Jerzy Nowosielski, "Mandylion", 1974, tempera, sklejka, 120 x 100 cm Desa Unicum, 18.12.2008, cena wywoławcza 100 000 zł, sprzedane za 110 000 zł, fot. arch. Desa Unicum Tempera to najstarsza technika malarska, używana już w epoce kamienia do wykonywania malowideł naskalnych. Chociaż przez kilka stuleci była wypierana przez malarstwo olejne, to obecnie cieszy się sporym zainteresowaniem artystów, także tych najmłodszych.

Nic dziwnego, tempera swoją atrakcyjność zawdzięcza między innymi temu, że jest szybka - farby można kłaść na niezagruntowanym podłożu i krótko schną - oraz trwała, barwy nie zmieniają się z upływem czasu, a farba nie pęka.

Tempera daje też możliwość uzyskania różnych efektów, zbliżonych do malarstwa olejnego lub akwareli. Podłożem może być płótno, deska czy papier. Spoiwem farb są natomiast tzw. emulsje temperowe. Tradycyjnie używano jajka w połączeniu z sokiem figowym, który zapobiegał gniciu (w Niemczech dodawano piwa, a w Rosji kwasu chlebowego) lub samego żółtka. Ten drugi rodzaj był trwalszy i nie powodował pękania. Stosowano także inne substancje, takie jak kleje, gumy, mleko czy mydło. Obecnie używa się także emulsji syntetycznych, otrzymywanych z olejów i żywic.

Tempera była najchętniej wybieraną przez artystów techniką do XV wieku, potem traciła nieco na popularności na rzecz malarstwa olejnego, żeby powrócić w XIX stuleciu. Malowali nią najwięksi - Leonardo da Vinci, Rafael czy Sandro Botticelli.

tempera żółtkowa Jarosław Modzelewski, "Zabawy na balkonie. Inny wieczór"
Jarosław Modzelewski, "Zabawy na balkonie. Inny wieczór", tempera żółtkowa, płótno, 120 x 180 cm, 2005, Galeria Zderzak, cena 80 000 zł, dzięki uprzejmości Galerii Zderzak, Kraków

Na polskim rynku dawne dzieła sztuki wykonane tą techniką są nie do zdobycia. Z XIX-wiecznych najwięcej jest ikon, które tradycyjnie wykonuje się w tej właśnie technice. Tempera była często stosowana przez "księżniczkę malarstwa polskiego", Zofię Stryjeńską.

Charakterystyczne, kolorowe obrazy ukazujące ludowy folklor sprzedają się średnio za 40-70 tysięcy złotych. Innym polskim artystą, który sięgał po temperę, zwłaszcza od lat 30. był przedstawiciel awangardy, Władysław Strzemiński. Jego prace na rynku sztuki pojawiają się jednak rzadko.

Temperę, jak do tej pory, oferowano na aukcjach tylko jedną, z lat 50. (Desa Unicum, 28.11.2013). Chętny zaproponował kupno za wywoławcze 95 tys.

Jeśli interesuje nas praca któregoś ze współczesnych twórców, to wart polecenia jest Jerzy Nowosielski.

Maria Kiesner, "Villa", tempera
Maria Kiesner, "Villa", tempera, płótno,100 x 80 cm, Galeria Art, cena 5000 zł

Ten inspirujący się w dużej mierze malarstwem ikonowym artysta chętnie tworzył w technice tempery zarówno ikony, jak i akty (także w połączeniu z olejem). Prace te wycenianie są przeważnie na kwoty powyżej 50 tys. zł. Nieduże tempery na papierze pochodzącego z artystycznego klanu Jana Młodożeńca to wydatek kilku tysięcy.

Tempera była jedną z głównych technik wykorzystywanych przez twórców skupionych w działającej na początku lat 80. prześmiewczej Gruppie. W sprzedaży najłatwiej znaleźć tempery jajkowe na kartonie Marka Sobczyka oraz prace Jarosława Modzelewskiego. "Prace w ogródku" (tempera, tektura) tego ostatniego na zeszłorocznej aukcji w Desie Unicum sprzedały się za 6 tys. zł. Za płótno tego artysty trzeba dać co najmniej 20 tys. zł. Temperą posługuje się także uczennica Modzelewskiego, młoda, ale już uznana, Maria Kiesner, której prace kosztują średnio powyżej 5 tys. zł.