Mniej znaczy więcej to kultowe motto minimalizmu. Współczesna jego odsłona jest zaś daleka od monotonii. Sporo w nim swobody, która jednak w dalszym ciągu zapewnia ład przestrzenny. Doskonale pokazuje to motyw pasów

Paski i lamele - od klasyki do japandi

Pasy stanowią motyw dekoracyjny i wzór znany od wieków. Są bardzo uniwersalne oraz wszechstronne. Mogą być drobne, dynamiczne, ale też przeskalowane i o solidnych wymiarach. W każdej wersji stają się wyrazistym akcentem we wnętrzu. Można też za ich pomocą oszukać oko! Przydaje się to chociażby wtedy, gdy chcemy optycznie poprawić proporcje wnętrza. Długa ściana w wąskim przedpokoju? Pionowe pasy optycznie ją skrócą, a pomieszczenie wyda się przy tym nieco wyższe.

fot. Ferm Living

O paskach na tapetach, dywanach, tapicerkach czy różnych tkaninach dekoracyjnych można rozprawiać długo, jednak dziś duże uznanie zdobywa inna ich forma - przestrzenna. A mówiąc inaczej, pasy przestają być płaskie! Najlepszy przykład to popularne lamele, które stosowane są na wielu powierzchniach - od okładzin ściennych po fronty mebli.

Szczególnie modne są lamele drewniane (lub z dekorami imitującymi drewno) - zarówno jednobarwne, jak i z pełnym wizualnym bogactwem naturalnego materiału. Co ważne, świetnie odnajdują się w takich popularnych stylach wnętrzarskich, jak minimal, loft, scandi czy połączenie Wschodu z Zachodem, a więc japandi. Z jednej strony ożywiają wystrój, z drugiej - dzięki swojemu rytmowi - zapewniają mu harmonię. Dodatkowo drewno wprowadza ciepłą kolorystykę odpowiadającą za przytulność wnętrza.

fot. Domkapa

Żłobienia i ryflowania, czyli więcej różnorodności

Zarówno płaskie pasy, jak i przestrzenne lamele mają w sobie sporo geometrii. A że wizualnie stawiamy coraz mocniej na miękkie linie, sięgamy do ciekawego źródła, jakim jest klasycyzm. To właśnie w monumentalnych kolumnach i postumentach stosowane były przestrzenne smaczki w postaci żłobień i ryflowań. Mimo że taka inspiracja kojarzy się raczej z powagą i dostojnością typową dla architektury, projektanci wyposażenia wnętrz pokazują, że można jej nadać nowy wyraz.

fot. HKliving

W efekcie we wnętrzach zaroiło się od form nawiązujących do kolumn. Są to przede wszystkim różnorodne stoliki - kawowe i pomocnicze. Blaty przypominają zwieńczenie kolumn, a podstawa jest smuklejsza i wyróżnia się przestrzennym zdobieniem właśnie w postaci rytmicznych żłobień. W przeciwieństwie chociażby do wspomnianych lameli mniej w nich rygoru i perfekcji - na rzecz zaokrągleń, dynamicznych linii, czasem celowej niedoskonałości. Surowość miesza się w nich ze swobodą i fantazją designerską.

Stoliki to zresztą nie jedyne elementy wystroju, które adaptują formę kolumn. Znajdziemy ją też w wazonach, donicach, większych meblach (smukłe szyfoniery, szafki nocne i pomocnicze), ale również w łazienkach - w postaci umywalek przypominających postumenty.

fot. Omvivo

Rurki i drążki

A może kolumny w wersji mini? W zasadzie zainteresowanie tymi klasycznymi elementami architektonicznymi można powiązać z popularnością smuklejszych detali, jakimi są rurki i drążki. Te również podbijają wnętrza. Spotkamy je w postaci samodzielnych dodatków (np. cienkie i wysokie wazony), jak i fragmentów większych konstrukcji - ram szafek, regałów, półek, części lamp, luster czy wieszaków. To również uniwersalna forma dla armatury (baterii łazienkowych i kuchennych, zestawów prysznicowych) oraz spójnych z nimi wzorniczo akcesoriów (ramy kabin prysznicowych, uchwyty, poręcze).

fot. Westwing

Drążki i rurki mają też ten potężny atut, że wprowadzają do wnętrza optyczną lekkość, więcej przestrzeni i powietrza. To zaś ma duże znaczenie w przypadku małych mieszkań, które ze względu na galopujące ceny nieruchomości stają się często koniecznością. Takie detale mogą też być wykonane z wielu materiałów. Najczęściej jest to metal w odcieniu srebrzystym, ale też barwiony - czarny, złoty, miedziany czy mosiężny.

Obłe kształty

Paski, żłobienia, lamelki, rurki - wszystko to wprowadza do wystroju różnorodność, a przy tym ład i harmonię w wersji kreatywnej. Na marginesie jednak warto odnieść się do innego silnego trendu, który również wpisuje się w swoiste przełamywanie minimalizmu. Mowa tu o obłych kształtach i miękkich liniach. Spotkamy je zarówno w modnych meblach wypoczynkowych (sofy, fotele), jak i twardych sztukach - stolikach, stołach, meblach do przechowywania.

fot. Westwing

Projektanci ewidentnie sięgają przy tym do rozwiązań popularnych w latach 70. A żeby było jeszcze bardziej miękko i zmysłowo, do sof i foteli o organicznych, czasem asymetrycznych kształtach dodają puszyste tapicerki. Tkaniny wykończeniowe typu bouclé zawojowały zresztą wrześniowy Mediolan podczas targów Supersalone. Obłości i krągłości wychodzą też poza same meble. Wracają więc np. modne niegdyś łukowate wnęki. Przeszłość niezmiennie inspiruje!

Autor
Rurki, walce i paski - gorący trend na 2024 rok
Daniel Działa
Z wykształcenia polonista i amerykanista, absolwent Kolegium MISH UW. Wieloletni dziennikarz, redaktor, copywriter. Specjalizuje się w tematyce z obszaru home &...