Od deweloperskiej pustki do przemyślanej przestrzeni

Mieszkanie, które wpadło w ręce projektantki, było typowym przykładem deweloperskiego stanu - surowe, bez wykończenia, z niecałymi 27 metrami kwadratowymi do zagospodarowania. Wyzwanie? Stworzyć z tej ograniczonej przestrzeni miejsce, które zaspokoi wysokie standardy klientki, przyzwyczajonej do hotelowego komfortu, ale jednocześnie sprawi, że poczuje się jak w domu.

27 metrów funkcjonalności

Pierwszym krokiem w projekcie było maksymalne wykorzystanie dostępnego metrażu. Architektka zdecydowała się na rewizję układu funkcjonalnego, co pozwoliło jej na inteligentne rozmieszczenie wszystkich niezbędnych elementów codziennego użytku. W łazience, dzięki zaprojektowanej na zamówienie składanej kabinie prysznicowej, odzyskano cenne centymetry, a pomieszczenie zyskało jednocześnie na estetyce i przestronności. Lustro na całej szerokości ściany nad umywalką dodatkowo powiększa optycznie łazienkową przestrzeń.

Zabudowa meblowa, która ciągnie się wzdłuż całego mieszkania, kryje w sobie przemyślane rozwiązania przechowywania - od szafek na buty, przez szafę gospodarczą, po szafkę na walizkę podróżną. W kuchni znalazło się miejsce na wszystkie niezbędne urządzenia, takie jak pralka, zmywarka czy lodówka, co jest dowodem na to, że nawet w małej przestrzeni można zachować pełną funkcjonalność.

Design, który opowiada historię

Projektując wnętrze, postawiliśmy na spójność i elegancję, ale również na osobisty akcent naszej klientki. Motywem przewodnim stał się spiek w ulubionym odcieniu zieleni, który dodaje wnętrzu charakteru i świeżości. Polskie akcenty, takie jak gorseciki na posadzce w łazience czy lampa od Pani Jurek w sypialni, wprowadzają element lokalnego dziedzictwa i osobistej historii. Materiały zostały dobrane z największą troską - od fornirów, przez naturalne kamienie, po drewnianą posadzkę i dekoracje okienne. Wszystko to tworzy spójną, spokojną i elegancką paletę, która jest tłem dla codziennego życia i odpoczynku.

Światło jako element dekoracyjny

Oświetlenie w projekcie pełni rolę nie tylko praktyczną, ale również dekoracyjną. Większość świateł to punktowe, ścienne lub dyskretnie ukryte pod szafkami rozwiązania, które kreują atmosferę relaksu i wyciszenia. Projektowana na zamówienie listwa ledowa, biegnąca pod sufitem w strefie dziennej, dodaje wnętrzu nowoczesnego charakteru i podkreśla jego wyjątkowość.

Projekt tego mieszkania był wyzwaniem, które pozwoliło architektce na kreatywne podejście do ograniczonej przestrzeni i wysokich oczekiwań. Finalnie wspólnie z inwestorką udało im się stworzyć miejsce, które łączy w sobie domową atmosferę z luksusem hotelowym, a każdy element wnętrza został przemyślany tak, aby służyć komfortowi i funkcjonalności. To dowód na to, że nawet w małym mieszkaniu można osiągnąć wielki efekt, jeśli tylko połączy się wizję z doświadczeniem i dbałością o detale.

Autor
Między domem a hotelem: 27-metrowe mieszkanie dla globtrotera
Redakcja portalu
Redakcja portalu CzasNaWnętrze.pl to zespół pasjonatów designu i aranżacji wnętrz. Dzielimy się inspiracjami, poradami i najnowszymi trendami w urządzaniu przestrzeni....