Jak wszystkich pomieszczeń, także kuchni dotyczą zmienne mody. Łatwo się nimi zauroczyć, bo często są wyjątkowo efektowne. Jednak dobrze jest pamiętać, że trendy szybko stają się passé, a my pozostajemy z pomieszczeniem, którego wystrój przestał nas cieszyć. Jak więc uniknąć takiej pułapki, gdy w salonach kuchennych "i to kusi, i to nęci"? Najnowszym trendom hołdować w dodatkach i rzeczach, które łatwo zmienić, jak choćby kolorowych farbach. A meble, spytacie? Im przyjrzymy się zaraz nieco bliżej.
Tu najtrudniej o uogólnienia, bo gusty ludzkie są różne. Tak samo jak mieszkania, których częścią ma być kuchnia. Musi ona pasować zarówno do swych właścicieli, jak i do reszty wnętrz. Szczęśliwie oferta mebli kuchennych w rozmaitej stylistyce jest tak bogata, że znaleźć można sprzęty w dosłownie każdej stylistyce - od żywcem wziętych z kamiennych wiejskich domów na prowansalskiej prowincji, przez stateczną klasykę, po chłodny geometryczny minimalizm. Każdy z nich znajdzie zwolenników.
To, co podoba nam się na studyjnej ekspozycji, warto jednak przymierzyć do własnej kuchni. Prowansalskie rustykalne meble niespecjalnie zgrają się z niewielkim mieszkaniem, z kuchnią otwartą na salon (będą też bardzo zobowiązujące dla wystroju pokoju dziennego!), dobrze za to będą wyglądać w sporej, zamkniętej kuchni, tworząc w niej ciepłą, przyjazną atmosferę.
Czysta forma nowoczesnej zabudowy także potrzebuje sporej przestrzeni, by można było docenić jej urodę. Może być częścią większej, dziennej części domu - meble zgrupowane w bloki zamknięte nieprzejrzystymi frontami sprzyjają zachowaniu ładu i porządku w skłonnym do chaosu królestwie kucharzy.