"Taika" po znaczy fińsku magia. Twórca serii porcelanowych naczyń, Klaus Haapaniemi znany jest z zamiłowania do skandynawskich baśni i legend.
Kim jest Klaus Haapaniemi?
Klaus Haapaniemi lubi chodzić na bosaka po drewnianej podłodze, oddychać świeżym fińskim powietrzem, spacerować po lesie. A że w jego ojczystej Finlandii przyroda wciąż jest nieokiełznana i tajemnicza staje się źródłem artystycznych inspiracji. Projektant przyznaje, że podczas podróży do ojczyzny (na co dzień mieszka w Londynie) stara się odrobić zaległości w obcowaniu z naturą.
Inną przyjemnością jest lektura bajek i kolekcjonowanie przedmiotów z ich rodem. Projektant ma szczególną predylekcję do zbierania dawnych radzieckich maskotek. Nic dziwnego, jako dziecko oglądał te same filmy, którymi emocjonowali się mali obywatele PRL-u i ZSRR. Wciąż lubi "Krecika" i braci Grimm, a także Muminki.
Bardzo ceni sobie twórczość Iwana Bilibina (1872-1942), rosyjskiego dekoratora, ilustratora i scenografa zafascynowanego słowiańskim folklorem. Wątki z baśni i natury złączyły się w projektach Haapaniemiego, tworząc bogaty, pełen motywów i wzorów kolaż.
Jak powstała seria naczyń porcelanowych "Taika"?
Nie inaczej jest w serii naczyń porcelanowych "Taika", która powstała w 2006 roku. słowo "taika" znaczy po fińsku "magia" i idealnie obrazuje świat wyobrażeń Klausa Haapaniemiego. Taika jest jak wyprawa w gęsty, tajemniczy las.
Co ciekawe, praca nad stworzeniem wzoru nie należała do bajecznie prostych. Projektant przyznaje, że opanowanie nowej dla niego materii, jaką była porcelana, wymagało dużo wysiłków. Jednak kiedy z propozycją współpracy zwraca się do kogoś znana fińska marka Iittala, trzeba zagryźć zęby i próbować, próbować, próbować. Ta taktyka okazała się sukcesem. Taika obecna jest na rynku już 12 lat, a wciąż jest jednym z bessellerów fińskiej marki.
Jakie naczynia znajdziemy w serii "Taiki"?
Rodzina Taiki bezustannie się powiększa, dziś należą do niej: filiżanki i kubki, talerze, miseczki, półmiski... W zasadzie można z niej skompletować prawdziwie mieszczańską zastawę! Jednak ta porcelana nigdy nie będzie pospolita. Lubią ją ludzie raczej nie będący w typie współczesnych bourgeois.
Większość z nich zdecydowanie podpisałaby się pod słowami Klausa Haapaniemiego: "Wierzę w magię. To ona pozwala oderwać nam się od rzeczywistości" I tak jak on poszliby na długi spacer, pooddychać świeżym, żywicznym, leśnym powietrzem.