Stanął na miejscu hotelu Mercure
155-metrowy biurowiec Q22, zaprojektowany przez jednego z najwybitniejszych polskich architektów - Stefana Kuryłowicza - został wybrany na siedzibę warszawskiego biura nieprzypadkowo. Proces jego budowy i wizja architekta odzwierciedlają idee bliskie również White & Case, takie jak m.in.: szacunek dla dziedzictwa oraz dążenie do wyznaczania nowych standardów, progresywność.
Drapacz chmur powstał na miejscu hotelu Mercure Fryderyk Chopin, który rozebrano, a zrecyklingowane materiały wykorzystano przy tworzeniu konstrukcji zaawansowanego technologicznie wysokościowca. Z kolei jego czysta, nawiązująca do struktury kryształu sylwetka została pomyślana jako symbol jakości i punkt odniesienia do zmian zachodzących we wciąż chaotycznym pejzażu miejskim.
Biuro w chmurach
Na siedzibę biura White & Case wynajęto trzy ostatnie kondygnacje budynku, z których roztacza się niesamowity widok na całą metropolię i jej charakterystyczne punkty: Osiedle Za Żelazną Bramą, Stare Miasto czy Pałac Kultury i Nauki. Przed przystąpieniem do opracowania koncepcji wnętrz, specjalna grupa projektowa złożona z partnerów i pracowników firmy, sformułowała brief architektoniczny.
Jego realizacja została powierzona doświadczonemu zespołowi tworzonemu przez pracownię Mood Works, studio Arup i architektów Kreativa. Projektantom udało się połączyć i opowiedzieć przestrzenią oraz językiem wzornictwa o pozornie sprzecznych kwestiach. Nowe biuro wyraża ciągłość White & Case w Polsce, przywiązanie do tradycji i lokalnego kontekstu, a jednocześnie oddaje pozycję i ducha międzynarodowej marki - świadomej, odważnej i nowoczesnej.
Spektakularne wnętrza warszawskiego wieżowca
Piętra 37 i 38 zajmują pracownicy i współpracownicy White & Case w Warszawie. Oba są doskonale skomunikowane przez spektakularne, szklane, wewnętrzne schody. Rozkład pomieszczeń na obu poziomach jest zbliżony. Większość powierzchni zajmują kompaktowe biura z sięgającymi od podłogi do sufitu oknami i transparentnymi przeszkleniami od strony korytarzy. Wyposażono je w komfortowe stanowiska pracy - biurka umożliwiające pracę na siedząco i stojąco, ergonomiczne krzesła oraz dwa podwieszane i regulowane monitory.
Wizualnie otwarte pokoje budują atmosferę wspólnotowości. Sprzyjają jej także ogólnodostępna biblioteka połączona ze strefą relaksu, przestronna kuchnia z dużym, spełniającym integracyjne funkcje stołem, niewielkie pokoje spotkań oraz przytulne kąciki kawowe.
Tak White & Case przyjmuje klientów!
Klienci zapraszani są na ostatnie, 39 piętro budynku. Wszystko tu zostało zorganizowane tak, by od samego wejścia na recepcję mogli oni doświadczyć gościnności i osobowości firmy. Na reprezentacyjnym piętrze znajdują się wielofunkcyjne, mniejsze i większe sale konferencyjne wyposażone w spójną platformę pozwalającą na sterowanie nowoczesnym sprzętem audiowizualnym, wentylacją, oświetleniem i temperaturą, a także dyskretne udogodnienia umożliwiające gościom pracę na urządzeniach osobistych.
Piętro klienckie urządzono eklektycznie - ikonami designu i autorskimi projektami wykonanymi przez lokalnych rzemieślników. Szlachetny i niecodzienny wyraz dopełniają materiały wykończeniowe - rodzima dębina, włoskie, jedwabne tapiserie o modernistycznych wzorach (panele akustyczne) oraz marmurowa posadzka nawiązująca do Białej Marianny, szlachetnej odmiany marmuru, z której wykonano m.in. wystrój wnętrz Filharmonii Narodowej, Teatru Wielkiego czy ściany Dworca Centralnego.
Jednym z kluczowych elementów nowego biura jest wyeksponowana na wszystkich piętrach kolekcja White & Case, na którą składają się gromadzone przez firmę od ponad 20 lat mapy, drzeworyty, ryciny i zakupione w ostatnim czasie fotografie przedstawiające stolicę, wykonane przez mistrzów i artystów młodego pokolenia.
Jej uzupełnieniem są neony zaprojektowane warszawską czcionką WASZ specjalnie dla White & Case przez Fontarte - studio typograficzne i graficzne, prowadzące projekty wydawnicze, a także kuratorskie i badawcze z zakresu projektowania i liternictwa.