Minimalistyczny Hulasol łączy parasol słoneczny i oświetlenie. W ciągu dnia chroni przed słońcem i promieniami UV, w nocy oświetla ogród, wprowadzając przytulny nastrój.
Wiele firm może się dziś pochwalić oryginalnym oświetleniem ogrodowym. Świetlne fotele, lampy z podświetlanym kloszem, kule, grzybki, nowoczesne rzeźby - wymieniać można by w nieskończoność. Ale świecący parasol to zupełna nowość!
Parasol-lampa
Belgowie wprowadzili właśnie do sprzedaży Hulasol - parasol i lampę ogrodową w jednym. Konstrukcja Hulasol pozwala długo się nim cieszyć. Właściwości aerodynamiczne parasola zapewniają bowiem znaczną odporność na ekstremalne warunki pogodowe. Może właśnie one powodowały projektantami. Belgia nie należy przecież do krajów, w których zawsze świeci słońce - często pada tu deszcz i jest pochmurno.
Parasol-lampa jest wodoodporny i łatwy w utrzymaniu. Malowane proszkowo elementy aluminiowe, stalowe i ze stali nierdzewnej są trwałe i nie ulegają korozji. To ważne jeśli weźmiemy pod uwagę wspomniany belgijski klimat.
Parasol, który świeci
Pod wieczór specjalna aplikacja na smartfony sprawia, że parasol przemienia się w oryginalną lampę ze ściemniaczem. Jest duża, więc może z powodzeniem oświetlić znaczny fragment działki. Lampa wyposażona jest w akumulator lub pakiet kabli, dzięki czemu można ją stosować w miejscach, w których nie ma dostępu do prądu.
Parasol jak liść
Niewątpliwą zaletą Hulasol jest to, że można go łatwo przechowywać. Opatentowany mechanizm pozwala złożyć go w taki sposób, że przypomina liść. Jest to ukłon w stronę współczesnych trendów we wzornictwie, które stawiają na organiczne kształty. Biophilic design zdaje się wiecznie żywy.
Biofilia jako idea skupia się na założeniu, że wszyscy ludzie są genetycznie zintegrowani ze światem przyrody. Pojęcie zostało spopularyzowane w latach 80-tych XX wieku przez amerykańskiego biologa Edwarda Wilsona, który zaobserwował jak rosnący poziom urbanizacji prowadzi do oddzielenia człowieka od świata natury.
Stąd właśnie wzięły się w designie nawiązania do natury. Słynny projektant Eero Saarineen zapoczątkował ten trend, tworząc stół i krzesło Tulip nawiązujący jak sama nazwa wskazuje do tulipana. Za nim poszli inni.
Dziś wraca ten trend. Designerzy na nowo wprowadzają do swoich projektów obłości i czerpią pełnymi garściami wzorce z natury.
Poza tym parasol wygląda po prostu estetycznie: zamiast męczyć się z tkaniną, która często nie układa się tak, jakbyśmy tego chcieli, Hulasol składa się jednym ruchem.