Monotypia jest wyjątkową techniką graficzną. Długo zresztą spierano się, czy aby na pewno jest to grafika, bo co prawda powstaje na skutek odbicia wzoru, ale wykonywana jest tylko w jednym egzemplarzu.
Grafika z definicji nie jest dziełem jednostkowym. Liczba uzyskanych odbitek zależy od intencji autora oraz możliwości stosowanej techniki i może dojść nawet do kilku tysięcy w przypadku stalorytu, gdzie używa się trwałej matrycy wykonanej ze stali, nie wspominając już o najnowocześniejszych metodach, które dają właściwie nieograniczone możliwości reprodukcji.
Monotypia znajduje się na przeciwnym biegunie. Pozwala bowiem na uzyskanie tylko jednej pracy, a więc dzieła unikalnego, takiego jak rysunek czy obraz. Pomimo tego monotypię zalicza się jednak do technik graficznych, ponieważ także powstaje wskutek odbicia rysunku. Rysuje się farbami na metalowej bądź szklanej płycie, do której przykłada się papier. Trzeba to zrobić dość szybko, żeby farba na płycie nie zdążyła wyschnąć. Można także rysować na odwrotnej stronie papieru przyłożonego do pokrytej farbą płyty - to monotypia graficzna, w odróżnieniu od opisanej wyżej monotypii olejnej.
Monotypię wynaleziono w XVII wieku, ale popularna stała się dopiero od połowy wieku XIX. Jednym z pierwszych polskich artystów, którzy z nią eksperymentowali był młodopolanin Wojciech Weiss. Niestety jego monotypie to na naszym rynku ogromna rzadkość. Jak dotąd wystawiana była tylko jedna, z późnego okresu twórczości artysty ("W kinie", ok. 1945, Nautilus, Kraków, 24.04.2010, cena wywoławcza 3000 zł, niesprzedana).
Rekordy cenowe w dziedzinie monotypii biją abstrakcyjne prace Marii Jaremy. Szczególnie drogie są te pochodzące z najbardziej znanych cykli, takich jak "Filtry", "Formy", "Głowy" czy "Postacie".
W 2005 roku jedna z prac z tego ostatniego cyklu sprzedała się za 270 tysięcy złotych, a więc za cenę, za jaką można kupić bardzo dobry obraz ("Postacie" ("Kompozycja II"), 1957, Rempex, Warszawa, 30.11.2005).
Jeśli dysponujemy skromniejszymi środkami niż kilkadziesiąt tysięcy, które trzeba dać za Jaremę, warto zainteresować się na pracami Janusza Benedyktowicza, Janiny Kraupe-Świderskiej czy Henryka Płóciennika. Wiele uroku mają także rysunkowe w formie, linearne prace Stanisława Dawskiego oferowane przeważnie w cenie do tysiąca złotych.
Także wśród artystów młodszego pokolenia można znaleźć ciekawych autorów monotypii, jak chociażby Joanna Konieczna-Zapart. Zatem, jeśli chcemy mieć grafikę, ale taką, której nie ma nikt inny, kupmy monotypię.