Cukrownia Żnin rozpoczęła działalność w 1894 roku, a w czasach PRL-u była jednym z najważniejszych zakładów pracy w regionie. Przyszła jednak pora na zmiany i na początku XXI wieku wygaszono produkcję. Na szczęście ten wspaniały kompleks pofabryczny zyskał drugie, i to spektakularne życie. Dziś to nowoczesne, wielofunkcyjne przestrzenie hotelowe, konferencyjne i rekreacyjne zajmujące kilkadziesiąt hektarów.
Rewitalizacja terenów pofabrycznych to temat wyjątkowo przyjemny dla miłośników designu. Nowe wcielenia zabytkowych obiektów zachwycają odnowionymi elementami historycznymi, które idą w parze z nowoczesnymi funkcjonalnościami. A Cukrownia Żnin jest tego doskonałym przykładem!
Krótka historia Cukrowni Żnin
Cukrownia w Żninie działała od 1894 do 2004 roku i była jednym z najważniejszych miejsc pracy w rejonie. Położona ok. 40 km na południe od Bydgoszczy, pierwotnie funkcjonowała jako Zuckerfabrik Znin (przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości były to tereny należące do Niemiec). Po udanym powstaniu wielkopolskim w 1919 roku zakład znalazł się na ziemiach odrodzonej Polski, a w 1922 roku zyskał nową oficjalną nazwę: Cukrownia „Żnin”.
W czasie drugiej wojny światowej znów trafił na kilka lat w ręce Niemców. W 1950 roku cukrownia stała się fabryką państwową. Dobrym czasem dla Żnina były zwłaszcza lata 70., kiedy to zmodernizowano zakład, wymieniono urządzenia oraz częściowo zmechanizowano pracę, przez co poprawiły się jej warunki. Trudny okazał się rok 2004, ponieważ właśnie wtedy wygaszono produkcję w cukrowni. Nie obyło się bez sprzeciwów społecznych - organizowano nawet protesty głodowe.
Na szczęście w 2015 roku kompleks został przejęty przez nowego właściciela: Grupę Arche SA, która przystąpiła do kompleksowej rewitalizacji cukrowni z nadaniem jej nowej funkcji: hotelowej, konferencyjnej oraz rekreacyjnej. W 2017 roku nawałnica zniszczyła niestety jeden z symboli cukrowni, czyli 72-metrowy komin (dziś mierzy 35 metrów).
Akcja rewitalizacja
Rewitalizacja kompleksu postindustrialnego nieopodal Jeziora Żnińskiego Dużego była skomplikowanym przedsięwzięciem. To przede wszystkim dzieło pracowni Grupy Arche oraz Marka Bulaka z Bulak Projekt - przy współpracy m.in. z Piotrem Grochowskim, Katarzyną Grochowską, studiami MIXD i Mili Młodzi Ludzie.
Efekt? Jedna z najciekawszych metamorfoz terenów pofabrycznych w Polsce - z zachowaniem charakterystycznej architektury ceglanej i historycznych detali, a jednocześnie z mocnym przekształceniem funkcji kompleksu. Warto wspomnieć, że w 2022 roku rewitalizacja zdobyła nominację do prestiżowej europejskiej nagrody Mies van der Rohe, co najlepiej świadczy o znakomitym wyniku prac.
Miejsca hotelowe i nie tylko
Dziś teren Cukrowni Żnin to aż 67-hektarowy kompleks hotelowo-konferencyjno-wypoczynkowy z częściami dla gości oraz ogólnodostępnymi dla okolicznych mieszkańców. Architektura przemysłowa jest dobrze zachowana i częściowo zrekonstruowana. Wyeksponowano m.in. urządzenia do produkcji cukru, a także historyczne detale, takie jak chociażby oryginalne worki do przechowywania cukru.
Dawny główny budynek cukrowni to dziś designerski hotel, z kolei istniejące zabudowania magazynowe pozwoliły urządzić funkcjonalną przestrzeń konferencyjną z zapleczem gastronomicznym. Do tego dochodzą inne atrakcje w kompleksie, takie jak strefa SPA, kręgielnia, manufaktura cukierków, klub, browar rzemieślniczy oraz aquapark.
W tym ostatnim zwracają uwagę pastelowe, „słodkie” wnętrza projektu pracowni MIXD. Dzięki tej koncepcji udało się przyjemnie złagodzić surowość pofabrycznej przestrzeni. Na tym zresztą nie koniec zmian w Żninie. Planuje się tam m.in. Muzeum Cukrownictwa, Muzeum Optymizmu, park handlowy, a nawet domy mieszkalne i wakacyjne z zapleczem rehabilitacyjnym. Warto też pamiętać o możliwości uprawiania sportów wodnych (jezioro!).
Ekologicznie i z poszanowaniem historii
Całe przedsięwzięcie można uznać za hołdujące zasadzie 4R: reduce (ograniczaj), reuse (wykorzystuj ponownie), recycle (odzyskuj), rethink (przemyśl na nowo). Architektom udało się zachować oraz wyeksponować istniejące kolory i faktury, a także konstrukcje. Te nowe zastosowano tylko tam, gdzie to konieczne, często zresztą przede wszystkim w roli wsparcia dla konstrukcji historycznych.
Ocalono mnóstwo istniejących detali, przy czym rozważnie gospodarowano zasobami i eliminowano zużycie środków chemicznych. Na przykład fasady czyszczono wyjątkowo delikatnie i w taki sposób, by zabezpieczyć kluczowe detale przed uszkodzeniem, jedynie usuwając największe zabrudzenia.
Również wnętrza, w tym pokojów hotelowych, robią duże wrażenie z perspektywy połączenia elementów historycznych z nowoczesnymi. Mamy więc piękną cegłę, beton, oryginalne akcenty (instalacje czy urządzenia cukrownicze), a motywem przewodnim jest przestrzenny, nowoczesny styl industrialny.