Czy drewno może posiadać właściwości tkaniny? Elisa Strozyk przekonuje, że tak. W Kolekcją Wooden Textile odkrywa jego elastyczność i miękkość, kwestionując utarte postrzeganie tego materiału.

Drewniane tkaniny - Elisa Strozyk
Kolorowy miks
Nieregularne kształty, mieszanie barw, różnicowanie wielkości i form drewnianych płytek, to sposoby projektantki na odkrywanie możliwości tkwiących w drewnianych tkaninach.

Wygląda i pachnie jak drewno, ale jest zdolne zmieniać się i układać na nieoczekiwane sposoby. Wooden Textile jest w połowie z drewna w połowie z tkaniny, pomiędzy twardym a miękkim.

Autorką projektu, który w krótkim czasie zachwycił świat designu, jest niemiecka projektantka Elisa Strozyk.

Elisa Strozyk ma 31 lat, urodziła się w Berlinie. Studiowała w Paryżu w École nationale supérieure des Arts Décoratifs, w Londynie w Central Saint Martins College i w rodzimym Berlinie w tamtejszej Kunsthochschule. Nauka na najbardziej prestiżowych uczelniach Europy wyzwoliła w niej duszę eksperymentatora.

- W trakcie studiów zaczęłam się bardziej interesować łączeniem materiałów o różnych właściwościach, by tworzyć trójwymiarowe struktury. Chciałam pracować w drewnie, ponieważ był to materiał zupełnie inny niż tkanina, w której specjalizowałam się wcześniej - wspomina projektantka.

Inspirację znalazła w dość błahym zdarzeniu, kiedy natknęła się na zniszczony przez wodę drewniany parkiet.

- Pomyślałam wtedy, że drewno ożyło i zastygło w ruchu - opisuje widok pofalowanej klepki.

Projektantka chciała uzyskać podobny efekt w kontrolowany sposób. Zaczęła aplikować kawałki drewna na tkaniny.

Udoskonalając technikę stosowała laserowo cięte, symetryczne drewniane płytki, które następnie ręcznie umieszczała na materiale, według określonego wzoru.

Drewniane tkaniny - Elisa Strozyk
Wzorowo
Aby uzyskać kolorowe wzory, przed aplikacją Elisa farbuje płytki z różnych gatunków drewna. Widoczny chodnik nazwała "Limitowana czerwień".

Powstała w ten sposób tkanina jest elastyczna, podatna na formowanie i wszelkie zmiany, zachowując przy tym wygląd i odporność drewna. W zależności od sztywności i wagi każdej warstwy uzyskiwała inny efekt.

Wooden Textile może być dywanem albo rodzajem parkietu, kocem, narzutą, częścią mebla lub abażurem. Miss Maple to lampa, którą można dowolnie przekształcać, rzeźbiąc pożądany kształt. Fading Red to z kolei chodnik, w którym projektantka odkrywa możliwości koloru.

Hybrydowa tkanina przynosiła Strozyk wiele prestiżowych nagród w tym German Design Award za najlepszy debiut 2010 roku. Od tego czasu projektantka nieustannie eksperymentuje i rozwija swoją koncepcję.

- Często pracuję z artystami i projektantami z różnych środowisk w celu opracowania nowych zastosowań dla moich drewnianych tkanin - mówi Strozyk.

lampa z abażurem z drewnianej tkaniny - Elisa Strozyk
Pognieciona lampa
Lampa Miss Maple prezentuje niekonwencjonalne zastosowanie autorskiej tkaniny projektantki. Zawieszona na metalowym stelażu przypomina bardziej rzeźbiarską kompozycję.

Z projektantką mody Marią Bonita Elisa Strozyk stworzyła kolekcję drewnianych ubrań, w której po raz pierwszy zestawiła Wooden Textile z poruszającym się ludzkim ciałem. Swoje tkaniny wykorzystuje także w projektach mebli.

W kolekcji "Akordeon", na którą składają się szafki i lampy, wprowadziła harmonijkową powierzchnię, którą można składać i rozkładać zupełnie jak w akordeonie. Szafka zmienia swój wygląd i objętość w zależności od tego, czy jest otwarta czy zamknięta.

Kolekcja powstała w 2011 r. we współpracy z niemieckim artystą Sebastianem Neebem, a prywatnie partnerem Elisy, i zdobyła Premio Salone Satellite Award w Mediolanie.

Ostatnio Elisa Strozyk miała okazję współpracować ze słynną modową marką Fendi. Na zaproszenie domu mody wykonała meble wzorowane na XVIII-wiecznych sekretarzykach przy wykorzystaniu skóry i drewnianych płytek.

Seria została pokazana na Design Miami i spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Takie doświadczenia pozwalają Strozyk na nieustanną rewizję własnej wiedzy i przyzwyczajeń oraz odkrywanie nowych możliwości.

Zwrócenie się Elisy Strozyk ku nowym materiałom, takim jak skóra, nie oznacza jednak, że zamierza porzucić drewno. Wręcz przeciwnie.

- Uwielbiam sposób w jaki drewno się starzeje nie tracąc przy tym urody - mówi i zastrzega, że jej przygoda z drewnem dopiero się zaczyna.