Inspiracje światem przyrody czy odejście od minimalistycznego chłodu istotnie zaznaczają miejsce w najgorętszych trendach. Znajduje to odzwierciedlenia na wielu poziomach - od palety barwnej przez materiały po formy i dekory.
Jeszcze więcej drewna
Jak najlepiej zbliżyć się do świata przyrody? Odpowiedź jest jedna: drewno! Najbardziej uniwersalne stylistycznie są jego jasne odcienie, choć trendy pokazują, że w tym temacie panuje spora różnorodność. Projektanci i influencerzy stawiają na kreatywność oraz odchodzenie od schematów.
W skandynawskich wnętrzach jest chociażby więcej ciemnych, drewnianych, surowych w wyrazie tonów, z kolei orzech nie jest już tylko „włoski” i nienagannie elegancki - bliżej mu m.in. do rustykalności. Z drewnem i dekorami nim inspirowanymi nie będziemy się rozstawać tej jesieni i zimy, a wręcz przeciwnie - jeszcze mocniej postawimy na ich obecność w domach.
Kamień ciepły w wyrazie
Moda na marmur trwa od kilku lat i nic nie wskazuje na to, by szybko przeminęła. Za to już w konkretach widać mniejsze lub większe zmiany. Najpierw mieliśmy do czynienia z subtelną elegancją marmuru carrara, później zaś na pierwszy plan wysunęły się wyraziste tony i rysunki calacatty. W tym sezonie natomiast królują odcienie ciepłe, wpadające w kremy i beże. To zaś oznacza, że marmur w takiej odsłonie może mieć silnych konkurentów - takich jak dobrze znane piaskowiec czy trawertyn.
Naturalne barwy
Inspiracje naturą to oczywiście nie tylko stawianie na takie materiały jak drewno czy kamień. Dużo zmienia się bowiem w modnej palecie barwnej. Chłodne biele i szarości ustępują kremom, a zwłaszcza beżom - zdecydowanie wracającym do łask po dłuższym niebycie. Także ponadczasowa czerń ma dziś silnego konkurenta, jakim jest brąz.
Widać to zarówno na wybiegach modowych, jak i w propozycjach ściśle do wnętrz. Wszystko to oczywiście wpisuje się w szerszy trend naturalności kolorystycznej. Dlatego także zieleń - zwłaszcza szałwiowa i oliwkowa - pozostaną na barwnym topie. A że mowa o jesieni, warto też wyjrzeć za okno i zainspirować się kolorami spadających liści. Nic nowego jak na tę porę roku, niemniej rzadko się zdarza, by aż w takim stopniu trendy i zmiany przyrodnicze szły ze sobą w parze.
Zmysłowe krągłości
Matka natura nie lubi idealnie symetrycznych, zgeometryzowanych form. Więcej w niej za to krągłości, miękkich linii, fantazji i swobody. Nic zatem dziwnego, że także takie kształty jeszcze bardziej zaznaczają swoją obecność we wnętrzach. Mowa o opływowych formach zarówno mebli miękkich (sofy, fotele), jak i twardych (korpusy szaf, szafek, komód, blaty stołów).
Do tego dochodzą urozmaicające detale i dekory - od rurek i drążków po masywniejsze kolumny. Popularność organicznych form pozwala też z powodzeniem sięgać do designu sprzed kilkudziesięciu lat. Dzięki temu moda na opływowe linie owocuje również zainteresowaniem stylem retro (mowa niekiedy o trendzie neo-retro lub neo-vintage), w tym zwłaszcza latami 70.
Plecionki i tkaniny z fakturą
Z jednej strony przytulność, z drugiej - spore urozmaicenie wystroju. Plecione elementy świetnie przy tym prezentują się w różnych konwencjach stylistycznych. Ponadto ściśle nawiązują do tradycyjnego rzemiosła, które jest umocowane w rzemiośle oraz naturalności. A co jest szczególnie modne w tym sezonie? Tu tak naprawdę nie ma większych niespodzianek - mamy zarówno makramy, jak i różnorodne sznurki i akcenty dekoracyjne. Do tego dochodzą oczywiście plecionki rattanowe i wiklinowe na większych oraz mniejszych powierzchniach. Miłośnicy plecionki wiedeńskiej powinni zaś pamiętać, że doskonale adaptuje się ona do wnętrz i nowoczesnych, i skandynawskich, i tych z nutą vintage czy klasyki.
Trend przestrzennego urozmaicenia przejawia się też w ciekawych fakturach tkanin obiciowych - zwłaszcza bouclé. Puszyste tapicerki foteli i sof szczególnie atrakcyjnie wypadają w jesiennych i zimowych wnętrzach, dodając im jeszcze więcej przytulności. A wszystko w modnych, naturalnych kolorach - zwłaszcza kremach i beżach.
Tęsknota za sielskością
Choć wielkomiejskie lofty stale są przedmiotem pożądania, coraz więcej osób stara się wizualnie uciec od zgiełku metropolii. Stąd rosnące zainteresowanie stylistyką rustykalną i tradycyjnym, niekiedy wręcz „babcinym” designem. Na Zachodzie mówi się tu o takich konwencjach, jak chociażby farmhouse czy cottagecore. W sezonie jesienno-zimowym takie inspiracje jeszcze się nasilą. Nie trzeba przy tym daleko szukać, bo polskie, rustykalne wnętrza z przeszłości mają wiele ciekawego do zaoferowania, a zamiast kupować nowe meble stylizowane, warto postawić na autentyki, które da się samodzielnie odnowić.
Wzór szachownicy
Moda jesienno-zimowa lubi corocznie wracać do motywu kratki. Podobnie zresztą dzieje się we wnętrzach, niemniej tym razem możemy postawić na alternatywę - a mianowicie wzór szachownicy. Nie chodzi jednak o wersję najbardziej klasyczną, mają zresztą nutę glamour - czyli czarno-białą. Szukajmy dekoracji w popularnej dziś palecie kolorystycznej. Na przykład kremowo-brązowa szachownica na dywanie, pledzie czy narzucie szykownie ociepli wystrój.