Po wielu eksperymentach IKEA wprowadziła kanapę, która udowadnia, że marka wciąż zaskakuje. Firma stworzyła sofę…w kopercie, dzięki czemu nie trzeba zamawiać transportu.
Czy kiedy myślicie o kanapie, przechodzi was zimny dreszcz? Po pierwsze trzeba ją jakoś przewieźć - samochodem się na pewno nie uda, trzeba więc zamówić transport. Po drugie ktoś musi wnieść ciężkie paczki. Samo rozpakowanie sofy zajmuje dużo czasu. W końcu całe mieszkanie tonie w pudłach, folii, taśmach - dodajmy, że to utrudnia recykling i wiele z tych elementów trafia do śmieci.
A gdyby tak znaleźć kanapę poręczną, którą prosto i szybko się składa, która jest lekka, a do tego można ją ustawiać w różnych konfiguracjach?
Kanapa w kopercie
Na rozwiązanie wpadła IKEA, która "kanapę w kopercie" zaprojektowała we współpracy z Panter&Tourron. Stawiła ona czoło tradycyjnym formom projektowania. Sofy, jakie znamy dzisiaj, są skomplikowanymi i wymagającymi w produkcji meblami. Nie są też dobre dla planety ze względu na zawiłości konstrukcyjne, zużycie prądu i wody.
W przeciwieństwie do sof, które są ciężkie i trudne do przeniesienia, "kanapa w kopercie" jest lekka, o obłych kształtach i zaprojektowana z myślą o współczesnym życiu. Regulowane skrzydełka można przymocować do płaskiej podstawy na różne sposoby, co pozwala na nieograniczone możliwości siedzenia, a także sprawia, że kanapę można lepiej dostosować do zmieniających się potrzeb w domu.
Sofa z przędzy
"Kanapa w kopercie" jest zbudowana z aluminium, tkanin i przędzy na bazie celulozy oraz pianki grzybni - wszystkie te materiały w 100% nadają się do recyklingu. Dzięki zastosowaniu lżejszych materiałów i mniejszej ilości elementów kanapa jest łatwa w montażu, demontażu czy układaniu w stos.
Wygodny mebel
Komfort jest przede wszystkim głównym wymogiem przy projektowaniu kanapy, co może jednocześnie zagrozić trwałości. Projektanci chcieli uprościć skład materiału, priorytetowo potraktować wagę, demontaż i okrągłość. Wyobrazili sobie coś, co w 100% nadaje się do recyklingu, ale bez utraty komfortu, wygody, sprężystości i plastyczności. To stanowiło nie lada wyzwanie, ale ostatecznie było warte ciężkiej pracy.