Wśród jego pierwszych zleceniodawców był znakomity projektant mody Issey Miyake. Dziś Tokujin Yoshioka jest równie znany jak jego mentor. Był jedną z gwiazd tegorocznej edycji targów w Mediolanie, gdzie podziwialiśmy jego najnowszy projekt dla marki Louis Vuitton.
Brook, stolik, podnóżek. Zaprojektowany dla sklepu Isseya Miyake w Londynie, cieszył się taką popularnością, że został wprowadzony do seryjnej produkcji przez włoską markę Moroso. |
Objets Nomades to seria projektów nawiązujących do idei współczesnego nomadyzmu, która powstała w wyniku współpracy najwybitniejszych współczesnych designerów ze słynną modową marką Louis Vuitton. W 2015 roku odbyła się premiera kolekcji. W tym roku pokazane zostały kolejne elementy serii, w tym stołek Blossom autorstwa jednego z najsłynniejszych japońskich projektantów Tokujina Yoshioki. Ekspozycja miała miejsce w Palazzo Boccione, na co dzień niedostępnym renesansowym pałacu położonym przy jednym z bardzo prestiżowych adresów w Mediolanie - corso Venetia. Oto co projektant powiedział nam na temat swojej pracy.
CnW: Pana projekt nosi romantyczną nazwę Blossom (kwiat, pąk). Skąd takie skojarzenie?
Tokujin Yoshioka: Postanowiłem połączyć w mojej pracy kilka motywów. Przede wszystkim wykorzystać monogram Louis Vuitton z płatkami kwiatu. Skojarzyłem go ze znanym w dekoracji motywem "quattro foglie" (koniczyny). Chciałem też wykorzystać niezwykłe umiejętności rzemieślników pracujących dla marki od tak długiego czasu.
CnW: Brzmi to nad wyraz prosto. Ile w takim razie trwała praca nad tym projektem?
Instalacja dla marki LG była jedną z najbardziej tłumnie odwiedzanych wystaw podczas tegorocznych targów w Mediolanie. |
Tokujin Yoshioka: Od 2013 roku.
CnW: To z kolei dość długo.
Tokujin Yoshioka: Cóż, projekt rodził się wśród wielu rozmów i dyskusji.
CnW: Czym ta praca odróżnia się od innych?
Tokujin Yoshioka: Zawsze staram się wynaleźć coś nowego, co wymyka się schematom. Moim zdaniem udało mi się połączyć symbolikę marki z wrażeniem pewnej ponadczasowości. Wszyscy potrzebujemy nowej klasyki. Myślę, że projekt Blossom idealnie wpisuje się w to oczekiwanie. Łączy w sobie design ze sztuką, a jego forma nie wskazuje na konkretny czas powstania. W ten sposób klasyka nawiązuje do nowoczesności, a nawet przyszłości.
CnW: Czy to połączenie jest pana podstawowym założeniem projektowym?
Tokujin Yoshioka: Tak. Moim zdaniem design nie polega jedynie na tworzeniu nowych form. Chciałbym, aby użytkownicy doświadczali moich projektów, aby dzięki nim mogli przeżyć przemianę.
Bouquet - fotel kwiat, Moroso |
CnW: Czy zawsze w taki sposób postrzegał pan design?
Tokujin Yoshioka: Moje poglądy ewoluują. Zawsze w centrum stawiałem człowieka i jego relację z naturą. Do tego doszło postrzeganie światła i jego właściwości. Im bardziej je analizuję, tym moja wizja staje się prostsza.
CnW: Czy ma pan projekt marzeń, niemożliwy dotąd do zrealizowania, który chciałby pan urzeczywistnić?
Tokujin Yoshioka: W 2013 roku w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Tokio odbyła się moja wystawa "Tokujin Yoshioka_ Crystallize". Zaprezentowałem wówczas projekt "Rainbow Church" składający się z 500 pryzmatów. Tworzyły one 12-metrową ścianę wytwarzającą tęczowe refleksy. Chciałbym mieć możliwość zrealizowania kiedyś tego projektu nie tylko w przestrzeni muzeum. Podobnie rzecz się ma z "The floating fountain", moim projektem Narodowego Stadionu w Tokio. Dziś jeszcze nie mamy możliwości technicznych do jego urzeczywistnienia, ale mam nadzieję, że je zyskamy w niedalekiej przyszłości.