Tym, co wyróżnia 120-metrowe mieszkanie położone na warszawskich Szczęśliwicach jest niezwykła konsekwencja i spójność aranżacji. Inwestorka miała jasno sprecyzowane oczekiwania związane z funkcjonalnością wnętrza. Architekt otrzymał jednak wolną rękę w zakresie wyboru stylistyki oraz układu przestrzennego apartamentu. W rezultacie powstała harmonijna, uporządkowana i tchnąca spokojem przestrzeń, w której odnajdziemy wyraźne nawiązania do arktycznych krajobrazów.
Wnętrze dobrze poukładane
Prostota użytych form, otwartość przestrzeni, a także oszczędność w doborze barw i faktur tworzą emocjonalny opis przyrody wysp Morza Arktycznego. Dzięki zaaranżowaniu strefy dziennej w otwartym planie oraz poszerzeniu sypialni o część kąpielową, uzyskano wrażenie przestronności wnętrza, bez poczucia przeładowania elementami wyposażenia. Efekt lekkości potęgują również wysokiej jakości materiały wykończeniowe.
- Wysoki standard wyposażenia nie narzuca się formą, a służy przemyślaną funkcjonalnością. Zależało nam na tym, by przebywanie w tym wnętrzu pozwalało przede wszystkim odpocząć i nieco zwolnić w codziennym zabieganiu. Uzyskany efekt chłodnego minimalizmu sprzyja wyciszeniu - mówi Jacek Tryc.
Krajobraz Arktyki
Chłodną kolorystykę mebli, utrzymaną w stonowanej palecie szarości, przełamuje rozbielone drewno parkietu. Ograniczone do minimum detale podkreślają charakter wnętrza.
Surowość aranżacji równoważą zasłony, które miękko otulając przestrzeń czynią z niej bezpieczne schronienie przed światem. Pięknym, stylowym akcentem podkreślającym kobiecość wnętrza jest para designerskich lamp z kolekcji Vertigo w sypialni.
Idealne dopełnienie aranżacji stanowią zdjęcia wykonane podczas letnich podróży architekta wnętrz Jacka Tryca za Koło Podbiegunowe. Kolorystyka majestatycznych górskich pasm delikatnie oprószonych śniegiem czy potężnych ścian lodowca doskonale współgra z kojącym wystrojem apartamentu.
Współpraca przy projekcie: Angelika Kłos, Olga Prokop