To pierwszy eko-zrównoważony dom wydrukowany w 3D z lokalnej surowej ziemi. Innowacyjny, wręcz pionierski projekt, powstał we Włoszech niedaleko Rawenny.

Kopiec, namiot, chatka Hobbitów - jakkolwiek byśmy nie nazwali tego projektu - pozostaje faktem, że jest to najbardziej zaskakujący dom, jaki kiedykolwiek powstał. Łączy tradycję z technologią XXI wieku. 

"Zrównoważony" dom

Zlokalizowany w Massa Lombarda (Rawenna, Włochy), został zbudowany dzięki firmie TECLA i jej badaniom nad zrównoważonym rozwojem ekologicznym. Główny architekt tego projektu to Mario Cucinella.

TECLA łączy badania nad lokalnym budownictwie, zasadami bioklimatycznymi oraz nad wykorzystaniem naturalnych i lokalnych materiałów. Jest to projekt niemal zeroemisyjny: jego obudowa pozwala na ograniczenie ilości odpadów. To oraz wykorzystanie surowej ziemi sprawiają, że TECLA jest pionierskim przykładem budownictwa niskoemisyjnego.

Jednak tym, co zwraca szczególną uwagę, jest to, że dom został wydrukowany w 3D.

Jak się drukuje w 3D?

Pierwsza technika drukowania przestrzennego została opracowana w 1984 roku przez Charles’a Hulla. Kilka lat później założył on firmę, która zajęła się komercyjną produkcją pierwszych drukarek 3D. 

Technologia 3D szybko zrewolucjonizowała sektor produkcyjny, dzięki możliwości szybkiego wytwarzania skomplikowanych elementów konstrukcyjnych, ozdobnych oraz przedmiotów codziennego użytku.

Na początku XXI wieku objęła również prace nad zastosowaniem technik podobnych do wydruku 3D w medycynie. Z powodzeniem można już wytwarzać ściśle dopasowane protezy (w tym te wszczepiane w organizm), a nawet tkanki, ale wyzwaniem pozostaje nadal drukowanie całych organów.

Drukarki przemysłowe i mniej typowe modele mogą używać materiałów, takich jak np. żywicy, gumy, metalu, betonu, papieru, a nawet czekolady i cukru. W tym przypadku dom firmy TECLA został wykonany w całości z piasku i lokalnej gleby.

Dom w 3D rozwiązaniem na kryzys

W ramach projektu pracownia Mario Cucinella Architects nie tylko zadbała o estetykę, ale również o kształt budynku, który odpowiada klimatowi i szerokości geograficznej. Ponadto czerpiąc z naturalnych materiałów tego regionu dom jest stuprocentowo ekologiczny.

Projekt odpowiada również na coraz poważniejszy kryzys klimatyczny i wielki globalny problem mieszkaniowy, z którym trzeba będzie się zmierzyć – zwłaszcza w kontekście dużych migracji spowodowanych m.in. klęskami żywiołowymi.

Wnętrza połączone korytarzem

Dom jest zbudowany z dwóch elementów, które połączone są ze sobą sinusoidalnym korytarzem kończącym się dwoma okrągłymi świetlikami. Na tyle dużymi, by oświetlić cały dom. Nietypowy kształt umożliwił stabilną konstrukcję zarówno podczas fazy drukowania 3D koperty, jak i po zakończeniu pokrycia. W środku stoi drzewo, co bez wątpienia również wpłynęło na trwałość struktury.

Powierzchnia około 60 metrów kwadratowych składa się z części dziennej z kuchnią oraz części nocnej. Meble są częściowo wydrukowane w lokalnej ziemi, a częściowo zaprojektowane z użyciem materiałów pochodzących z recyklingu. W domu można spokojnie mieszkać, jest przestronny i wygodny - zapewnia wszelkie urządzenia kuchenne oraz łazienkę z prysznicem.

W przyszłości architekt zapowiada angażować się w podobne projekty. Widzi w takich domach duży potencjał i rozwiązanie dla przyszłych pokoleń.

 

 

Autor
Ten dom jest wydrukowany w technologii 3D! Przypomina chatkę Hobbitów
Monika Utnik
Dziennikarka, wieloletnia redaktorka pism wnętrzarskich, absolwentka polonistyki i italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego, autorka książek dla dzieci. Zadebiutowała...