dekoracyjna spośród wszystkich lamp obecnych w mieszkaniu. - To główny bohater tej części wnętrza - uśmiecha się Agata Sobkowiak. Oprawa ma apetyczną postać grona okrągłych białych kloszy. Towarzyszy jej delikatna w formie rozeta na suficie. Podobnie jak inne elementy powściągliwych sztukaterii (wszystkie - Orac), doskonale łączy się z dyskretnie elegancką jodełką francuską na podłodze (Hajnówka). Architekci wybrali tu deskę warstwową o średniej wielkości, która we wnętrzu o tej skali wydaje się efektownie duża.

Beżowa kuchnia z zaokrąglonymi wykończeniami

Strefa jadalniana towarzyszy kuchni, którą tworzy zabudowa meblowa o przyjemnie zaoblonych kształtach. Znalazło się tu niemało szafek stojących i wiszących, jednak aranżacja nie przytłacza wnętrza. Dla uzyskania tego efektu ważne było m.in. odsunięcie górnego pasa mebli nie tylko od sufitu, ale i od bocznej ściany pomieszczenia. Istotną rolę odgrywa także delikatna kolorystyka tak frontów, jak i sprzętu AGD. Całe mieszkanie utrzymane jest w złamanych bielach, écru, beżach i ciepłych szarościach.

Ożywienie wprowadzają akcenty złota oraz ciepłej, oliwkowej zieleni. Na blacie roboczym pojawił się spiek kwarcowy (Laminam). Z wyglądu przypomina kruchy marmur z delikatną, ciepłą żyłą na tle złamanej bieli, jest jednak bardzo trwały - odporny m.in. na zarysowania i plamy. Wokół nie brakuje wartych uwagi detali, takich jak zlewozmywak (Franke) i bateria w kolorze złota czy cokół wykonany z płyty pokrytej metalem w odcieniu mosiądzu. Uwagę zwraca ponadto osprzęt elektryczny - gniazda i łączniki stylizowane są na te z lat 30. XX wieku (Berker).

Sypialnia za parawanem

Znany nam już parawan tworzy przytulną przestrzeń nocnego wypoczynku. Na jej ścianach pojawiła się tapeta ze stylizowanym roślinnym wzorem jak gdyby rysowanym ołówkiem. Harmonizuje z przedwojennymi inspiracjami, których echa czytelne są w całym mieszkaniu. Nie ma jednak w sobie ostrej geometrii charakterystycznej dla art déco. Na tym tle stanęło łóżko z dużym, miękko tapicerowanym zagłówkiem. Ta kojąca wizualnie aranżacja emanuje ciszą nocnego wypoczynku. A jednak kryje w sobie także funkcje bardzo pragmatyczne.

- Podstawa materaca to przepastny schowek na pościel czy koce. Szafka nocna ma w sobie pojemną, głęboką szufladę. Obok stanęła podwójna szafa ubraniowa sięgająca do samego sufitu. Druga, równie wysoka, znalazła się na styku holu z kuchnią. Wszystko po to, by klientka miała mogła tu wygodnie żyć w funkcjonalnej i uporządkowanej na co dzień przestrzeni - podkreśla Agata Sobkowiak.

Aranżacja przedpokoju w niewielkim mieszkaniu

Skoro o praktycznych schowkach mowa, nie można nie wspomnieć, że pojemna skrzynia jest też podstawą narożnej zabudowy w przedpokoju. Wykonany na miarę mebel z poduchą na wierzchu służy jako ławeczka - ułatwia zakładanie butów i pozwala odłożyć na chwilę torebkę. - Jednocześnie tworzy dodatkową przestrzeń przechowywania, a ponadto kryje elementy techniczne - zdradza nam właścicielka pracowni Sobkowiak Architektura.

Z perspektywy osób wchodzących do mieszkania ławeczka zapowiada też tak liczne tu zaokrąglone formy wyposażenia. Tym bardziej, że powyżej znalazło się podłużne lustro z dwóch stron zakończone półkolem, a obok kinkiety w postaci białych kul na tle złotych dysków.

Kompaktowa łazienka z marmurem w roli głównej

To pomieszczenie ma bardzo kompaktowe wymiary, a musiało być wysoko funkcjonalne. - Klientce zależało na wannie, ale z funkcją prysznica. Stąd szklana ścianka, z dekoracyjnie zaokrąglonym narożnikiem - wskazuje Agata Sobkowiak. Do dyspozycji tu także relatywnie obszerna przestrzeń do przechowywania. Duża szafka z umywalką poniżej blatu ze spieku (Laminam) ma bardzo pojemne, szerokie szuflady, a ponad stelażem WC znalazła się wysoka szafka wnękowa. Tym jednak, co przede wszystkim zwraca uwagę, jest efektowne połączenie oliwkowej mozaiki ceramicznej (Ardea Mosaic Factory) z gresem naśladującymi marmur Arabescato.

Dużego formatu płytki pojawiły się zarówno na ścianach, jak i na podłodze. Zamykana drzwiami przesuwnymi łazienka to jedyne pomieszczenie mieszkania, w którym posadzka nie jest drewniana. Złamane biele i delikatne zielenie obu wspomnianych okładzin wspaniale podkreślają urodę szczotkowanego złota baterii (Vado), uchwytów, elementów lamp i akcesoriów łazienkowych.

Wszystkie te kolory i zaoblone formy przewijają się przez całe mieszkanie, bo małe metraże szczególnie potrzebują wizualnej spójności. Wyjątkowo ważna jest tu także wygoda oparta na mocnym fundamencie przemyślanej, dopracowanej sfery funkcjonalnej. Tu ogromnie na tym zależało i właścicielce, i zespołowi pracowni Sobkowiak Architektura. Mamy więc dowód, że małe może być piękne - i zarazem wygodne.