Dlaczego przyjęła Pani zaproszenie od marki Kontakt-Simon, by zostać jej Ambasadorką? Co wyróżnia tę markę na tle innych?

Marka Kontakt-Simon to dla mnie synonim designu z uważnością na detal, na użytkownika, na przestrzeń. Ich produkty są nowoczesne, estetyczne i funkcjonalne, a to wartości, które są mi bardzo bliskie jako architektce wnętrz. Zaproszenie do grona Ambasadorów przyjęłam z ogromną radością, bo to nie tylko wyróżnienie, ale też możliwość realnego wpływu na kierunek, w jakim rozwija się marka. Kontakt-Simon wyróżnia się otwartością na współpracę i zrozumieniem potrzeb projektantów, co wcale nie jest tak powszechne, jak mogłoby się wydawać.

Jaka jest misja pracowni Stacja Projekt? Jak określiłaby Pani jej styl?

Od 16 lat tworzymy w Stacji Projekt wnętrza, które są prawdziwe – dopasowane do ludzi, ich historii, stylu życia. Naszą misją jest projektowanie z empatią i odpowiedzialnością. Nie narzucamy rozwiązań – słuchamy, obserwujemy, rozmawiamy. Styl pracowni określiłabym jako świadomy eklektyzm – łączymy to, co ponadczasowe, z tym, co nowoczesne. Czerpiemy z natury, sztuki, codzienności, ale też z doświadczenia naszego dużego zespołu projektowego, który jest ogromną siłą Stacji Projekt. Obecnie rozpoczynamy nowy etap – przeprowadzamy się do większej przestrzeni, co daje nam jeszcze więcej możliwości działania i rozwoju.

Co pomaga Pani w codziennej realizacji zadań?

Na co dzień najbardziej pomaga mi… zespół. Współpraca, wymiana myśli, wzajemne wsparcie to coś, czego nie da się przecenić. Mamy duży, doświadczony zespół projektowy i świetną organizację pracy, ale równie ważna jest dla mnie przestrzeń na oddech i obserwację. Chwila przy kawie, rozmowa z klientem – to wszystko porządkuje myśli i pozwala spojrzeć na projekt świeżym okiem.

Co jest dla Pani źródłem inspiracji? Codziennych i zawodowych zachwytów?

Inspirują mnie ludzie. Ich potrzeby, emocje, nawyki. Obserwuję, słucham, pytam. Uwielbiam rozmowy – to z nich często rodzą się najlepsze pomysły. Poza tym naturę mam w sercu – życie na  campingu, wieczory przy ognisku, cisza lasu czy zapach deszczu potrafią naładować mnie energią i wyostrzyć zmysły. Każdy wyjazd, każda przestrzeń, którą mijam, może stać się impulsem do czegoś nowego. Czasem wystarczy spojrzeć inaczej na coś dobrze znanego.

Jaki projekt chciałaby Pani zrealizować? Co jest wyzwaniem, do którego realizacji Pani dąży?

Marzy mi się projekt miejsca otwartego przestrzeni publicznej, która integruje ludzi, pozwala im się zatrzymać, porozmawiać, pobyć razem. Może biblioteka, a może coś zupełnie nowego, co powstanie z potrzeby konkretnej społeczności. Takie projekty są dla mnie wyzwaniem, ale też ogromną wartością. Dążę do tego, by projektowanie nie było tylko odpowiedzią na estetykę, ale na realne potrzeby ludzi. Chcę tworzyć wnętrza, które zostają z człowiekiem na dłużej – są funkcjonalne, piękne, ale przede wszystkim szyte na miarę danej osoby. 

Beata Mrówczyńska-Łozowska. Od ponad 16 lat aktywnie działa w branży architektonicznej. W 2009 roku założyła autorską pracownię projektową Stacja Projekt, która dziś funkcjonuje w Toruniu jako pełnoprawne biuro z zespołem doświadczonych i wykwalifikowanych projektantów. Każdy projekt to dla niej indywidualna historia - słucha potrzeb, marzeń i oczekiwań klienta, łącząc je z funkcjonalnością, ergonomią oraz estetyką. Pracownia ma na koncie setki projektów wnętrz, od niewielkich łazienek i kuchni po przestrzenie komercyjne, takie jak restauracje, biura i hotele.

 

Autor
Nie narzucamy rozwiązań - architektura wnętrz według Beaty Mrówczyńskiej-Łozowskiej
Anna Grużewska
Dziennikarka, redaktorka, miłośniczka designu i malarstwa. Skończyła warszawską ASP i Wydział Dziennikarstwa UW. Redaktor naczelna magazynu Czas na Wnętrze. Ogląda sesje,...