Zieleń, drewno i antracyt na trzech piętrach budynku

Konsekwencja przesądziła o wszystkim. Architektki stworzyły wnętrze spójne, ale na pewno nie nudne, bo znajduje się w nim wiele smaczków. Jedne są wyraziste, inne na pierwszy rzut oka mogą umknąć uwadze. Z całą pewnością nie można o tym domu powiedzieć, że jest banalny.

Na wieloosobowej kanapie może zmieścić się wielu gości. Narożnik Rio jest marki Befame. Stolik Mood z kolekcji Nastro (wł. wstążka) jest od FONDU Design.

Nowoczesny budynek w zabudowie bliźniaczej ma 156 metrów kwadratowych oraz sporą liczbę okien. Znajduje się pod Warszawą w otoczeniu niezagospodarowanych jeszcze zielonych terenów. Dom składa się z trzech kondygnacji, przestronnego parteru z salonem i kuchnią, strefy prywatnej na piętrze oraz użytkowego poddasza, na którym znajduje się „męski świat” - surowy wygląd gabinetu pana domu został podkreślony szarościami i antracytem oraz betonem.

W kuchni dominuje kolor zielony. Kafelki z kolekcji Cosmo są włoskiej marki 41zero41. Takie same leżą w toalecie. Kafelki mają tę zaletę, że nie są jednorodne, lecz składają się na nie różne odcienie zieleni. W ten sposób nie zlewają się z pozostałymi elementami.

Patrycja Paś-Gürtler i Kaja Dębska wprowadziły zmiany w układzie pomieszczeń. Ingerencja w ścianki działowe na piętrze pozwoliła na wydzielenie przytulnej sypialni z otwartą łazienką oraz sporą ilością szaf. - Postawiłyśmy na neutralne beże i jasne drewno - mówi Patrycja. - Otwartość właścicieli na kolor pozwoliła nam również wprowadzić odcienie zieleni i rudości, zarówno w dodatkach, jak i w całej zabudowie meblowej. Zieleń rzuca się w oczy przede wszystkim na powierzchni ściany - dodaje.

Dobrze zamaskowane – drzwi zostały ładnie wpisane w ścianę z lameli. Ciekawa jest wyspa, bo lamele tak zostały ułożone, że wystają ponad nią.

Spójna aranżacja wnętrza bliźniaka pod Warszawą

Spójne - to słowo określa całe wnętrze. Dziewczyny wymyśliły, żeby przedsionek połączyć wizualnie ze strefą dzienną i położyć na ścianie w obu pomieszczeniach lamelki. Takie rozwiązanie wiąże przestrzenie, mimo że dzielą je szklane drzwi. Poza tym lamelki w subtelny sposób ukrywają drzwi do toalety. I sprawiają wrażenie trójwymiarowości i przytulności. 

Ta łazienka jest otwarta na sypialnię. Płytki Cosmo na ścianach prysznica i nad wanną są marki 41zero42. Na ich tle ciekawie prezentuje się złota armatura od Omnires.

Miękkie formy w postaci drzwi ujętych w łuk pojawiają się także w kształtach lamp i luster. A przeszklenie w tych drzwiach, które znacząco powiększa optycznie wnętrze, znajduje odpowiednik w szklanej barierce schodów prowadzących na dwa piętra - do sypialni i na poddasze. Ponadto drzwi w cienkiej ramie mają swoją kontynuację w drzwiach w sypialni wychodzących na balkon. Wyjątek stanowią jedynie kolorowe płytki w łazience na piętrze. - Kolekcja kafelków po prostu musiała znaleźć się w tym domu, nie było innej opcji - żartuje Patrycja. - Od razu poczułyśmy, że to przeznaczenie. Że płytki są nieomal stworzone dla tej rodziny i na pewno będą się jej podobały - śmieje się Kaja.

Płytki w ciekawym geometrycznym wzorze to kolekcja One marki 41zero42. Niebieska szafka pod umywalką została dobrana do jednego z kolorów występujących na kafelkach.
W pokoiku dziecka też wszystko jest przemyślane. Architektki zadbały o zapewnienie wielu skrytek do przechowywania zachowując przy tym spokojny odbiór wnętrza dzięki stonowanym barwom.

Ten wyjątek od reguły stanowi kontrapunkt dla innych rozwiązań. Bez niego wnętrze pozbawione byłoby tego czegoś, nie byłoby pełne. Ten szczególny akcent oddaje w stu procentach charakter projektu. Konsekwencja i spójność - te słowa wydają się banalne i oklepane. Można byłoby je odnieść do każdego dobrego projektu. Ale w tym domu harmonia i celowość są naprawdę wyraźnie zauważalne.

Autor
Nowoczesny bliźniak pod Warszawą. Dominuje tu zieleń i drewno!
Monika Utnik
Dziennikarka, wieloletnia redaktorka pism wnętrzarskich, absolwentka polonistyki i italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książek dla dzieci. Zadebiutowała...