Design wokół nas jest wszędzie i trzeba wprawnego oka, by w tym całym bogactwie wypatrzyć prawdziwe perełki. Zaprawieni w bojach designerzy nie mają z tym problemu, a jeśli szukamy dla nich podarunków, starajmy się wybierać coś unikalnego, cenionego, może nawet - ikonicznego. Oto garść podpowiedzi!
Japonia w pigułce: laleczki Kokeshi
Laleczki Kokeshi to jeden ze znaków rozpoznawczych Japonii. Drewniane, ręcznie robione figurki nasycone są bogatą symboliką, a ponadto doskonale odzwierciedla się w nich wrażliwość estetyczna Kraju Kwitnącej Wiśni. Każda laleczka jest unikalna, co wynika z tradycji rękodzielniczych. Łącznikiem jest jednak ich charakterystyczna forma: cylindryczny tułów bez rąk i nóg oraz głowa, a wszystko misternie zdobione. Kokeshi stanowią świetny pomysł na piękny prezent z przekazem, ponieważ figurki funkcjonują również jako amulety.
Mają za zadanie - zależnie od konkretnego modelu - przyciągać miłość, harmonię, szczęście, bogactwo, sukces zawodowy czy dobrą energię. Warto się jednak upewnić, czy dana laleczka naprawdę pochodzi z Japonii! Jednocześnie ciekawie wypadają designerskie wariacje na ich temat - takie jak np. figurki duńskiej marki Lucie Kaas.
Zabawa w design: małpka Kaya Boyesena
W Danii uwielbiana i ceniona, często pojawia się jako maskotka w programach telewizyjnych czy nagroda w konkursach. Na całym świecie zaś uznawana jest za skandynawską ikonę wzorniczą, która perfekcyjnie uosabia myślenie o designie typowe dla tego regionu. Stworzył ją Kay Boyesen, który choć pracował wcześniej jako złotnik, zaczął się równie doskonale spełniać w innym materiale - drewnie. Największą popularność i rozpoznawalność zdobyła właśnie małpka projektu Duńczyka.
W podstawowej i najbardziej minimalistycznej wersji składa się z 31 kawałków drewna, co zapewnia jej „ruchomość”. Można ją wieszać albo posadzić w dobrze wyeksponowanym miejscu. Dla najmłodszych stanowi dziś remedium na kicz, masowość czy niezrównoważoną produkcję. Dla dorosłych - wspaniałą dekorację na każdą okazję, która pozwala obudzić w sobie dziecięcą wrażliwość.
Przyjazny brutal: makiety Zupagrafika
Zupagrafika to polsko-hiszpański duet twórców: Martyna Sobecka oraz David Navarro. Ich portfolio jest niezwykle bogate, bo można w nim znaleźć m.in. identyfikacje wizualne, miejskie instalacje czy projekty przestrzeni wystawienniczych. Sporą sławę zyskali jednak jako projektanci makiet architektonicznych do samodzielnego składania - wystarczy tylko wspomóc się klejem i… swoimi umiejętnościami manualnymi, które nie muszą być zaawansowane!
Szczególnie ciekawe są modele znanych budynków spod znaku brutalizmu. Ten styl architektoniczny wzbudza mnóstwo emocji - część osób go ceni, część mocno krytykuje. Niemniej szare, ciężkie optycznie i niekiedy fantazyjne formalnie „brutale” nie pozostawiają nikogo obojętnym.
Rzemiosło uskrzydlające: ptaszki od Kuźni Skały
Kuźnia Skały jest rzemieślniczym projektem architekta Marcina Skalskiego, który w swoich niewielkich dziełach sztuki łączy tradycyjne motywy małopolskie z minimalizmem nowoczesnego designu. Pracuje w drewnie, kamieniu i metalu, a szczególnie godne uwagi są figurki ptaszków: każda unikalna, bo ręcznie wykonana. Forma? Ot, wycięty z litego drewna kształt odwróconej łzy, do tego kuty dzióbek i dwie metalowe nóżki. Całość idealnie wyważona i rozczulająca swoją prostotą.
Mała oś świata: produkty Totem Studio
Kolejny przykład udanego dialogu z tradycją, przefiltrowanego przez współczesną wrażliwość estetyczną. Totem Studio to pracownia założona przez Kokę Skowrońską - artystkę wizualną, które eksploruje różne sposoby na wertykalne łączenie obiektów. Efekt? Smukłe posążki składające się z prostych brył, które choć niekiedy mocno się różnią między sobą, to tworzą spójną kompozycję. Stanowią w ten sposób nawiązanie do totemów tak mocno osadzonych w tradycyjnych kulturach. Najlepiej samodzielnie wzbogacić je o subiektywnie wybrane znaczenie!
Okiem ilustratorki: wazony Malwiny Konopackiej
Malwina Konopacka to postać doskonale znana miłośnikom współczesnego designu - i to zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dużą rozpoznawalność zapewniła jej zwłaszcza kolekcja wazonów „Oko” - wrzecionowate sylwetki wzbogacone są o charakterystyczne wgłębienia, które nawiązują do tytułowych oczu.
W projektach ceramicznych Konopackiej doskonale widać jej bogate doświadczenie w roli ilustratorki. Twarda materia surowca idzie w parze z miękkimi formami i zdobieniami, a także dynamiczną kreską i dużą fantazją kolorystyczną. Warto choć jeden taki okaz mieć w swoich zasobach!
Sprężyna dobrego humoru: figurki Hoptimist
Hoptimist to seria uroczych, sprężynujących figurek projektowanych od lat 60. przez Duńczyka Gustava Ehrenreicha. Można je traktować jako zabawki lub poprawiające nastrój dekoracje. Ponieważ są niewielkie, sprawdzą się i w warunkach domowych, i na biurku w pracy. Do wyboru mnóstwo form - albo zwierzęcych, albo bardziej symbolicznych, które współcześnie kojarzą się przede wszystkich z wszechobecnymi emotikonami. Oczywiście wybieramy tylko radosne miny!
Kawa artystycznie: filiżanki Illy Art Collection
Illy to znana marka kawy pochodząca z włoskiego Triestu. Mniej więcej trzy dekady temu zrodził się w niej pomysł, by niewielkie filiżanki do mocnego espresso oddać w ręce artystów z całego świata. W ten sposób powstała Illy Art Collection, w której biel filiżanek przejęła rolę czystego płótna do wizualnych popisów. A do tego nie byle jakie persony zaproszono do współpracy!
Na długiej liście znajdziemy takich twórców, jak choćby Yoko Ono, Marina Abramović, Ron Arad, Ai Weiwei, Alanis Morissette, Anish Kapoor, Pedro Almodóvar, Louise Bourgeois, Francis Ford Coppola czy Marino Marini. A to tylko niewielki procent przykładów! W kolekcji znajdziemy również masywniejsze filiżanki do cappuccino i kubki.
Cyfrowy detoks: notesy Papierniczeni
W dobie wszechobecnych ekranów wiele przyjemności dostarczają analogowe notesy i inne wyroby papiernicze - zwłaszcza jeśli projektowane są z pasją i z pomysłem. Tym też wyróżniają się propozycje krakowskiej marki Papierniczeni. Jak mówią o sobie sami twórcy, są „zwariowani na punkcie papieru”.
Ich autorskie linie notesów są inspirowane tradycyjnymi technikami introligatorskimi, ale oczywiście wszystko zachowuje współczesną, dość minimalistyczną stylistykę. Doskonały prezent zarówno dla zapominalskich, jak i… nowoczesnych konserwatystów.
Szklana pogoda: projekty Agnieszki Bar
Dzieła Agnieszki Bar to niemal współczesna szklana arystokracja. Projektantka stawia na ręczne wykonanie, tradycyjne techniki oraz swoistą szczerość materiału. Proponuje formy praktyczne, ale też wybitnie dekoracyjne oraz rzeźbiarskie.
Szczególnie ciekawie prezentuje się kolekcja „The Inner Power” z dziełami określanymi jako szklane obiekty w trzech odsłonach kolorystycznych, które nawiązują do gleby, rzeki oraz energii słonecznej. Misterne powierzchnie - dalekie od idealnej gładkości - to ukłon w stronę klasycznego plecionkarstwa.