Wbrew pozorom nie będziemy dziś sprawdzać, ile towarów mamy na stanie. Nie rozchorowała się też nasza redakcyjna korektorka. Renament to bowiem przekorna nazwa, za którą kryje się dwoje młodych utalentowanych projektantów - Michał Kowalczuk i Marysia Markowska.
Michał jest studentem trzeciego roku Wydziału Form Przemysłowych Krakowskiej ASP. Specjalizuje się w projektowaniu 3D. Marysia ukończyła studia I stopnia na tym samym wydziale, ale na specjalizacji projektowanie komunikacji wizualnej. Przez jakiś czas pracowała jako grafik w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, a obecnie współpracuje z Uniwersytetem Illinois w Chicago w ramach tworzenia identyfikacji wizualnej festiwali.
Podczas gdy dla Michała środowiskiem naturalnym jest warsztat stolarski, gdzie powstaje większość projektów Renamentu, to żeńska część duetu zajmuje się głównie oprawą graficzną, promocją marki i kontaktami z klientami.
- Jednak ten podział między nami nie jest sztywny - mówi Marysia. - Ja czasami pomagam Michałowi w warsztacie, on podsuwa mi pomysły promocji. Nie chcemy się ograniczać, obydwoje mamy silnie rozwiniętą wyobraźnię plastyczną i potrzebę realizowania się przez wszelkiego rodzaju projektowanie. Dlatego idealnie się uzupełniamy i próbujemy zawsze wspólnie rozpracowywać zadania, które przed sobą stawiamy.
Zadań oraz wyzwań, które stoją przed Renamentem jest rzeczywiście sporo. Najważniejsze z nich: projektować funkcjonalne przedmioty o wysokiej jakości wykonania. Duet nie ma jakiejś konkretnej filozofii designu, którą dałoby się przypisać do modnych obecnie nurtów. Projektanci stawiają przede wszystkim na elegancką, ponadczasową formę - prostą, ale jednocześnie ciekawą, co mają nadzieję, sprawi że ich przedmioty zagoszczą w domach na dłużej.
Wszystkie projekty Renamentu materializują się w warsztacie stolarskim. To duże wyzwanie projektować i prowadzić małą manufakturę rzemieślniczą. |
Dbanie o wygląd danego przedmiotu i jednocześnie o jego produkcję nie jest łatwe, szczególnie że Marysia i Michał zdecydowali się samodzielnie wykonywać swoje rzeczy. Czasami tylko, przy tworzeniu niektórych elementów, korzystają z pomocy zaprzyjaźnionego stolarza oraz lakiernika, wspierając tym samym lokalną produkcję rzemieślniczą.
Od czego wszystko się zaczęło? Od prezentu, który Michał podarował tacie Marysi. Prezent był nietypowy - dwie wiszące lampy wykonane z płyty z włókien drzewnych. Zachwytom gości nie było końca, więc niemal natychmiast pojawił się pomysł, aby zaprezentować projekt szerszemu gronu odbiorców. W ten sposób lampa Krater, bo to o niej mowa, stała się pierwszym flagowym produktem Renamentu.
Wkrótce dołączyły do niej inne przedmioty - lampa Norma, stołek Rant czy skrzynka Szron. Wszystkie projekty Michała i Marysi są wykonane z materiałów, które da się obrobić metodami stolarskimi - z litego drewna, płyty HDF lub MDF. W 2014 roku duet zaprezentował się na wielu festiwalach i targach designu (były to wrocławskie targi sztuki użytkowej Kontury,
WAWA Design Festiwal, w ramach którego Renament uczestniczył w wystawie Przestrzeń Otwarta oraz w Targach WyRÓBkup - pierwsza nagroda za najlepszy produkt targów, Targi Dizajnu w Forum Przestrzenie w Krakowie, Warszawskie Targi Designu Wzory oraz Krakowskie Targi Dobrego Wnętrza "Papier Kamień Nożyce"), szturmem zdobywając popularność wśród miłośników dobrych projektów.
Co zrobić, żeby i w Waszych domach zagościł Renament?
Najprościej jest odwiedzić jedną z licznych galerii stacjonarnych w Warszawie lub w Krakowie, w których są dostępne produkty marki, ale można też złożyć zamówienie w kilku sklepach internetowych oferujących polski design.
Zapytani o plany na przyszłość projektanci nie chcą zdradzać zbyt wiele. Z pewnością szykują kolejny, tym razem w 100% wspólny projekt o kanciastej nazwie. Poza tym chcą się oczywiście dalej rozwijać i jak najdłużej robić to, co uwielbiają. Życzymy im wobec tego, żeby ich Renament trwał i trwał...
Strona internetowa: www.facebook.com/renament.meble