Przy projekcie wnętrza pracowały dwie uznane architektki: Karolina Drogoszcz, założycielka Mango Investments, i Sylwia Iwańska. Ich wspólna praca przyniosła wyjątkowe efekty, również dzięki temu, że właściciel w żaden sposób nie ograniczał kreatywności architektek, dał im wolną rękę i przestrzeń do podejmowania decyzji, którym w pełni ufał.
Priorytet: multifunkcjonalność
Jedyną rzeczą, jaką wiedziały od samego początku było to, że mieszkanie musi być multifunkcjonalne. Co prawda inwestor przedstawił im tylko swoje najważniejsze potrzeby, lecz to wystarczyło, żeby zaprojektować i zrealizować wyjątkową przestrzeń.
Wyraźny akcent industrialny
W trakcie pierwszej wizyty w mieszkaniu, na bardzo wczesnym etapie projektowania wzrok architektek przykuła betonowa, surowa ściana, sięgająca sufitu. Postanowiły, że pozostanie nieotynkowana, nadając wnętrzu loftowy, industrialny charakter. Inwestor zaakceptował tę koncepcję bez żadnych zastrzeżeń, dając tym samym zielone światło do dalszej eksploracji pomysłu.
Mieszkanie obfituje więc w akcenty loftowe, jednocześnie - co może zaskakiwać - nie jest chłodne. Dzięki elementom naturalnego ciemnego drewna oraz ciepłym kolorom sofy i foteli, udało się wprowadzić do mieszkania klubowy styl. Architektki wyobrażały sobie wnętrze, w którym mieszka elegancki mężczyzna, gdzie można pograć w szachy i wypić dobre wino. Skórzana sofa Carlton marki BoConcept w ciepłym karmelowym kolorze, fotel Boston z tej samej oferty oraz podłogowa lampa Tolomeo Mega od Artemide doskonale sprawdziły się w roli klubowych rekwizytów, które nadały wnętrzu charakteru.
Na dole
W niższej kondygnacji układ funkcjonalny pozostał niezmieniony. Znajdziemy tu otwarty salon z balkonem, aneks kuchenny oraz łazienkę. W korytarzu i łazience znalazły się pojemne szafy na wymiar, z pralką w jednej z nich. Architektki zadbały o to, by wnętrze było funkcjonalne, wygodne i przytulne, pomimo loftowo-industrialnego charakteru.
W zabudowanej przestrzeni pod schodami przewidziano miejsce na pojemne szafki Również meble kuchenne są wyposażone w wiele funkcjonalnych systemów do przechowywania - znalazła się tu nawet spiżarnia oraz miejsce na naczynia i małe AGD. Wszystkie meble wykonano na wymiar w zaufanej pracowni stolarskiej. Dzięki temu uzyskano spójną kolorystykę i styl wszystkich elementów. Fronty szafek w kuchni, schody i fragment ściany w salonie mają ten sam ciepły odcień drewna. Wysoki regał w części dziennej, balustrada na antresoli i zabudowa kącika do pracy i garderoby zostały wykonane przez ślusarza, według indywidualnego projektu.
Pomysłowa antresola z garderobą i toaletą
Antresola od początku znajdowała się w planie mieszkania. Architektki zaprojektowały na niej sypialnię z podwójnym łóżkiem, kącik do pracy z biurkiem oraz stylowy regał. Co więcej, na niespełna 20 metrach kwadratowych udało się zaprojektować miejsce na dwie niewielkie przestrzenie - garderobę oraz toaletę.
Schowana za przesuwnymi drzwiami, przypomina tę w samolocie - ma jedynie małą umywalkę i toaletę myjącą. Wystarczy jednak, by spełniała swoją funkcję: komfort korzystania bez uciążliwego schodzenia w nocy do toalety na dolnym poziomie.
Historia pewnego obrazu
Architektki z pracowni Mango Investments postanowiły wzbogacić przestrzeń obrazem Tamary Berdowskiej. Na początku miały zamiar powiesić go tylko na chwilę, jako przymiarkę do innego dzieła sztuki. Jednak właścicielowi spodobał się on tak bardzo, że w tymczasowym miejscu pozostał na zawsze. Obraz stał się kolejnym dowodem na to, jak ważną rolę w aranżacji wnętrza może odgrywać sztuka.
Szczęśliwe zakończenie
Projekt autorstwa Mango Investments wypadł tak doskonale, że właściciel zrezygnował z planu wynajmu. Obecnie korzysta z tego mieszkania podczas swoich licznych pobytów w Krakowie. Ta historia jest nie tylko opowieścią o projektowaniu wnętrza, ale także o tworzeniu wyjątkowego miejsca, które stał się stałą przystanią dla jego właściciela.