Willa o powierzchni 380 metrów kwadratowych - trudno uwierzyć, że ma już 30 lat!
Gdy odwiedza się ten dom o naprawdę imponującej powierzchni 380 metrów kwadratowych, aż trudno uwierzyć, że budynek został wybudowany prawie 30 lat temu. - Właściciele to bardzo świadomi ludzie, o czym świadczy choćby to, że już trzy dekady temu zdecydowali się na rozwiązania architektoniczne, które nadal zachwycają nowoczesnością - mówi Maciej Dyląg z katowickiej pracowni MMOA Architekci.
To właśnie on razem z Martą Hausman-Dyląg i Katarzyną Wichary zostali poproszeni przez właścicieli o nowy projekt wnętrz. - Właścicielom bardzo podobała się inna nasza realizacja i poczuli, że proponowana przez nas stylistyka to dobry dla nich kierunek - wspomina architekt. Ostateczny efekt tej współpracy okazał się tak znakomity, że projekt został nagrodzony pierwszym miejscem w konkursie dla architektów wnętrz - VASCO Integracja.
Urban jungle w miejskiej willi
Zieleń, która od razu zwraca uwagę w strefie dziennej, została stworzona już na samym początku, niemal 30 lat temu. Dzięki temu dziś zachwyca swoja bujnością i wpisuje się w trend urban jungle. W utrzymaniu roślin znacznie pomagają ogromne okna, przez które wpada dzienne światło. - Większość stref na parterze była już gotowa, kiedy zaczynaliśmy projekt - przyznaje Dyląg. - Musieliśmy dokonać tylko kilku nieznacznych korekt w tej kwestii. Szczególne wrażenie robi strefa kuchenno-jadalniana, bowiem sama zabudowa kuchenna - zgodnie z aktualną modą - bardziej przypomina minimalistyczny salon niż typowe miejsce do przygotowywania jedzenia.
Ponieważ odkąd z domu wyprowadziła się trójka już dorosłych dzieci, największe zmiany zaszły na piętrze, gdzie znajduje się część prywatna. Udało się tam stworzyć drugi salon, który stał się pokojem telewizyjnym, oraz minigabinet. Nowe oblicze zyskała także sypialnia, bowiem pomiędzy nią a salonikiem zamontowano ogromne, przesuwane drzwi, które - w razie potrzeby - zapewniają właścicielom intymność, szczególnie, gdy przyjeżdża rodzina. Drzwi mają aż cztery metry długości i sporo ważą, ale dzięki specjalnej szynie ich przesuwanie jest dziecinnie łatwe. Kładka na piętrze oddziela także pokoje gościnne, co dodatkowo zwiększa poczucie prywatności podczas rodzinnych zjazdów.