Jeśli chcemy zadbać o autentyzm wnętrz w stylu skandynawskim, powinniśmy lepiej poznać kluczowe dla krajów północnych terminy. To one w dużym stopniu wpływają na to, jak wygląda dom i idący z nim w parze styl życia. 

Niksen - przyjemna beztroska

Przyjemne nicnierobienie, wyłączenie analitycznego myślenia, przerwa dla siebie bez wyrzutów sumienia - na tym bazuje filozofia niksen. Skąd pochodzi ten termin? Otóż prosto z Holandii, gdzie „niks” oznacza po prostu „nic”. Co prawda nie jest to kraj skandynawski, ale z jednej strony pod względem aranżacji wnętrz bardzo blisko mu do północy, a z drugiej - podobny trop myślenia znajdziemy także w krajach nordyckich.

Swoją lokalną wersję niksen mają np. Finowie. Chodzi o tzw. Kalsarikänni, co trudno jednoznacznie przetłumaczyć na język polski. Podstawowe założenie to beztroskie siedzenie w domu, najlepiej w samej bieliźnie, i… picie alkoholu. Oczywiście nie namawiamy do upijania się w samotności, ciekawszy jest jednak inny aspekt - chwila dla siebie bez stresu i nierobienie niczego konkretnego. To z pewnością przyda się nad Wisłą, kiedy często czas wolny czy urlop przeznaczamy na dodatkowe prace.

W rytmie niksen czy Kalsarikänni warto więc urządzić przyjemną strefę do relaksu - bez nadmiaru bodźców, z miękkimi tkaninami, wygodnym miejscem do siedzenia i leżenia. Postawmy na łagodne kolory - najlepiej jasne, skandynawskie, ale w ciepłej i kojącej odsłonie. Pewną inspirację może stanowić też nurt tzw. cocooningu, czyli miłego zaszywania się w domu.

Koselig i hygge - nastrój przytulności

Termin hygge robi prawdziwą furorę od kilku lat. Duńczycy sprytnie wypromowali swoją prostą, ale bardzo ciekawą filozofię życia, w której ważną rolę odgrywają drobne przyjemności, kojący nastrój, relaks czy przytulność. Podobne określenie funkcjonuje zresztą po drugiej stronie cieśnin duńskich - czyli w Norwegii. Chodzi o koselig, które z grubsza oznacza to samo (podobnie jak szwedzkie mys). Co ważne, Norwegowie bardzo mocno przywiązani są do tej filozofii, poznając ją od dziecięcych lat. To swoiste remedium na trudny klimat, a zwłaszcza surowe i ciemne zimy.

O co więc chodzi w koselig i hygge? Przede wszystkim o moment przyjemnego zatrzymania się w przytulnym nastroju. W kontekście aranżacji wnętrz mowa tu o wygodnych meblach wypoczynkowych, miłych w dotyku tkaninach, drobiazgach i dekoracjach dobrze oddziałujących na psychikę, naturalnych akcentach (zwłaszcza drewnie!), aż wreszcie - nastrojowym oświetleniu. Kluczowe jest światło świec lub maksymalne jego odwzorowanie za pomocą oświetlenia sztucznego. W klimacie koselig i hygge pozostaje też blask kominka, a do tego - odpowiednie jedzenie! Nie powinniśmy przejmować się kaloriami (słodkości mile widziane), ale z drugiej strony - stawiajmy na slow food i ekologiczność.

Lagom - wszystkiego w sam raz

Popularność filozofii hygge przyczyniła się do ekspansji także innych skandynawskich nurtów. Jednym z nich jest szwedzkie lagom, czyli poszukiwanie harmonii oraz balansu w codziennym życiu. Warto tu przywołać szwedzkie powiedzenie: „lagom är bäst”, które można luźno przetłumaczyć jako „w sam raz”. Tak też można interpretować odsłonę stylu skandynawskiego w wersji lagom. Niczego nie powinno być ani za dużo, ani za mało. Chodzi więc o umiejętne połączenie walorów estetycznych i funkcjonalnych - dodatkowo w rytmie zrównoważonego rozwoju. Szwedzi bowiem przodują w rozwiązaniach ekologicznych (słynną np. z niezwykle skutecznego segregowania śmieci).

Jak zatem wprowadzić lagom do wnętrz? Warto poszukiwać rozwiązań energooszczędnych - zarówno jeśli chodzi o oświetlenie i sprzęty zasilane prądem, jak i instalacje wodne (perlatory to podstawa!). Ponadto dobrym kluczem jest prostota typowa dla stylu skandynawskiego - oparta na naturalnych materiałach oraz subtelnych, jasnych barwach. W filozofii lagom istotny jest też zdrowy styl życia. W domu więc zadbajmy nie tylko o miejsce do relaksu, lecz także ćwiczeń, a w kuchni postarajmy się uprawiać własne zioła oraz unikajmy przetworzonych produktów gorszej jakości.

Inne odsłony stylu skandynawskiego

Niksen, koselig czy lagom to nie jedyne wersje stylu skandynawskiego, na jakie możemy trafić w świecie wnętrz. Te wymienione zresztą są bardziej powiązane z filozofią życia niż tradycyjne rozumianą konwencją aranżacyjną. Ale również w tym aspekcie można trafić na ciekawe warianty, takie jak np.:

Dark nordic - sama idea jest niejako sprzeczna z tradycyjnie rozumianym stylem skandynawskim. Wprowadzamy bowiem do wnętrz ciemniejsze, bardziej wyraziste kolory. Co ważne jednak, wciąż chodzi tu o naturalne materiały. Tak więc np. zamiast jasnego drewna wybieramy ciemniejsze, bardziej surowe w wyrazie, ze śladami upływu czasu czy naturalnymi niedoskonałościami. Dark nordic ma też inną odsłonę - bardziej luksusową i wysublimowaną. Pojawiają się więc szykowne zielenie, granaty, barwy ciemnych kamieni.

Scandi chic - w dużym uproszczeniu chodzi tu o skandynawskie inspiracje wzbogacone o elementy stylu glamour. Wnętrza w takiej konwencji są lekkie i zmysłowe. Pojawia się w nich więcej złota czy słodkiego różu. Nadal jednak dominują jasne barwy.

• Scandi boho - w tym wypadku prostota stylu skandynawskiego jest wzbogacona o ornamenty i plecionki typowe dla stylu boho. Ważna jest jednak stonowana paleta kolorystyczna (naturalne odcienie).

Styl gustawiański - czyli szwedzka klasyka. Historycznie chodzi o zupełnie inną konwencję niż współcześnie znany styl skandynawski. Inspiracje sięgają XVII wieku i wyprawy króla Gustawa III (stąd nazwa stylu) do Wersalu Ludwika XIV. Młody szwedzki król postanowił przenieść pałacową Francję na północ, ale nieco ją złagodził i dostosował do lokalnych warunków. Wnętrza gustawiańskie są zatem zdobne i szykowne, ale też nieco skromniejsze i jaśniejsze.

Wpływy tego stylu są nadal obecne w Szwecji. Jako że wiele współczesnych wnętrz powstaje w historycznych kamienicach i domach, siłą rzeczy gustawiańskie wpływy sąsiadują z tymi nowocześniejszymi. Tą drogą zresztą odleglejsza szwedzka historia wzornicza niejako przenika również za granicę.

Autor
Odmiany stylu skandynawskiego - niksen, koselig, hygge, lagom - znasz je wszystkie?
Daniel Działa
Z wykształcenia polonista i amerykanista, absolwent Kolegium MISH UW. Wieloletni dziennikarz, redaktor, copywriter. Specjalizuje się w tematyce z obszaru home &...