W suszarkach wywiewnych para wodna odprowadzana jest na zewnątrz urządzenia rurą, którą należy podłączyć do przewodu wentylacyjnego.
W suszarkach kondensacyjnych odparowana woda zbiera się w zbiorniku, z którego należy ją co jakiś czas wylewać lub jest automatycznie odprowadzana do kanalizacji.
W tańszych modelach samodzielnie ustawiamy czas suszenia, dostosowując go do rodzaju tkaniny, jej zawilgocenia i stopnia jej wysuszenia. Droższy sprzęt AGD z tej kategorii mają programy automatyczne, które robią to za nas, biorąc pod uwagę stopień zawilgocenia tkaniny.
Przydatnym elementem wyposażenia suszarki jest elektroniczny programator z wyświetlaczem. Nie tylko pozwala precyzyjnie ustawić parametry suszenia, ale także kontrolę jego przebiegu i czas pozostały do zakończenia programu. Wygodną funkcją jest także opóźnienie startu pracy suszarki (maksymalnie do 24 godzin).
Pralko-suszarki, czyli dwa w jednym
Obecnie pralko-suszarki dostępne są tylko jako urządzenia ładowane od przodu. Maksymalnie upierzemy w nich 5-8 kg prania, ale nie dotyczy to już suszenia. Maksymalna ładowność podczas suszenia jest zwykle o połowę mniejsza. Oznacza to, że przed włączeniem programu suszenia, z bębna trzeba wyjąć połowę upranych rzeczy. Pralko-suszarki zużywają sporo energii oraz wody, mają więc przeważnie klasę energetyczną B lub C.