Paulina ani przez chwilę nie myślała, że to kłoda rzucona przez los, wręcz przeciwnie - z entuzjazmem przyjęła wyzwanie - lata prowadzenia własnej firmy hartowały ją w niejednym boju, a tworzenie domu to przecież fantastyczna życiowa przygoda! Ceniąc swój czas, już na samym początku wyeliminowała pomysł kupienia działki.

szerokie drewniane żaluzje na ogromnych oknach nadały wnętrzu wyrazisty charakter   Kominek przeszklony z trzech stron
Aneks wypoczynkowy
Obrazy Zuzanny Żmudzińskiej zawieszone nad narożnikiem oraz szerokie drewniane żaluzje na ogromnych oknach nadały wnętrzu wyrazisty charakter.
  Kominek jest przeszklony z trzech stron, co daje wyjątkowy, bo trójwymiarowy efekt, kiedy w palenisku pojawi się ogień.

Wizja niepotrzebnego grzęźnięcia w tematach okołofundamentowych skutecznie odstraszyła ją od takiego rozwiązania. Uznała, że najodpowiedniejszy będzie stan deweloperski, w którym można zdecydować o rozkładzie ścian. Wśród priorytetów Pauliny znalazły się lokalizacja (optymalny dojazd do pracy dla męża) i odpowiednio dużo działka.

Spodziewała się, że przyjdzie jej przejrzeć dziesiątki ofert zanim trafi na właściwy dom, i tak też było. Cierpliwość została wynagrodzona - na zamkniętym kameralnym osiedlu, przypominającym amerykańskie sielskie dzielnice ze spójnymi stylistycznie willami po obu stronach ulicy, stał 260-metrowy budynek, który od razu wpadł jej w oko.

Swoje poprzednie mieszkanie Paulina urządziła sama od podstaw. Przez lata prenumerowała czasopisma wnętrzarskie i wyłuskiwała z nich inspiracje. I teraz była przekonana, że powiedzenie: do trzech razy sztuka, to jedynie powiedzenie. Spełnionym marzeniem o domu idealnym może być ten drugi raz. Od samego początku do współpracy zaprosiła cenioną krakowską architekt wnętrz Krystynę Mikołajską.

Jadalnia połączona z salonem   Liliowe obicia krzeseł i organiczne kształty lampy w jadalni
Kobieca delikatność
Liliowe obicia krzeseł i organiczne kształty lampy wnoszą kobiecy ton bez popadania w romantyczny sentymentalizm. 

Kondygnacje domu, czyli parter i piętro, stały się naturalnym podziałem na część reprezentacyjną na dole oraz prywatną na piętrze. Projektantka zajęła się parterem i wszystkimi łazienkami. A Paulina oddała się głównie przyjemności urządzenia sypialni, pokoi dziecięcych oraz rodzinnego pokoju wypoczynkowego.

Wnętrza parteru miały być skrojone nowocześnie, priorytetami dla właścicielki były przestrzeń, funkcjonalność i światło. Punktem wyjścia stał się tutaj kolor: ponadczasowa, elegancka szarość. Wprawne operowanie odcieniami tej oszczędnej barwy w połączeniu z klasycznymi meblami dało wyrafinowany efekt subtelnej miejskiej elegancji. Choć nie ma tu osładzających całość bibelotów, za którymi Pani domu zwyczajnie nie przepada, to pojawiają się elementy ocieplające całość, wprowadzające kobiecą delikatność.

To między innymi fotel z firmy Ligne Roset w kolorze zgaszonego fioletu (tapicerka była wymieniana i teraz są to zdejmowane pokrowce, co jest bardzo praktyczne przy trójce dzieci). Kolorystyka tego mebla jest powtórzona w części jadalnianej na obrazach, będących kopiami pracy dyplomowej częstochowskiej artystki Zuzanny Żmudzińskiej.

Kuchnia. Szarość i biel   dyskretnie połyskująca mozaika na ścianie nad blatami dekorują kuchnię
Kuchenny design
Delikatne nadruki z motywami drzew na frontach górnych szafek i dyskretnie połyskująca mozaika na ścianie nad blatami dekorują kuchnię.

Dwa największe dekoratorskie szaleństwa to projekt kominka oraz lampa nad stołem. Paulina wymarzyła sobie kominek, który miałby szyby z trzech stron, ale bez łączeń na krawędziach! A takiej ekstrawagancji nie oferuje wielu producentów. Zadaniu szczęśliwie sprostała niemiecka marka Spartherm. Natomiast wymarzone oświetlenie to największy model włoskiej lampy Logico Lamp z ręcznie dmuchanego szkła (projekt Gerhard Reichert, Michele De Lucchi dla Artemide). Kształt i jedwabiste wykończenie czynią z niej atrakcyjny dla oka obiekt nawet, gdy jest wyłączona.

Lampa niczym subtelny obłok zawisła nad prostym stołem wykonanym przez manufakturę z Mazur. Wygodną modułową kanapę Max Living (marka meblarska salonów Max-Fliz ), znalazła Paulina - świetnie skomponowała się ze szklanym stolikiem kawowym Lugo i fotelem (oba meble z BoConcept).

ponadczasowa elegancka szarość - wnętrza hallu   Ława obita pluszem, stylizowana srebrzysta konsola, ogromne lustro, ściany otulone ciepłą szarością
Punktem wyjścia był kolor: ponadczasowa elegancka szarość. Wprawne operowanie odcieniami tej oszczędnej barwy dało wyrafinowany efekt subtelnej elegancji.   Na powitanie
Ława obita pluszem, stylizowana srebrzysta konsola, ogromne lustro, ściany otulone ciepłą szarością – to przepis Pauliny na efektowny, funkcjonalny przedpokój.

Na zadowolenie z ostatecznego efektu wpłynęło zastosowanie przez projektantkę wielu pomysłowych rozwiązań - m.in. wbudowany kredensik w przejściu pomiędzy kuchnią i salonem, wykonana na zamówienie szafka wykorzystująca przestrzeń pod parapetem czy rant w suficie zasłaniający karnisze.

Drewniana podłoga to specjalne warstwowe deski Chapel Parket, pod którymi można było zainstalować ogrzewanie podłogowe. A drewniane żaluzje (kolejne spełnione marzenie Pauliny) pozwalają odpowiednio do sytuacji filtrować dopływ światła.

W przestronnej białej kuchni króluje, ale nie dominuje, wyspa. Od strony salonu spełnia rolę blatu, przy którym wygodnie mogą spożyć śniadanie nawet trzy osoby. Proste formy i gama kolorystyczna ograniczona do minimum potęgują poczucie ładu. Wszelkie kuchenne sprzęty ukryła biała zabudowa.

W sypialni są białe, proste meble z IKEA   Turkusowa tapeta za wezgłowiem w sypialni
Kojący turkus i prostota
Do sypialni właścicielka wybrała białe, proste meble z IKEA, by nic nie konkurowało z niebieską tapetą za wezgłowiem. Miało być lekko i „z oddechem” i tak właśnie jest. 

Ściany pomiędzy blatem a wiszącymi półkami pokryto mozaiką marki Dunin (seria Glass Mix, model DMX 224), której subtelny połysk wnosi szczyptę stylu glamour do wnętrza. Szklane szafki z delikatnymi jednobarwnymi nadrukami roślinnych motywów sprawdzają się zarówno w praktycznej, jak i dekoracyjnej roli, nadając pomieszczeniu indywidualny charakter.

Dzięki pomocy projektantki udało się wykorzystać potencjał łazienek. Górna została podzielona na dwie mniejsze. Pierwotnie posiadała jedno okno, co wymogło na gospodarzach przebudowę skosów. Jako że pomieszczenia sąsiadują ze sobą, wybrano dla nich tę samą spokojną kolorystykę ze sprzyjającymi relaksowi akcentami w odcieniu limetki.

   
Królestwo Emilki
Lampa-kwiat zawieszona pod sufitem oraz kolorowa tapeta wprowadzają dziewczęcy klimat do tego pokoju. Za jakiś czas, kiedy z neutralnych półek znikną zabawki, a pojawią się książki i kosmetyki, stanie się królestwem nastolatki.
Pokój Piotrusia
Naklejki na ściany zaprojektowała siostra pani domu – studentka architektury – po tym, jak po przejrzeniu internetowej oferty nie znalazły niczego odpowiedniego.

Wanna została ustawiona tak, by pomimo skosu można w niej było swobodnie stanąć. Lustra to szafki ukrywające kosmetyki. Dolna, gościnna łazienka zyskała elegancki sznyt dzięki czarno-białym pasom stworzonym z płytek kolekcji Secret Edeno (Paradyż). Aby uniknąć zbyt statycznego wrażenia, ścianę kabiny prysznicowej pokryto fototapetą z kroplami wody w skali makro.

W części rodzinnej domu królują białe ściany i meble. Wszystkie dodatki są w delikatnych, acz radosnych barwach. Do sypialni Paulina wprowadziła świeży turkus. Odpowiednią tapetę znalazła w internecie. Proste meble z Ikea sprawdziły się zarówno tutaj, jak i w pokojach dziecięcych.

Wnętrze pod skosem wymagało optycznego powiększenia, więc są jasne kolory, połyskujące fronty szafki oraz fototapeta z drzewami dająca wrażenie widoku za oknem   kabina prysznicowa w odcieniach szarości, oraz zielone paski   Biało-czarna kolorystyka łazienki dla gości nadaje jej elegancję
Na poddaszu
W jednej z dwóch łazienek na piętrze jest kabina prysznicowa, toaleta i umywalka na długiej szafce. Tu także połączono szarość i biel, a zielone akcenty ożywiają aranżację. Wnętrze pod skosem wymagało optycznego powiększenia, więc są jasne kolory, połyskujące fronty szafki oraz fototapeta z drzewami dająca wrażenie widoku za oknem.
Łazienka dla gości
Biało-czarna kolorystyka łazienki na parterze nadaje jej elegancję. Aby wizualnie powiększyć wnętrze, zrezygnowano z brodzika w części prysznicowej na rzecz jednolitej podłogi, a płytki ścienne ułożono w poziome pasy.

Otwarte regały pozwalają maluchom samodzielnie sięgać po zabawki. Meble można też dowolnie przestawiać - dzisiejsza wersja to już czwarty wariant ustawienia. Siostra Pauliny - studentka architektury pomogła zaprojektować naścienne naklejki. Skrzynki z filcu na dziecięce skarby - przyjazne dla małych rączek uszyła własnoręcznie Paulina. Bo jak już wiadomo, żadne wyzwanie związane z domem nie jest jej straszne i niezależnie od skali zdania podchodzi do niego z zapałem i profesjonalizmem, zawsze gwarantującym sukces!