Jeśli chcemy zachwycić naszych gości, musimy zadbać nie tylko o pyszne dania, ale także o wyjątkową oprawę posiłku. Pomogą nam w tym stylowe sztućce, które równie dobrze jak na stole będą się prezentować w przeszklonej witrynie.
Historia sztućców
Sztućce wydają się nam tak oczywistymi przedmiotami, że nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że ich historia jest relatywnie krótka. Bo choć łyżki towarzyszą od starożytności, to noża do spożywania posiłków zaczęto używać dopiero w drugiej połowie XVII wieku.
Zanim sztućce na dobre zagościły na naszych stołach, przeszły długą i wyboistą drogę. I tak np. Ludwik XIV w 1669 roku zakazał używania do posiłków ostro zakończonych noży, uznawszy je za nadto niebezpieczne, co wymusiło zmianę formy ich ostrza na bardziej zaokrągloną.
Kiedy zaś, w XI wieku, w Europie pojawił się widelec, przywieziony ponoć przez bizantyńską księżniczkę, która poślubiła weneckiego dożę, szybko został uznany za narzędzie heretyckie i Kościół zakazał używania go. Księżniczka umarła młodo, co zinterpretowano jako karę boską za posługiwanie się tym niemoralnym przedmiotem.
Skąd się wzięła nazwa "sztućce"?
Zresztą już sama nazwa "sztućce" jest interesująca. Słowo to pochodzi z języka włoskiego (stuccio) i w polszczyźnie określało początkowo komplet noży myśliwskich, służących do oprawiania zwierzyny. Sztućce ugruntowały swoją pozycje na europejskich stołach w XVIII wieku. Wtedy też pojawiły się współdzielone przez biesiadników łyżki do nakładania potraw. W kolejnym zaś stuleciu sztućce uległy jeszcze dalej idącej specjalizacji - w użyciu bywało w swoim czasie nawet kilkanaście rodzajów łyżeczek do rożnych napojów i potraw.
Piękna, wieloelementowa zastawa stołowa stała się wyznacznikiem zamożności i statusu społecznego. Nic dziwnego, w końcu sztućce dla wyższych warstw wykonane były z drogiego srebra, także złoconego, dekorowane masą perłową. Przy okazji były też dobrą lokatę kapitału, często przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
Dlaczego warto wybierać sztućce z trwałych kruszców?
Jeśli jesteśmy spadkobiercami rodowych sreber, mamy ogromne szczęście. Jeśli jednak jest inaczej, możemy sami zacząć przygodę ich kolekcjonowaniem. Nie musimy od razu kupować wieloelementowych kompletów, choć takie, zwłaszcza w oryginalnym etui, mają największą wartość rynkową. Polowanie na pojedyncze sztuki jest równie fascynujące. Szukajmy przedmiotów w różnych stylach, o rozmaitych formach, egzemplarzy o zapomnianym już dziś przeznaczeniu, jak np. nożyki do owoców czy sztućce do ryb.
Wybierajmy obiekty wykonane z trwałych kruszców, takich jak srebro lub plater, najlepiej pochodzących ze znanych manufaktur. One nigdy nie stracą na wartości, a do tego będą przez wiele lat cieszyły nasze oczy. Poza tym eklektyczny miks rozmaitych sztućców o różnych funkcjach będzie na naszym stole niezwykle intrygujący i z pewnością stanie się pretekstem do wielu ciekawych rozmów na temat dawnych czasów, mód i obyczajów, a także historii rzemiosła.