Znajduje się w wielu biurach i domach. Każdy właściciel jest dumny z jej posiadania. Nic dziwnego, lampa biurkowa Tolomeo bije na głowę konkurencję. Od blisko 30 lat nie pojawił się jeszcze na jej drodze godny przeciwnik.
Historia lampy Tolomeo zaczyna się od spotkania Michele'a De Lucchiego i Giancarla Fassiny. Obaj są z wykształcenia architektami, a we wzornictwie reprezentują ruchy awangardowe. Obaj też zostali zatrudnieni przez włoską firmę Artemide, produkującą wysokiej jakości oświetlenie. Tam się poznali i nawiązali współpracę. Trudno powiedzieć, czy łączyła ich przyjaźń, czy chociażby nić sympatii.
Po pierwszych rynkowych sukcesach lampy, dla jej producenta - firmy Artemide - stało się jasne, że trzeba iść za ciosem. Zaczęto produkcję Tolomeo w różnych kolorach i rozmaitych wariantach. |
Tym bardziej że była między nimi spora różnica wieku - aż szesnaście lat (Fassina urodził się w 1935 roku, De Lucchi w 1951). Gdy się poznali w połowie lat 80., pierwszy miał już ugruntowaną pozycję w świecie włoskiego designu, drugi właśnie wyrastał na czołową postać grupy Memphis projektującej krzykliwe meble w duchu postmodernizmu.
Obaj mieli już sukcesy na koncie i nie wydaje się, żeby łączyła ich relacja mistrz - uczeń. Wszystko wskazuje na to, że był to układ czysto zawodowy, zbudowany na podobnym podejściu do designu. Miało się to potwierdzić w ich najważniejszym wspólnym projekcie, jakim okazała się lampa biurkowa.
De Lucchi interesował się projektowaniem przestrzeni biurowych - sam stworzył kilka teorii na ten temat. Uważał, że biura powinny być maksymalnie funkcjonalne, taka też miała być ich wspólna lampa.
Michele De Lucchi | Giancarlo Fassina |
Architektoniczne wykształcenie obu projektantów okazało się przy tym niezwykle pomocne. Podeszli do zadania z inżynieryjną wręcz precyzją. Postawili ma maksymalnie prostą i funkcjonalną formę. Zaczęli od ciężkiej podstawy, która zapewnia lampie stabilność, szczególnie podczas manewrowania jej ramieniem, które składa się z dwóch części i wydaje się niezwykle delikatne.
Każda część ma widoczne stalowe linki pozwalające na swobodne poruszanie ramieniem. Zwieńczeniem lampy jest klosz o skondensowanej do najprostszych kształtów formie, który można obracać o 360 stopni.
Cała konstrukcja pozwala na niezwykle precyzyjne kierowanie światła, co z miejsca wyróżniło dzieło dwójki architektów spośród innych lamp biurowych. Funkcjonalność połączyli z prostą i uniwersalną formą, która pasuje do wielu typów przestrzeni.
Lampa została ukończona w 1987 roku. Przed wprowadzeniem jej na rynek pozostał jeszcze wybór nazwy. Nie wiadomo, kto wpadł na Tolomeo, jednak okazała się wyjątkowo trafna. Jest to włoskie imię męskie. Osoby je noszące wyróżnia "harmonia, elastyczność w dostosowaniu się do okoliczności, inteligencja i komunikatywność".
Biurkowa lampa Tolomeo |
Lampę o dźwięcznym imieniu wdrożono do produkcji i szybko została doceniona najpierw przez włoską, a następnie światową klientelę. Za sukcesem komercyjnym przyszło uznanie krytyki.
W 1989 roku biurkowa lampa Tolomeo zdobyła zaszczytną nagrodę Compasso d'Oro, którą wyróżnia się najlepsze włoskie obiekty wzornictwa przemysłowego. Wówczas zachwalano, że w tym projekcie osiągnięto doskonały mariaż designu i inżynierii, z którego powstał obiekt idealny do masowej produkcji.
Płynące z wielu stron wyrazy uznania otworzyły drogę do rozwoju linii oświetlenia o nazwie Tolomeo. Dziś mamy do wyboru także lampy podłogowe, ścienne, sufitowe, z wymiennymi podstawami, a także w bogatej gamie kolorystycznej. Jednak to pierwsza, biurkowa lampa Tolomeo dziś nosi miano klasyka designu. Uznawana jest także za największe osiągnięcie w dorobku swoich twórców.
tekst: Anna Oporska;
zdjęcia: Artemide