Mieszkanie nie jest duże, ma niewiele ponad 50 metrów kwadratowych, lecz dzięki zmianom jakie w pierwotnym planie deweloperskim wprowadziła projektantka Aneta Dudek z Naboo Studio stało się komfortową i przestronną przestrzenią idealną dla singla lub pary.
Część dzienna w salonie podzielona na trzy strefy
Strefa dzienna mieszkania ma 25 metrów kwadratowych. Pełni trzy funkcje: znajduje się w niej niewielki, chociaż bardzo funkcjonalnie zaprojektowany aneks kuchenny, jadalnia oraz część wypoczynkowa. Wszystkie trzy strefy pomieszczenia tworzą stylistyczną całość i łagodnie się przenikają. Scala je jedyny mocny akcent we wnętrzu - kolorystyczna dominanta, a zarazem najlepsze z możliwych tło - antracytowa ściana udekorowana klasyczną, dyskretną sztukaterią, która miała nadać wnętrzu delikatności i elegancji.
Pomysł na tę ścianę wzbudzał wątpliwości, zarówno u architektek, jak i u inwestorów. - Początkowo obawialiśmy się czy ciemna ściana nie sprawi, że w salonie zapanuje ponury nastrój. Okazała się jednak strzałem w dziesiątkę! Nadała charakteru całemu wnętrzu, świetnie koresponduje z innymi ciemnymi elementami - stołem z IKEA i bardzo dekoracyjnym kwietnikiem Rodd marki Bujnie - opowiada nam projektantka Aneta Dudek. Przede wszystkim jednak dekoracyjna antracytowa ściana jest najlepszym z możliwych tłem dla biokominka firmy Kratki ujętego w ramę nowoczesnego portalu.
Mobilny biokominek - idealne rozwiązanie do mieszkań w bloku
Do niewielkiego wnętrza w wielorodzinnym budynku mieszkalnym wybrano mobilny biokominek wolnostojący marki Kratki, model Whiskey. - To urządzenie opalane biopaliwem, które można stosować dosłownie w każdym wnętrzu bez konieczności podłączania go do komina i odprowadzania spalin na zewnątrz - mówi Grażyna Wojtasik, dyrektor działu projektowego firmy Kratki.pl. Jest to możliwe dzięki biopaliwu, które uzyskiwane jest z alkoholu. Spala się ono bez wydzielania dymu i zapachu. To najlepsze rozwiązanie dla inwestorów, którzy marzą o żywym ogniu we wnętrzu, a nie mają możliwości technicznych do zamontowania tradycyjnego kominka.
Biała kuchnia z antracytową ścianą - jak połączyć te dwa kolory?
Kuchnia w mieszkaniu na Wilanowie jest skromnych rozmiarów, lecz bardzo praktyczna. By nie zdominowała strefy dziennej projektantka zdecydowała się na białe fronty w półmatowym wykończeniu szafek kuchennych, szczególnie, że jest ich dużo i szczelnie zabudowują ścianę aneksu.
Drugim kolorem, który pojawia się w tej części strefy dziennej jest oczywiście ciemna szarość, która pięknie koresponduje z antracytową ścianą. W kolorze tym jest cienki blat oraz fragment ściany nad nim. To elegancki materiał wykończeniowy - granit santynowany Nero Zimbabwe odporny na uszkodzenia mechaniczne, wilgoć oraz temperaturę.
W bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy kuchennej projektantki przewidziały miejsce na czarny, prosty, lekko stylizowany na lata 60. Stół z zestawem komfortowych krzeseł Yoki obitych bardzo modnym, butelkowozielonym welurem od Jella&Jorg. Przepiękna lampa Capri dopełnia całości kompozycji.
Proste patenty na przytulny salon
Część wypoczynkowa salonu jest bardzo przytulna. Duża w tym zasługa aksamitnych, marszczonych zasłon w odcieniu gołębiej szarości oraz szarego dywanu typu shaggi. Towarzystwa wygodnej i rozłożystej sofie Balavio firmy Befame dotrzymują dwa delikatne stoliki kawowe z Rosanero. Mimo że sofa i stoliki są pokaźnych rozmiarów, to nie sprawiają wrażenia ciężkich. Wszystko dzięki lekkim, czarnym nóżkom i ażurowym, delikatnym podstawom stolików, które sposobem wykończenia nawiązują do eleganckiej obudowy biokominka Whiskey.
Wybrane przez stylistkę wnętrz Agnieszkę Modzelewską dodatki i dekoracje są wisienką na torcie. Eleganckie szkło, pachnące świece, kompozycje z żywych kwiatów i modnej trawy pampasowej oraz rośliny z kwiaciarni Rozkwitnie wprowadziły do wnętrz mieszkania klimat eleganckiego apartamentu. Sprawiają, że całość aranżacji wygląda zjawiskowo.
Stonowana sypialnia w odcieniach beżu
U wezgłowia łóżka z Fabryki Sypialni podziwiamy spektakularne, bardzo realistyczne powiększenie fragmentu obrazu olejnego, holenderskiej martwej natury z okresu Złotego Wieku. Zachwyca kunszt z jakim namalowane zostały zmysłowe kwiaty, intryguje popękany werniks sprzed ponad trzystu lat. To tapeta Serseia z oferty marki Wonderwall.
Projektantka zrezygnowała z kinkietów nad łóżkiem lub tradycyjnych lampek nocnych, proponując po obu stronach dyskretne lampy wiszące. Modele AMP marki Normann Copenhagen mają półprzezroczyste szare klosze ze szlachetnego szkła. Dają łagodne, nieco przyciemnione światło idealne do wnętrza, w którym przede wszystkim mamy odpoczywać. Rolę szafek nocnych pełnią niewielkie metalowe stoliki holenderskiej firmy Zuiver. Złoty stolik pomocniczy J-Line dodaje wnętrzu sypialni wytworności.
W całym mieszkaniu na podłodze położono panele marki Quickstep w odcieniu naturalnego dębu. To najbardziej uniwersalny i klasyczny kolor drewna. Pasuje do każdego stylu wnętrza i zawsze sprawia, że w domu robi się przytulnie. W podobnej, naturalnej kolorystyce utrzymana jest niewielka łazienka. Jej podłogę zdobią płytki imitujące drewno marki Stargres, a ściany - przypominająca naturalny kamień kolekcja gresu Tacoma w odcieniu Sand firmy Cerrad.
Funkcjonalna łazienka o niewielkim metrażu - pomysł na aranżację
Łazienka, mimo że liczy zaledwie 5,5 metra kwadratowego jest bardzo funkcjonalna. Obok kabiny prysznicowej przewidziano wnękę na szafę gospodarczą z pralką. Całość ukryto za taflą grafitowego lustra. Pod kolor i rysunek płytek podłogowych wykonana została na zamówienie dębowa szafka podumywalkowa z dwoma pojemnymi szufladami.
Mieszkanie projektu Naboo Studio to funkcjonalny majstersztyk. Nikt z gości nie spodziewałby się, że we wnętrzu, za białymi frontami kryją się liczne i pojemne szafy wnękowe, które zabudowują część strefy wejścia oraz całą ścianę w sypialni. Podobnie jest w łazience, gdzie pralka i środki czystości dyskretnie schowane zostały za lustrzanymi drzwiami. Dzięki tak sprytnym rozwiązaniom bez przeszkód można skupić się na urodzie wnętrza.
Nie bez znaczenia pozostaje także jakość wykończenia apartamentu. Odpowiada za nią firma Mrenovations z Warszawy. - Najbardziej podoba mi się klimat tego wnętrza. Po prostu chce się w nim przebywać - mówi autorka projektu. - Biokominek czyni mieszkanie bardzo przytulnym. Żywy ogień hipnotyzuje. Sprawia, że chociaż na chwilę możemy zapomnieć o świecie zewnętrznym - dodaje Aneta Dudek z pracowni Naboo Studio.