Wystarczy nieco uspokoić formę, by klasyki nabrały świeżości. Fot. gubi.dk |
W stronę jutra
Bogate formy dawnych mebli projektanci przenoszą w czasy współczesne, ubierając je w nowe szaty. Taką drogę utorował Philippe Starck swoim słynnym fotelem Louis Ghost z 2002 roku. Klasycznego ludwika nieco odświeżył i wykonał z plastiku. Tym zabiegiem otworzył cały rozdział w projektowaniu, gdzie historyczne formy są filtrowane przez nowoczesne materiały i świeże pomysły.
Dobry ton
Wszystko z jednego kompletu - to pomysł dla osób, które nie przepadają za stylistycznymi mieszankami. Należy jednak pamiętać, że taki zestaw może przytłoczyć pokój i wyglądać zbyt dosłownie. Na szczęście da się tego uniknąć w większych pomieszczeniach i przy jasnych ścianach. Gdy meble same w sobie stają się największą ozdobą, nie warto przesadzać z dodatkami. A te, które wprowadzamy do wnętrza, powinny pozostawać w stylu zbliżonym do mebli.
Na przełamanie
Nawet w nowocześnie urządzonym wnętrzu jest miejsce na meble z epoki. One, jak żadne inne, potrafią przełamać konwencję i ożywić aranżację, szczególnie w minimalistycznie urządzonych przestrzeniach. Taki stylowy mebel ogniskuje na sobie uwagę, stając się podstawą wystroju. To wokół niego budujemy historię naszego wnętrza.