Karierę rozpoczął na szwajcarskim dworcu kolejowym. Stamtąd jego wzór trafił do milionów domów, a firma Apple wykorzystała go w oprogramowaniu swojego iPada. Dziś zegar Hilfikera z charakterystyczną czerwoną wskazówką jest uznawany za ikonę szwajcarskiego wzornictwa.
Biała okrągła tarcza, czarne kreski zamiast cyfr i czerwona wskazówka w kształcie lizaka. Tak wygląda jeden z najbardziej znanych zegarów świata. Powstał z myślą o dworcach kolejowych i choć dawno wyszedł poza ich mury, wciąż nazywany jest po prostu zegarem kolejowym.
Na szczęście pochodzenie nie zaszkodziło jego karierze, wręcz przeciwnie: zegar stawiany jest w jednym rzędzie z projektami Bauhausu, butelki Coca-Coli czy samochodów Mercedesa. Jego historia sięga lat 40. XX wieku. Wówczas SBB - Szwajcarskie Koleje Państwowe - postanowiły wymienić stare zegary dworcowe na bardziej precyzyjne, ze wskazówką odmierzającą sekundy, której dotychczasowe nie posiadały. Ponadto wygląd nowych miał współgrać z wizerunkiem narodowego przewoźnika. Zaprojektowanie zegara zostało powierzone Hansowi Hilfikerowi, który był inżynierem, elektrykiem i projektantem wzornictwa przemysłowego, a dziś uchodzi za jedną z najciekawszych postaci szwajcarskiego designu.
Hans Hilfiker swoją drogę zawodową rozpoczął w Argentynie, gdzie pełnił funkcję wojskowego doradcy technicznego i projektanta sieci łącznościowych. Po powrocie do Szwajcarii, wstąpił do służby w SBB, gdzie z inżyniera przeistoczył się w designera. Zadanie, przed jakim stanął Hans Hilfiker, nie należało do prostych.
Hansa Hilfikera nie interesowały przejściowe mody, dzięki czemu stworzył projekt ponadczasowy, który pozostaje równie aktualny dziś, jak siedemdziesiąt lat temu. |
W starych zegarach dworcowych nie było wskazówki odmierzającej sekundy, ponieważ wszystkie czasomierze na stacjach są synchronizowane poprzez zegar centralny, za pośrednictwem którego jest przekazywany impuls elektryczny o każdej pełnej minucie. Obrót wskazówki wokół tarczy zegara trwa jednak 58,5 sekundy, zatem wskazówka musiała by się zatrzymać na 1,5 sekundy w górze zegara, w oczekiwaniu na kolejny impuls do nowego obrotu.
Hans Hilfiker musiał znaleźć rozwiązanie, które ukrywałoby niedoskonałość mechanizmu. Zdecydował się na pewien wybieg. Zaprojektował w minimalistycznym stylu tarczę, której jedynym akcentem kolorystycznym jest czerwony sekundnik, wyróżniający się na białym tle. Kształt wskazówki nawiązuje do ręcznego sygnalizatora, potocznie zwanego "lizakiem", który dawniej był używany przez konduktorów. Duży koniec wskazówki to formalna konsekwencja niedokładności systemu; innymi słowy "lizak" nie wskazuje tak dokładnie jak cienka wskazówka, co pozwala zakamuflować chwilowy przestój przed upłynięciem pełnej minuty. Tak udało się obejść problem, a przy okazji Hans Hilfiker stworzył najwyższej jakości szwajcarski design.
Zegar został umieszczony na wszystkich dworcach i stacjach szwajcarskich kolei. Z czasem na licencji SBB zawędrował na dworce i lotniska rozsiane po całym świecie. Kwestią czasu było, kiedy o wyjątkowy wzór upomną się producenci zegarków. W odpowiedzi na starania wielu renomowanych firm szwajcarskie koleje ostatecznie udostępniły licencję na wykorzystanie wzoru Hansa Hilfikera rodzimej firmie Mondaine.
Pierwsze zegarki ręczne i ścienne Mondaine, stworzone w oparciu o pierwowzór pojawiły się na rynku w 1986 roku. Dziś w ofercie Mondaine znajdziemy zegary z obudową w różnych kolorach, tarczą białą bądź czarną, ścienne, budziki, kieszonkowe... Kilka elementów pozostało jednak niezmiennych: tarcza z nieodłącznym czerwonym "lizakiem" i sygnaturą "Official Railway Clock Design".
W ubiegłym roku wzór kolejowego zegara wykorzystała także w swoich iPadach firma Apple. Za udostępnienie licencji koncern zapłacił SBB aż 20 mln franków czyli ok. 16,5 mln euro. Jednak zegar wart jest swojej ceny, czego potwierdzeniem są przyznawane mu wyróżnienia. Został wybrany przez londyńskie Muzeum Designu i Muzeum MoMA w Nowym Jorku, jako jeden z najlepszych przykładów XX-wiecznego wzornictwa. Z kolei zegarki Mondaine zaliczono do grona dziesięciu klasyków szwajcarskiego wzornictwa, a Szwajcarska Poczta Narodowa wyemitowała znaczek z zegarem kolejowym w serii "Swiss Design Classics".
tekst: Anna Oporska; zdjęcia: serwisy prasowe firm