Nikiszowiec w Katowicach to prawdziwa perła industrialnej architektury i urbanistyki. Rozważnie zaprojektowane, z zachowaniem dużej spójności wizualnej oraz funkcjonalności, jest jednym z najważniejszych rejonów zabytkowych w Polsce. Co warto wiedzieć o tym niezwykłym śląskim osiedlu?

Na mocy rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 14 stycznia 2011 r. osiedle robotnicze Nikiszowiec w Katowicach zostało uznane za Pomnik Historii. Sporo wcześniej, bo już 19 sierpnia 1979 r., układ urbanistyczno-przestrzenny wpisano do rejestru zabytków. Zabiegi prawne tylko potwierdzają, że mamy do czynienia z wyjątkowym kompleksem, który dziś cieszy się sporym zainteresowaniem odwiedzających - zwłaszcza miłośników architektury industrialnej.

Nikiszowiec - historia powstania

Właściwe daty powstania osiedla podawane są różne, choć zawsze za początek uznaje się rok 1908. Osiedle zostało zaprojektowane przez Emila i Georga Zillmannów, którzy mają też na koncie kilka innych projektów w okolicy, np. miasta-ogrodu Giszowca. Nazwa zaś pochodzi od szybu „Nickisch” wybudowanego w 1906 r. Nikiszowiec powstał jako kolonia robotnicza dla pracowników kopalni „Giesche”.

Projekt bazował na popularnej jeszcze w XIX wieku idei budowania tzw. osiedli patronackich na obszarach uprzemysłowionych. Chodziło z jednej strony o związanie robotnika z zakładem pracy, z drugiej zaś - o zapewnienie mu odpowiednich warunków do życia. Stąd więc projekt osiedla, które nie było wyłącznie „sypialnią”, lecz także zapewniało realizację potrzeb socjalno-usługowych. Pracownikom zapewniano m.in. korzystne opłaty za mieszkanie, a zgodnie z jeszcze pruską ustawą osiedleńczą i budowlaną - również wodę pitną, system odprowadzania nieczystości, właściwe oświetlenie, a wreszcie odpowiednią liczbę szkół i lokali dla nauczycieli.

Może z dzisiejszej perspektywy to dość oczywiste udogodnienia, jednak ponad 100 lat temu był to przejaw myślenia postępowego. Wybuch pierwszej wojny światowej przyhamował rozbudowę osiedla, a w 1922 r. - na mocy plebiscytów - cały powiat katowicki z Nikiszowcem znalazł się w granicach Polski. Dokładnie 31 grudnia 1959 r. osiedle włączono w granice miasta Katowice.

W latach 60. działał tu ciekawy kolektyw artystów nieprofesjonalnych, czyli Grupa Janowska. Zajmowali się oni portretowaniem życia codziennego górniczych społeczności Śląska. Mimo że w czasach PRL część budynków w Nikiszowcu rozebrano, a niektóre przebudowano, to jednak całość zachowała swój unikalny charakter. Wprowadzona ochrona konserwatorska zabezpieczyła natomiast ten stan na dobre.

Na czym polega niezwykłość Nikiszowca?

Przede wszystkim mamy do czynienia z dużym i unikatowym zespołem urbanistyczno-architektonicznym - pomnikiem swoich czasów. Wyróżnia się zarówno skalą (całość zajmuje aż 15 ha), jak i spójnością wizualną, zwartością, zamkniętym charakterem założenia oraz wyraźnie zaznaczonymi związkami z kopalnią. To także najlepiej zachowane osiedle górnicze w regionie śląskim.

Chociaż z pozoru zabudowa ceglana mogłaby się wydawać monotonna, to jednak w tym przypadku kreatywnie wykorzystano jej potencjał, dodając różnorodne detale architektoniczne, takie jak chociażby różnice w fasadach czy akcenty barwne. Ponadto należy pamiętać o aspektach niematerialnych w tym miejscu, czyli kultywowaniu tradycyjnego stylu życia oraz systemu wartości typowego dla śląskich społeczności górniczych.

Nikiszowiec pod lupą - wędrówka przez osiedle

Nikiszowiec zajmuje obszar 15 ha i jest spięty ulicą Janowską jako głównym ciągiem komunikacyjnym, który zbiega się z innymi ulicami na placu Wyzwolenia. Stanowi zwartą całość, która jest też wizualnie oddzielona od reszty miasta dużą ulicą oraz torami kolejowymi. Część południowa osiedla ma charakter mieszkalny. Znajdują się tam charakterystyczne budynki wielomieszkaniowe zwane na Śląsku familokami. Mają one wewnętrzne dziedzińce z funkcją miniskwerów rekreacyjnych.

Ciekawe jest też połączenie poszczególnych budynków tzw. przewiązkami umieszczonymi nad ulicami. Dużą wartość stanowią zróżnicowane elementy architektoniczne, takie jak podcienia arkadowe, loggie, balony, wykusze, pilastry, a także detale wykończeniowe - np. w formie boniowania i akcentów z cegły glazurowanej czy malowanych na czerwono ościeży okiennych. Plac Wyzwolenia, stanowiący przedłużenie ulicy Janowskiej, zajmuje centralne miejsce w kompleksie.

Znajdują się przy nim lokale usługowe. W Nikiszowcu zbudowane także kościół św. Anny w stylu neobarokowym. Z kolei część północno-zachodnia osiedla składa się z dwóch kwartałów - mieszkalnego oraz mieszkalno-usługowego (największego w Nikiszowcu). Tu zlokalizowano chociażby budynki administracyjne kopalni, szkołę, wieżę ciśnień oraz dawną pralnię z suszarnią i maglem, którą obecnie zajmuje Galeria „Magiel” (oddział Muzeum Historii Katowic).

Zmiany na dobre

Dziś Nikiszowiec jest jedną z wizytówek Katowic - istotną atrakcją turystyczną oraz miejscem cieszącym się sporym zainteresowaniem samych mieszkańców regionu. Odbywają się tu też takie wydarzenia, jak Jarmark na Nikiszu, Odpust u Babci Anny czy Industriada. Miejsce tętni życiem, zachwyca architekturą i kultywowaniem lokalnych tradycji.

To zresztą spora zasługa zarówno władz miejskich, jak i społeczności lokalnej - osiedle przeszło bowiem ogromną zmianę w ostatnich kilkunastu latach. Wcześniej cieszyło się wręcz złą sławą jako miejsce zaniedbane, z dużą liczbą napadów i rozbojów. Tym bardziej warto docenić to, że unikalne postindustrialne dziedzictwo zyskało nowe życie. 

Autor
Nikiszowiec - robotnicza dzielnica w Katowicach, która dziś przyciąga tłumy turystów
Daniel Działa
Z wykształcenia polonista i amerykanista, absolwent Kolegium MISH UW. Wieloletni dziennikarz, redaktor, copywriter. Specjalizuje się w tematyce z obszaru home &...