Współczesny design powinien być zwierciadłem czasów, w jakich powstaje. Tak twierdziła Greta Magnusson-Grossman, której projekty nie tracą na atrakcyjności od dobrych kilkudziesięciu lat.
Greta Magnusson-Grossman - kim była i co tworzyła?
Zaczynała w Sztokholmie. Tutaj odebrała edukację w Konstfack, szkole kształcącej w zakresie sztuki i projektowania, znanej obecnie jako Uniwersytet Sztuk, Rzemiosła i Designu. Niedługo później, w 1933 roku, razem z kolegą ze szkoły Erikiem Ullrichem, otworzyła własne studio, będące połączeniem pracowni i sklepu. Na uznanie nie musiała długo czekać. Zleceń na meble i projekty wnętrz jej nie brakowało.
Projekty Grety Magnusson chętnie pokazywała Galerie Moderne, wówczas jedno z najmodniejszych miejsc w Sztokholmie. A do tego młoda projektantka potrafiła także doskonale zadbać o dobry PR. Na dużą wystawie Muzeum Narodowym w Sztokholmie zaprezentowała kołyskę dla szwedzkiej księżniczki Birgitty. Nic dziwnego, że prasa się o tym szeroko rozpisywała.
Projektowanie w czasach wojny
Świetnie rozwijającą się w Szwecji karierę projektantki przerwała decyzja o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych. Wyemigrowała tam, uciekając przed wojną, w 1940 roku, z muzykiem jazzowym, Billym Grossmanem. Jak się okazało, krok ten sprawił, że Greta Magnusson-Grossman wypłynęła na szerokie wody i zdobyła międzynarodowe uznanie.
W Kalifornii propagowała nowoczesną skandynawską estetykę. Projektowała meble, ale także całe domy. Jej klientami byli między innymi Greta Garbo, Ingmar Bergman i Frank Sinatra. Co ciekawe, Magnusson-Grossman była pierwszą kobietą w Los Angeles prowadzącą własną pracownię architektoniczną. I z myślą o kobietach, podobnych do siebie, projektowała. Szykowne sprzęty na cienkich nóżkach były funkcjonalne i modne, stworzone dla użytkowniczek przebojowych, niezależnych i otwartych na nowości.
Projektantka lubiła łączyć materiały, na przykład drewno z laminatem i metalem. Inspirował ją Bauhaus, fascynował funkcjonalizm. Twierdziła, że żaden architekt nie powinien zabierać się do projektowania kuchni, jeśli przez kilka miesięcy nie poprowadzi gospodarstwa domowego. I trudno się z nią nie zgodzić. Bo właściwe rozpoznanie potrzeb i to nadal podstawa dobrego projektu.
Zdjęcie otwierające artykuł: Lampa Gräshoppa, dostępna w różnych wykończeniach, Gubi