Twórca tego wazonu Alvar Aalto stworzył ponad 400 budynków, z których wiele stało się ikonami architektury. Jednak jego najsłynniejszym projektem jest... wazon o nieregularnym kształcie. Designerski przedmiot pożądania pozostaje na topie ponad 80 lat!

W latach 30. XX wieku od USA po Skandynawię tańczono charlestona i boogie-woogie. Właściciel nowo otwartego hotelu Savoy w Helsinkach chciał, aby wnętrze budynku i jego wystrój były nowoczesne. Wiedział, że młodsze pokolenie oczekuje rozwiązań na miarę swoich upodobań. Któż miał je w takim razie zaprojektować, jak nie inni młodzi? Para architektów Aino (1894-1949) i Alvar (1898-1976) Aalto wydawała się idealnie pasować do tego zadania. Byli nadzwyczaj kreatywni i przebojowi. I mieli odwagę proponować pionierskie rozwiązania. 

Szczególnie bezkompromisowa była Aino, która twierdziła, że zamiast estetycznej ewolucji należy dokonać rewolucji i po prostu wprowadzać do produkcji awangardowe przedmioty. Dlatego w 1935 roku państwo Aalto wraz z przyjaciółmi założyli firmę meblową Artek. Produkowali proste w formie meble ze sklejki o unikalnej wówczas formie. Chcieli też wykreować modę na nowoczesną sztukę. To dzięki marce Artek odbyły się pierwsze w Helsinkach wystawy Pabla Picassa i Fenanda Légera. Aaltowie do projektowania hotelu Savoy podeszli w sposób kompleksowy. Stworzyli cały jego wystrój, również wazoniki, które stanęły na stolikach. Miarą ich sukcesu było to, że klienci chcieli wiedzieć, kto zaprojektował te szklane cuda, a niektórzy chcieli je nawet... ukraść. I to mimo że projektanci zerwali z tradycyjną formą. Wazon ma pofalowane boki i patrząc na niego z góry, zamiast klasycznego okrągłego otworu na kwiaty widzimy zarys nieregularnej plamy. Legenda głosi, że jest to kształt linii brzegowej jednego z tysięcy jezior znajdujących się w Finlandii. Mały Alvar widział wiele z nich, towarzysząc swojemu ojcu, który był kartografem. Co ciekawe, fińskie słowo „aalto”, czyli nazwisko projektanta, znaczy fala. Sam autor pod koniec życia odcinał się od tych romantycznych skojarzeń i nazywał wazon „kałużą”. Jednak jest to wynik jego ogromnego rozgoryczenia związanego z projektem.
Aino i Alvar zaprojektowali wazon rok wcześniej na konkurs ogłoszony przez znaną fińską hutę Karhula-Iittala. Był on produkowany, ale nie cieszył się zbyt dużą popularnością. Dopiero w otoczeniu innych mebli i dodatków w hotelu Savoy stał się gwiazdą wnętrza. Gdy produkcja wazonu ruszyła pełną parą, okazało się, że małżonkowie podpisali bardzo niekorzystną umowę, która prawa do zysków ze sprzedaży wazonu przyznawała producentowi. Ten początkowo sprzedawał szklane cacko pod nazwą Savoy, próbując odcinać kupony od sławy hotelu. Niemniej wszyscy używali nazwy „Aalto” i tak jest do tej pory. Ale beneficjentem zysków ze sprzedaży nadal jest wyłącznie producent. Państwo Aalto nie otrzymali z tego tytułu ani grosza. Być może dlatego sędziwy Alvar Aalto pod koniec życia dystansował się od projektu. 

Symptomatyczne jest także to, że mimo iż małżonkowie nad projektem pracowali wspólnie, dziś jako autora wazonu podaje się tylko Alvara. Oczywiście wpływ na to miała przedwczesna śmierć Aino i wielka międzynarodowa solowa kariera jej męża. My jednak pamiętajmy o Aino, cichej bohaterce bardzo głośnego sukcesu..