Małżeństwo, na co dzień mieszkające w malowniczych okolicach na północy Polski, często odwiedzało stolicę. Pragnęli czuć się tu bardziej swojsko niż w najlepszym nawet hotelu. Po poważnym rekonesansie, w którym towarzyszył im znany już architekt Roland Stańczyk, inwestorzy obejrzeli szereg prestiżowych propozycji w najbardziej prestiżowych zakątkach miasta. I w końcu znaleźli to, czego szukali.

Co zadecydowało o wyborze? Znakomita lokalizacja, elegancka architektura budynku i uroda części wspólnych. Dodatkowym atutem okazała się wysoka klasa wyposażenia deweloperskiego, obejmująca wysokie, rozsuwane okna aluminiowe, grzejniki kanałowe, przygotowaną instalację klimatyzacyjną oraz wygodny garaż. Nie bez znaczenia był również 120-metrowy taras z widokiem na zwarty zespół szczęśliwie ocalałej zabudowy z początków XX wieku.

Mieszkanie premium w zabytkowej kamienicy. Architekt wykorzystał motywy z XIX wieku!

- Proces projektowania był ogromną przyjemnością - podkreśla Roland Stańczyk, autor prezentowanej realizacji. - Nieczęsto zdarza się, że architekt ma szansę pracować dla ludzi, których rozumie i naprawdę lubi. A zarazem standard apartamentu wymagał przyjęcia najwyższej jakości rozwiązań wnętrzarskich - dodaje. 

Zadanie nie należało jednak do łatwych. Stańczyk musiał bowiem znaleźć sposób na stworzenie przestrzeni harmonizującej z zabytkowym budynkiem, łączącym w sobie elementy starej i nowej architektury. W tym celu wykorzystał motywy typowe dla warszawskich mieszkań XIX i XX wieku, umiejętnie zestawiając je z nowoczesnymi rozwiązaniami. Elementy stylizowane, których architekt unika w przypadku zupełnie nowych apartamentowców, w tym kontekście nabrały nowego znaczenia i doskonale wpasowały się w klimat budynku i jego otoczenia.

- Łączenie elementów nowoczesnych z dawnymi zawsze jest wyzwaniem. Jednak przeszukiwanie dziejów tego miejsca i poszukiwanie obiektów harmonizujących z tym kontekstem sprawiało, że proces projektowy był zarówno trudniejszy, jak i ciekawszy - mówi architekt. Efektem jego pracy jest wystrój apartamentu, który idealnie wpisuje się w charakter budynku i całości założenia architektonicznego, zrewitalizowanego z wielkim dbałością o detale historyczne.

Zmiany układu funkcjonalnego. Przestrzenie otwierają dwuskrzydłowe drzwi!

Myśląc o potrzebach dwojga właścicieli, Roland Stańczyk przeprojektował pierwotny układ wnętrz. Przesunięcie ścian pozwoliło m.in. na połączenie części dziennej z reprezentacyjnym holem, wyłożonym pasami marmurowej posadzki. Obie przestrzenie otwierają się na siebie szeroko za pomocą dwuskrzydłowych drzwi przeszklonych. Aby dodatkowo doświetlić strefę wejścia, architekt zdecydował się na podniesienie nadproży, w których pojawiły się eleganckie naświetla. Swobodnie wpadające do wnętrz światło wydobywa spójną, ale daleką od monotonii gamę kolorystyczną mieszkania.

Elegancki chłód szarości równoważą cieplejsze beże i odcienie drewna. W sypialni pani domu pojawia się subtelny róż na suficie, podczas gdy w pokoju pana króluje świeży duet indygo i ciemnego brązu. W przestronnej łazience dominują błękity, a toaletę zdobi ikoniczny duet czerni i bieli.

Luksus szyty na miarę - zabudowy nawiązują dla estetyki międzywojennej!

Przemyślany układ ścian stał się szkieletem dla licznych zabudów meblowych o zróżnicowanej funkcji, starannie zaprojektowanych przez Rolanda Stańczyka. To nie tylko szafy, szafki, witryny czy biblioteczki, ale zarazem niemalże boazerie - co ważne, o spójnym charakterze w całym mieszkaniu. - Płycinowymi frontami podkreślają dawne, XIX-wieczne odniesienia, wysnute z okolicy. Wydatnie, miękko zaokrąglonymi narożami gładko kierunkują osie ruchu w mieszkaniu. A zarazem torują drogę tym obłościom, które czerpią już z estetyki międzywojennej - wyjaśnia architekt.

O tym, z jak wielką uwagą architekt tworzył te detale, wyraźnie mówi półwysep kuchenny. Kończy się on zaokrągleniem, któremu odpowiada nie tylko wyprofilowany gzyms blatu, ale też wzór dwubarwnej kamiennej posadzki. Perfekcyjne wykonanie to zasługa użycia piły wodnej. Analogiczne rozwiązania zaobserwować można w łazience, gdzie zabudowa z drewna i kamienia gięto-łamanymi liniami opisuje m.in. występ umywalki, owal wanny i blaty przy bankietce.

Fornir drewniany i jodełka francuska - materiały wykorzystane w projekcie

Luksus nie musi krzyczeć. Dowodem na to są naturalne materiały użyte do wykonania wspomnianych zabudów stolarskich. Dotyczy to nie tylko elementów fornirowanych orzechem (w salonie) czy rzadkim eukaliptusem (w sypialni), ale nawet części lakierowanych, łącznie z korpusami. Ponadczasową klasę zapewnia także jodełka francuska z patynowanego dębu, kolorystycznie dopasowana do mebli. Prawdziwy szyk - nie na pokaz - tkwi również w płytkach z włoskiego terazzo w głównej łazience, połączonych z białym marmurem i indywidualnie zaprojektowaną tapetą.

Najwyższą jakość reprezentują także unikatowe łóżka projektu Rolanda Stańczyka, z materacami dostarczonymi przez najlepszych światowych producentów (Treca de Paris, Somnus). W dziennej części mieszkania do autorskich mebli należy stylizowany stół jadalniany, któremu towarzyszą włoskie krzesła SevenSedie z indywidualnie dobraną tapicerką. Z grona międzynarodowych znakomitości wymienić warto jeszcze sofy i fotele (Desire), lampy (Masiero - w holu, Terzani - w salonie, Mooi - w jadalni, Possoni - w sypialni), a także osprzęt elektryczny ze szczotkowanej stali nierdzewnej (Jung) oraz stylizowany grzejnik w łazience (Devon&Devon).

Sztuka w mieszkaniu

Wyjątkowy charakter apartamentu wkrótce wzbogaci obecność sztuki współczesnej, a właściwie sztuki nowej - choć uznanych już twórców. Roland Stańczyk zwrócił się do warszawskiego marszanda Roberta Swaczyńskiego o wypożyczenie rzeźby Tomasza Górnickiego pt. „Fortune”, aby właśnie na nią padał wzrok już od progu mieszkania.

To jednak nie koniec artystycznych akcentów. Na potrzeby sesji zdjęciowej w kuchni stanęła lanca Henryka Musiałowicza, a nad stołem, na gzymsie - obraz Jerzego Mierzejewskiego. Sypialnię pana domu Robert Swaczyński ozdobił z kolei pracą Leszka Nowosielskiego. Dzieła te, w których mimo świeżej metryki łatwo doszukać się dawniejszych odniesień, w historyczno-nowoczesnym języku projektowym Rolanda Stańczyka staną się prawdziwą kropką nad i. Czy skuszą także właścicieli tego pied-à-terre?

Autor
Apartament dla pary w zabytkowym sercu stolicy. Projekt nagrodzono prestiżową nagrodą!
Redakcja portalu
Redakcja portalu CzasNaWnętrze.pl to zespół pasjonatów designu i aranżacji wnętrz. Dzielimy się inspiracjami, poradami i najnowszymi trendami w urządzaniu przestrzeni....