Wytarty szyk spotyka punk i mają dziecko w erze baroku - tak ktoś opisał styl pary projektantów Brendana Younga i Vanessy Battaglii. Oni sami unikają wszelkich klasyfikacji i starają się po prostu tworzyć rzeczy, których sami chcieliby używać.

Brendan Young Vanessa Battaglia
Brendan Young i Vanessa Battaglia

Vanessa Battaglia jest Włoszką, pochodzi z małej nadmorskiej miejscowości nad Adriatykiem. Studiowała projektowanie produktu w Rzymie. W 2000 roku wyjechała do brytyjskiego Exter na wymianę studencką na Uniwersytet Plymouth. Tam poznała Brendana Younga. Brendan urodził się w Cambridge, jego ojciec jest Brytyjczykiem, matka pochodzi z Tajlandii.

Vanessę inspiruje wielkomiejskie życie, kocha Nowy Jork, Londyn i Tokio.

- Uwielbiam klimat i multikulturowy miks wielkich miast. Dzień spędzony w Londynie wystarczy, by wyzwolić moją kreatywną energię - przyznaje. Brendan preferuje wieś, potrzebuje ciszy i przestrzeni, by móc tworzyć. Pochodzenie i różnice kulturowe okazały się jednak bez znaczenia.

Brendan Young i Vanessa Battaglia zostali parą w życiu zawodowym i prywatnym, tworząc jeden z najciekawszych duetów projektowych ostatnich lat. Na międzynarodowej scenie designu zadebiutowali na Salone Satellite w Mediolanie w 2003 roku. Wówczas pracowali pod nazwą Studiomold.

Początkowo interesował ich recyklingowy design, dlatego wczesne prace obejmowały krzesło "Love 36" zaprojektowane przy wykorzystaniu używanych piłek do tenisa Dunlop i obsypane nagrodami głośniki "Recycled Sound", wykonane ze starych płyt winylowych.

Sztuka udomowiona
Kolekcja poduszek powstała w efekcie współpracy z amerykańskim artystą Chadem Wysem. Twarze zaczerpnięte z dzieł dawnych mistrzów, zostały cyfrowo przerobione i nadrukowane na poduszki.

Mocny debiut umożliwił im współpracę ze znanymi markami jak Levis czy Audi. W poszukiwaniu niezależności w 2010 roku stworzyli własną markę Mineheart, która zajmuje się produkcją ich autorskich projektów.

Mineheart jednocześnie dumnie wspiera brytyjski design i rzemiosło. Wszystkie wyroby są produkowane w Wielkiej Brytanii przez lokalnych wykonawców z krajowych materiałów. Pozwala to parze na większą kontrolę nad produkcją i stwarza możliwości oferowania różnych wariantów dostępnych produktów, często przy bardzo niewielkim dodatkowym koszcie dla klienta.

Mineheart to słowo zaczerpnięte z szekspirowskiego słownika, znaczące "moje serce". Nazwa wyraża ich potrzebę wolności tworzenia, bez zahamowań i obaw. Dlatego też pracują z dala od wielkomiejskiego zgiełku, w niewielkim mieście o nazwie St Neots, w hrabstwie Cambridgeshire.

Odrestaurowali tam wiktoriański dom, w którym urządzili mieszkanie i pracownię. Brendan ma swoje biuro w ogrodzie, a Vanessa w głównym budynku. Porozumiewają się przez intercom - średnio co 5 minut. W ten sposób projektują meble, oświetlenie, tapety i akcesoria do wnętrz. Wszystkie rzeczy balansują na granicy sztuki i wzornictwa przemysłowego.

Lampa na biegunach
"Lampa na biegunach" projekt Brendan Young i Vanessa Battaglia

W swoich projektach odwołują się do dawnych form, historycznych stylów i muzealnej sztuki. To co stare przekładają na współczesny język przy użyciu nowoczesnych materiałów i technik. Starają się tym samym znaleźć nowe sposoby uchwycenia poezji rzeczy. W efekcie powstają przedmioty zaskakujące, raz delikatne i melancholijne, a raz zabawne jak "Lampy na biegunach", które łączą w sobie czar wspomnień z dzieciństwa i nowoczesny minimalizm. Z tymi lampami wiąże się pewna historia.

Gdy Brendan i Vanessa przygotowywali wystawę swoich projektów w Nowym Jorku, wszystkie abażury od "Lamp na biegunach" były uszkodzone w trakcie transportu. Projekt ekspozycji wymagał jednak ich pokazania, dlatego para zdecydowała się wystawić je mimo wszystko.

- Byliśmy bardzo zaskoczeni, kiedy ludziom spodobały się lampy z uszkodzeniami. Klienci byli nimi zachwyceni, dlatego nazwaliśmy je limitowaną Nowojorską edycją - wspomina Vanessa. Sytuacja ta najlepiej ilustruje ich podejście do designu i własnej pracy, pełne poczucia humoru i zdrowego dystansu.

Teraz chcą się zająć większymi obiektami, pracują nad projektem kolekcji, w skład której wejdą szafy, krzesła i sofy. Projektowanie mebli po serii lamp i tapet, jest dla nich nowym wyzwaniem. Przed nowym wyzwaniem stają także w życiu prywatnym.

- Chcemy wybudować własny dom. Byłoby niezwykle zaprojektować każdy zakamarek i stworzyć go dokładnie takim, jakim chcemy, by był - wyznaje Brendan.

/premiery/14217-wszystko-na-zawsze-dzis.-polski-i-brytyjski-design-zrownowazony