Co wyniknie z połączenia eksperymentu, humoru i luksusu? Nieoczywiste projekty, które cieszą oko i zachwycają pomysłowością. Specjalistą w tej dziedzinie jest Matteo Cibic.
Matteo Cibica - w drodze do projektowania
Jako sześciolatek chciał iść w ślady van Gogha. Do czasu, kiedy dowiedział się, że ten obciął sobie ucho - wtedy postanowił, że artystą nie zostanie na pewno. Jako nastolatek wymyślił, że będzie papieżem lub... Michaelem Jordanem.
Zaniepokojeni planami syna rodzice wysłali go na wakacje do Mediolanu, do wujka. A wujkiem tym był sam Aldo Cibic, słynny włoski projektant. Wraz z Ettore Sottsassem zakładał on awangardową grupę Memphis, która zrewolucjonizowała ówczesny świat designu.
Pomysł rodziców okazał się strzałem w dziesiątkę. Matteo był zachwycony i szybko doszedł do wniosku, że od Stolicy Apostolskiej zdecydowanie woli stolicę Lombardii. Postanowił przenieść się tu z rodzinnej Parmy, skończył studia na mediolańskiej politechnice, pracując już jednocześnie w prowadzonym przez wuja studiu Cibic & Partners. Ale już w 2006 roku założył własne studio, z siedzibami w Mediolanie i Vicenzie.
Matteo Cibic to wulkan energii i zaskakujących pomysłów. Każdy jego nowy projekt to prawdziwa niespodzianka.
Potrzeba mobilności inspiracją dla projektów
Chociaż w przypadku Matteo Cibica trudno mówić o jakiejkolwiek siedzibie, bo znany jest z tego, że funkcjonuje w ciągłym ruchu. Pracuje wszędzie - lubi czerpać energię z różnych miejsc i od różnych osób.
Tę wrodzoną potrzebę mobilności świetnie oddaje przygotowana dwa lata temu w ramach Milano Design Week instalacja prezentująca nowy model butów Timberland, zatytułowana "The Flexible Living". Na Piazza XXV Aprile pojawiły się cztery splątane ogromne (o rozmiarach 10 x 8 x 4 metry) nogi w mokasynach, symbolizujące ruch, jaki ma miejsce w trakcie corocznego święta designu.
Cibic żyje tak na co dzień, czasami kompulsywnie, niemal jakby na akord, wymyślając coraz to nowe projekty. Lubi pracować seriami. Taki rodzaj działania przywołuje mu na myśl dawnych mistrzów malarstwa martwych natur, którzy często całe życie studiowali jeden temat, żeby opanować go do perfekcji.
Najbardziej znane projekty Matteo Cibica
Cibic w ten sposób próbuje też zapanować nad swoją hiperaktywnością. Efektem są chociażby wspaniałe obiekty z porcelany. Najbardziej znane są Domsai, zaprojektowane dla marki Bosa - zabawne szklane mini-ogródki osadzone na porcelanowych nogach w zabawnych skarpetkach, czy podobne, tyle że w formie piesków Dogsai.
Jest też wspaniała kolekcja ceramicznych VasoNaso, stanowiąca wynik prowadzonego przez 366 dni projektu socjologicznego. Codziennie powstawało nowe naczynie obdarowane sobie tylko właściwym nosem, mające nie tylko niepowtarzalny wygląd i charakter, ale także wchodzące w inscenizowanych scenach w różnorodne relacje z pozostałymi. Przypomina zabawę dużego chłopca? Oczywiście! Ale na tym właśnie polega projektowanie według Mateo Cibica.
Czym jest dla niego design?
Na pytanie, czym jest dla niego design, odpowiada: "Dla mnie termin ten zmienia swoje znaczenie każdego każdego dnia. Jest to sposób na wyrażenie siebie, na dobrą zabawę, jedzenie, a także na tworzenie obiektów cudownych. Jest to narzędzie, które zaspokaja moją ekstremalną ciekawość".
Dodajmy: ciekawość może i dzieciecą, ale może dlatego rodzącą tak świeże i oryginalne formy.
